Do mnie gierka już leci. Jutro będzie testowane. W sumie to nawet się jaram powrotem do tej historii, choć wiem, że to wydanie jest adresowane głównie do fanów, którzy mieli styczność z oryginałami oraz dla ludzi, którzy jakimś cudem ominęli przygodę z DC, a mają dużą retro-drewno odporność. Najwięcej czasu spędziłem z drugą częścią i bardzo możliwe, że jedynki nie dam rady przebrnąć. Jak sobie przypomnę tą konieczność czekania na odpowiednią porę dnia, powroty do domu po 23 i jeżdżenie wózkami widłowymi w 2018, to
Nie można te mu odmówić swego rodzaju uroku, lecz nie wiem na ile obecnie starczy mi cierpliwości.