-
Postów
5 809 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Hum
-
I w tym właśnie tkwi ich urok i klimat. Pewna scena w jednym z kolejnych epizodów bardzo fajnie to pokazuje.
-
Nie wiem, czy aby na pewno lepsza. Ciągle mam odczucie, że miejscówki są mdłe, takie jednorazowe. Na zasadzie: "przyjadę, zrobię trick(ew. zadanie) i odjadę". Nie potrafię przysiąść nad poszczególnym obszarem/spotem i katować go przez kilka godzin, jak było w przypadku Skate 2(np. Alphabet, Monster Clubhouse, Trainig Facility, nie wspominając o genialnym Community Center z pierwszej odsłony). Drażni mnie to, że wszystko jest takie super kolorowe, super otwarte i przystosowane do jazdy na desce. Brak mi odczucia płynącego z poprzedniej części, gdzie gracz nie był tolerancyjnie traktowany i wręcz trzeba było przystosować/poprawić sobie każde miejsce, tak by nadało się do jeżdżenia. Tutaj wystarczy nadusić jeden przycisk i od razu na ulicy robi się pusto, tłum gapiów ucieka w popłochu. EDIT(po przejściu gry): Lokacje w tej grze to porażka ludzi, którzy je projektowali! Całkowity regres w stosunku do Skate 2. Jest pusto zupełnie jak w pierwszej części. Ciekawiej zaprojektowane są budynki/wieżowce w około których jeździmy, niestety same ulice świecą pustkami i brakiem pomysłu. Edytor skateparków jest dany chyba tylko po to, by samemu nadrobić braki twórców gry. Klimat jazdy na desce...? Brak. Idę grać w Skate 2.
-
Kariera jak i zwykły freeskate na klasycznym poziome trudności niestety nie przynosi takiej radochy jak w dwójce... A Hardcore jest męczący, przynajmniej na początku. Obecnie mam mieszane uczucia. Chyba muszę pograć więcej, bo jak na razie prawie wcale nie czerpię przyjemności z tej części. Widocznie za dużo oczekiwałem.
-
Zgadzam się, ale muszę dodać, że jeszcze piękniej ucieka się przed wrogami przez te duże lasy, szczególnie wtedy, gdy nie mamy żadnej amunicji i prawie wyczerpaną latarkę.
-
Do Sayida i Claire dodałbym jeszcze Kate, która powinna zginąć 6 sezonów temu... najlepiej w samym pilocie. Ale to już inna kwestia.
-
Nowy epizod nieco gorszy od ostatniego, jednak zawsze lepszy taki, niż zwykły zapychacz. W końcu zaczyna się dziać coś coś konkretnego. Miałem nadzieję, że na sam koniec Dean "tak"... Chociaż byłoby to zbyt proste. Wiem, że ameryki nie odkryję, ale aktor grający Castiela odwala swoją robotę znakomicie. Razem z Ackles'em zostawiają Padaleckiego praktycznie niezauważalnego.
-
SKATE 3 Soundtrack Unveiled. Świetny set. Joy Division - Disorder, Pixies - Debaser Pokrzywdzeni będą jednak Ci, którzy preferują bardziej hip-hopowe klimaty, natomiast ja jestem w siódmym niebie.
-
Drugi odcinek utrzymuje dobry poziom pierwszego, może nawet nieco go przewyższa. Postacie w końcu nabierają charakteru jednak ciężko zapamiętać choćby ich imiona. Obie nocne akcje oraz końcówka wypadają świetnie i bardzo trzymają w napięciu.
-
Mimo faktu, że grający na poziomie hardcore ludzie i tak nie będą tego potrzebować, to moim zdaniem powinna być możliwość włączenia obu tych wskaźników w dowolnym momencie w grze. Sugeruję się tym, iż robiąc pauzę na 2:06 widać opcję "On Screen Help".
-
Ewentualnie może też poczekać do 11 maja, kiedy będzie premiera S3. W najnowszym widać jeszcze bardziej rozbudowany tutorial. Wskaźnik wychylenia gałki podczas manuala lub robienia flipa jest genialnym pomysłem. Na pewno pomoże nowym. Nowe animacje upadków wyglądają świetnie. Nie mogę się już doczekać wypróbowania trybu hardcore.
-
Zdecydowanie Skate 2. Choćby Ze względu na sporo nowości w porównaniu do poprzednika oraz prawdopodobnie niewiele różnic w samej jeździe w stosunku do nadchodzącej części. Tym bardziej, że dzięki DLC można pobrać trzy najlepsze miejscówki z pierwszej części. Gra przy której można siedzieć godzinami i nie robić nic poza opcją freeskate - zupełnie jak niegdyś w THPS2
-
Bezsensownym jest nazywanie go(lub kogokolwiek innego) najlepszym skaterem. Wniósł swego czasu bardzo wiele i nadal robi to, co mu najlepiej wychodzi - czyli obkręcanie deski po stopami(tudzież rękoma) na milion sposobów, inni potrafią zrobić obrót o 900 stopni bądź też skoczyć nad kilkudziesięcioma schodami. Uznanie i podziw dla nich - jak najbardziej, ale przypinanie metki "najlepszy" już niekoniecznie. Wiem, że ciągle piszę o nowych trikach, których tak bardzo pragnę w Skate 3, jednakże oglądając nowe filmy czuję po kościach, że dostaniemy Skate 2 + darkslide, underflip, nowe animacje upadku z deski oraz parę innych, nie wnoszących nic do samej jazdy dodatków...
-
Też można powiedzieć, że mało który skater robi te triki obecnie. Pojawiły się nowe filmiki na GT. Edytor skateparku wygląda bardzo obiecująco. O demie gry, to chyba zapomnieli całkowicie tym razem...
