-
Postów
5 809 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Hum
-
Demko ograne solo technomancerem. Muszę spróbować tego trickstera, bo technomancer, to jak już wspominałem - typowy cover shooter, w dodatku nie najlepszy, ale o tym za chwilę. Wkradła się schematyczność, głównie w przypadku misji pobocznych. Może i są osadzone w historii i miejscu, mają podłoże fabularne, ale każda z nich polega na rozwaleniu kolejnych kill roomów, zebraniu itemka i odniesieniu do miasta. Po 2h miałem dość animacji otwierania drzwi, skakania, wspinania się przy przechodzeniu na nowy obszar mapy. Kolejna bolączka to przyklejanie się do osłon, które jest inwalidą w porównaniu do tego z TD2/Gears 5, gdzie wszystko jest płynne i gameplay nie polega na walce ze zjebaną mechaniką. Przykładowa sytuacja: dostajesz strzał od snajpera i postać z automatu się odkleja (fajny patent), ale potem gra dostaje dauna i nie możesz ponownie się przykleić, stoisz jak ta sierota mashując 'A' na padzie dostając bęcki Nagminne problemy z przyklejaniem się postaci do osłon, lub problemy z odklejeniem, nie da się przemieścić na osłonę pod kątem 90 stopni bez wcześniejszego odklejenia. Sama walka mimo to na plus, fajne skille, różnorodne bronie z których dobrze się strzela, przeciwnicy coś tam myślą, ale nieco więcej płynności i responsywności by się tu przydało. Skoro komuś przeszkadzają schematyczność i bolączki Dywizji, a nie dostrzega tych z Outriders, to albo: a) nie grał w dywizję b) jest ślepy. I jeszcze słowo odnośnie wątku przedmówcy, kolejny raz odwołam się do Dywizji. Przy włączeniu TD2 w QR jeden szybki loading i wskakujemy do gry, bez konieczności przechodzenia przez menu główne. No ale to tylko demo, które w ogólnym rozrachunku jest bardzo grywalne, liczę tylko, że do premiery część problemów wyeliminują. Kolejne co mnie zastanawia, to ilość endgame po ukończeniu gierki. Przy dobrym wsparciu i rozszerzaniu contentu może wyjść z tego kawał porządnego looter shootera. Na ten moment wydaje mi się, że losu Anthem nie podzieli. Ja na pewno dam szansę i biorę na premierę. Początkowo miałem kupić remaster ME, który też wychodzi niedługo, ale wolę sypnąć hajsem na coś nowszego, tym bardziej, że klimat podobny.
-
Podoba się dla mnie jak gameplay sie zmienia grając inną klasą. Zacząłem technomancerem i granie nim przypomina typowy cover shooter z możliwością zamrażania przeciwników oraz ściągania ich na daleki dystans ze snajpy, czyli taka w sumie dywizja, ale wpadł do mnie wczoraj kumpel i na swoim koncie odpalił trickstera. Wyglądało to tak, jakby grał w zupełnie inną grę.
-
Nie do końca. Może za krótko jeszcze w demko pograłem, ale przy pierwszym kontakcie zaskoczył mnie nacisk na fabułę. Gierka bardzo ładnie wykłada backstory w prologu, przez co gracz nie ma poczucia zagubienia, jak w Destiny. Spodziewałem się typowego loot'n'shot, a dostałem w zasadzie mix wszystkiego co na rynku. Prowadzenie fabuły żywcem wyjęte z Mass Effectów. Wybory i scenki dialogowe bardzo fajnie animowane, dobra mimika i dość charakterystyczne postacie. Ekwipunek, UI, mapa, 3 osoby w party - to wszystko kalka Destiny. Muzyka też całkiem przyjemnie plumka, trochę naśladując motywy z Gearsów. Strzelanie to romans Division z Gerasami + skille rodem z ME. Na ten moment jestem bardzo ukontentowany i chcę więcej. Może po ograniu całego demka zapał ostygnie, ale raczej nastawiam się na zakup i premierowe granie z kumplem. A, no i mamy stereotypowego polaka pijaka, więc +1 do oceny.
-
Dziwi mnie wasze zaskoczenie tematem. Pierwszy teaser od 7 miesięcy jest na internetach. Tego nie da sie zepsuć! ... Prawda?
-
Coś czuję, że dzisiaj na tapetę wjedzie JSR we wstecznej.
-
Dawać mnie już tego duchowego następcę Jet Set Radio Hideki Naganuma
-
Mnie też identyczny design tych pobocznych szczelin odpychał, ale zazwyczaj jak już do jakiejś trafiłem, to i tak dobrze się bawiłem, bo zagadki nadrabiały. Żeby daleko nie szukać - w BOTW też każdy shrine wyglądał tak samo.
-
Nie wiem czy czasem w negocjatorze headshot dmg nie jest tak samo traktowany jak kryt. Muszę potestować ten set na moim snajperze, bo póki co gram nim technikiem z Assault Rifle. Dodatkowo na moba, który miał przyjąć bułkę był rzucony achilles, który strzał w ciało traktuje jak headshot, no i gość miał kryt % capa (60%). Goście muszą mieć chore itemki, ja na moim snajperze z setem Asów i Ósemek i buildem pod headshot dmg - Nemesisem/bronią specjalną wsadzam w głowę 50 mln, on posadził 75 na buildzie kryt %/dmg.
