No i zayebiście. Nie mogę się doczekać ponownego seansu, tym razem w 4k i z angielskim dublażem.
Nie pamiętam kiedy ostatnio miałem taki hajp na film dopiero po jego zobaczeniu. Przed seansem starałem się zbytnio nie jarać, jedynie kwestia wizualna mnie mocno ciekawiła i w sumie to ona wywarła największe wrażenie... zresztą co ja tak delikatnie piszę, to jest jakiś półtoragodzinny wizualny rozpierdol oczu
Nie wiem co oni tam ćpali i jak długo musieli nad tym dłubać, ale czapki z głów.
Fanem rapu nie jestem, ale muzyka również idealnie siadła. Słuchać tego na sucho nie będę, ale jak sobie odpalam jeszcze raz scenę z What’s Up Danger, to mam ciary na plecach tak samo jak w kinie. No i ten klimacik graffiti, nie sądziłem, że Spiderman spotka kiedyś Jet Set Radio - zresztą Sony to okropnie zjebało z tym Spidermanem na PS4 - przecież najnowszy filmowy spajder aż prosi się o przeniesienie do realiów gry, a Insomniac po Sunset Overdrive byli idealnym devem do tego klimatu.