-
Marne wytłumaczenie. Grając w poprzednie części Skate nikt nie kazał Ci robić manuali, grabów czy też flipów, mimo to miałeś taką możliwość i to się liczy. Jak widzisz na filmikach, które zamieściłem są skejterzy nadal bawiący się manualami. W S3 też chciałbym mieć taką możliwość. Nie wszystkie dane nam triki są praktyczne, część jest tylko na pokaz. Grając online w rankingowy spot battle mało kto robi np. 360 hardflip to tailslide, gdyż jest duże prawdopodobieństwo, że się wywali. Jak wiadomo są inne, prostsze sposoby na zrobienie dużej ilości punktów. Po prostu mam nadzieję, że w przypadku Skate 3 dostaniemy zastrzyk sporej ilości nowych trików. Jest wiele możliwości i smutnym będzie fakt, jeżeli do naszej dyspozycji zostaną oddane jedynie dwa nowe triki, o których jest mowa w newsach do tej pory.
-
Oprócz nose i tail manuala istnieją także inne triki z nimi związane, np. i , , itd.
-
Do tego przydały by się także bardziej rozbudowane manuale oraz związane z nimi tricki, a także więcej flipów. Skate 2 w porównaniu do pierwszej części dostał sporo nowości. Mam nadzieję, że i tym razem będzie podobnie.
-
Sklep z pierwszej części był klimatyczny, to fakt. Najważniejszym i tak pozostaje samo jeżdżenie, robienie trików, setna z rzędu próba wykonania jakiegoś gapa lub połączenia kilku ewolucji w konkretnym miejscu(to właśnie stanowi główny magnes Skate 2, gdy wszystkie ciuchy i inne niepotrzebne nikomu bzdety zostały zakupione i wypróbowane), a nie to czy nasz skater ma buty firmowe lub zwykłe trampki. Pokładam także wielkie nadzieje w możliwości tworzenia własnego skateparku.
-
Pojawił się filmik pokazujący nową lokację oraz kilka drobnych, jednakże fajnych momentów. Ruchy postaci wyglądają jeszcze bardziej naturalnie niż w S2... Chcę przynajmniej jakieś demo!
-
Brawo, oceniasz cały film po jednym trailerze. Osobiście idę dziś na Alicję i jak zwykle przed filmami Burtona mam mega pozytywne nastawienie. Mam nadzieję, że obejrzę film na poziomie Big Fish.
-
Amen. Mimo to ciągle oglądam i czekam w końcu na finał tego cyrku.
-
Odnośnie trybu dla pojedynczego gracza, który właśnie ukończyłem - uważam, że gra jest świetna, jednakże mam parę zastrzeżeń. Przede wszystkim sposoby i okoliczności w których się ginie są niesamowicie irytujące. W misji pustynnej dosłownie stałem w miejscu będąc pod ostrzałem dwóch helikopterów, zupełnie jakbym miał uruchomiony "god mode", innym razem nie wiadomo skąd i dlaczego - postać pada martwa. Wiadomo, że niby wojna i śmierć może przyjść szybko i niespodziewanie, ale nie w grze, gdzie nawet nie wiesz kto Cię zabija. Na szczęście tego typu sytuacje zdarzały się rzadko. W porównaniu (które jest nieuniknione) do serii MW - tam sprawa obrażeń jest rozwiązana o niebo lepiej, gdyż nie trzeba się domyślać, że obrywasz od przeciwników - po prostu to widać. Kolejna sprawa, która mnie zdenerwowała, to sytuacja w gdzie wbiegasz uzbrojony po zęby, a po loadingu pojawiasz się jedynie z nożem oraz brakiem możliwości zmiany broni, w dodatku musisz zajść wroga od tyłu, na co i tak nie masz szans, bo od razu jesteś zauważony przez gościa z którym wróg numer 1 rozmawia. Nie wiem nawet, czy można to nazwać skryptem czy też chęcią stworzenia filmowego klimatu. Tak czy siak, efekt jest słaby. Pierwsze wrażenie oraz kilka początkowych misji wypada bardzo pozytywnie, jednakże zbliżając się ku końcowi gra zaczynała mnie coraz bardziej nudzić i irytować. Mimo to nadal świetnie mi się grało, dubbing wypada na prawdę pozytywnie, nieraz uśmiałem się po pachy, grafika i efekty dźwiękowe oraz system zniszczeń, to główne cechy, które są słabsze w serii MW. Natomiast misje i kwestia ich filmowości, to aspekt w którym MW 1 i 2 ciągle pozostają na pierwszym miejscu.
-
Marny przykład, w Burnoutach też nie ma licencji, wcale nie umniejsza to grze.
-
Zgadzam się, że dobrych wyścigów ostatnio nie ma zbyt wiele, ale nie widzę czym można tu się tak podniecać. Parę strzelających się i szybko jeżdżących samochodzików. Split na 4 graczy niegdyś był niemal standardem... Efekty wybuchów są jak dla mnie nieco tandetne. Wolę się mile zaskoczyć, niż wypatrywać z wywieszonym jęzorem. Split/Second zapowiada się o wiele bardziej ciekawie.
-
Zastanawia mnie w jaki sposób na gałce będzie rozłożone wykonanie tych trików. Mam nadzieję, że oba będą nieco trudniejsze od np. 360/laser/hard flipa, bądź blunt/tali slide, gdyż w inny sposób wszyscy zaczną szpanować tylko tymi nowymi właśnie. Ciekawi mnie też co jeszcze dodadzą - Skate 2 w stosunku do poprzednika miało dużo bardziej rozbudowany wachlarz nowych możliwości. Mam nadzieję, że tutaj zobaczymy więcej niż jedynie dwa świeże triki.