-
Obecnie najbardziej i tak opłaca się robić wieżowiec, tygodniowy projekt za 30 pięter daje egzotyczny zasobnik, do tego jest tam możliwość dowolnej zmiany preferowanego dropu. Szkoda tylko, że po kilku przejściach 100 piętra na tych niższych jest zwyczajnie nudno, gdy gra się bez ekipy. Rekompensuje to wspomniane 100 piętro, gdzie jest konkretny rozpierdol, dobry drop - praktycznie same godrolle lecą, no i emocje przy ostatniej walce, chwila nieuwagi i cały team leży, nawet jak zostaje ostatni zbuntowany agent do zabicia. Ostatnio ze znajomym zrobiliśmy, tak jak wyżej @Ryo-San wspominał, District Union Arena na legendarnym z dwoma randomami, ja poszedłem w buildzie na cryt%, znajomy CC do tego trafiła się ogarnięta ekipa, gdzie jeden typek leczył. Podobnie jak w przypadku 30 pięter wieżowca - tu też leci egzotyczny zasobnik za ukończenie tygodniowego projektu. To moja 1 legendarna misja, chcę więcej! Jakiś czas temu myślałem, że trafiłem na ścianę w TD2, ale wspomniane wyżej aktywności dość skutecznie mnie ponownie przyciągnęły, no i zostały jeszcze Raidy oraz hunterzy w NYC, także jest dobrze BONUS: patrzcie jak się one-shotuje snajperem 100 piętro na legendzie Jak dorosnę, to chce mieć taką ekipę na xboxie
-
Przy pierwszym kontakcie nie jest to do końca to, czego się spodziewałem, ale na szczęście efekt drewna dość szybko ustępuje i bardzo przyjemnie się biega.
-
Divinity 2 i Dishonored 2 + dodatek. Poproszę Pan Spencer
-
FH4 na XOX miał 2 tryby obrazu, 4K30, 1080/60 https://www.eurogamer.pl/articles/2018-10-02-tryb-60-klatek-w-forza-horizon-4-na-xbox-one-x-to-wielkie-osiagniecie
-
Nie wiem, czy jest jakaś gierka z większym potencjałem, który został zmarnowany.
-
Przepraszam bardzo, ale co ty piełdolisz? Przecież ucieczki to jedne z lepszych momentów tej gry.
-
Jest urwany tak, byś się zastanawiał, co się dalej wydarzyło, czyli wg mnie spełnia swoje zadanie w 100%
-
Czepiasz się, nikt nie miał wygórowanych oczekiwań względem tej gry. Większość grających jest bardzo mile zaskoczona, bo spodziewała się czegoś innego lub gorszego.
-
Przy większej zadymie zdarzają się dropy. Na pewno nie jest to rock solid 60 fps jak Destiny 2. Na dłuższą metę nie przeszkadza to jakoś w rozgrywce, nie są to spadki do 30 fps, ale tak na oko powiedział bym, że 40-50, i tak za nic bym nie wrócił do poprzednich 30 fps. Wsadzanie headshotów Nemesisem nigdy nie było tak miodne i precyzynje. Dodatkowo wszedł chyba jakiś boost do snajper - przed patchem nigdy nie wsadzałem headów za 95 mln, a obecnie dmg w przedziale 80-95 jest co chwilę
-
Przez dużą większość gry jest wszystko ok, więc nawet nie chciało mi się bawić w ustawienia. Musze trochę zwrócić honor muzyce. Przez całą grę jest tylko tłem, ale przy samej końcówce wychodzi na pierwszy plan, ostatnie 3 utwory to to, do czego przyzwyczaił Yamaoka w Silent Hillach i na co cały czas czekałem. Warto było grać dla samej końcówki, gdzie cała historia jest już wyjaśniona. Mam nadzieję, że zrobią kontynuację, jak już skończą ten swój obecny okryty tajemnicą projekt, który i tak wszyscy wiedzą czym jest.
-
Ten etap ma coś ewidentnie skopsane z HDRem. Jestem na świeżo po przejściu gry i w tamtym momencie też miałem mleko oraz miejscami przejaskrawioną czerń na cieniach.
-
Nie tyle co za fabułę, a za samo zakończenie, które było banalne, urwane i różniło się jedno względem drugiego jedynie kolorem światła w renderze. (w spoilerze opisy zakończenia) Poza ostatnimi dwiema godzinami - cała gra to wg mnie stary dobry ME. Historie poszczególnych postaci bardzo dobrze są zamykane, wydarzenia są tak samo charakterystyczne i zostają w głowie na dłużej, jak wydarzenia z jedynki i dwójki. Odnośnie walki, która też często była wytykana - nigdy nie była dla mnie priorytetem w tej serii, została uproszczona i elementów typowych dla turowego RPG z każdą częścią było coraz mniej, a coraz bardziej szła w stronę acion-cover shootera, co mi się bardzo podobało. Dodatkowo w multi spędziłem wiele godzin, więc w ogólnym rozrachunku ME3 to kawał porządnej gry i chętnie do niej wrócę.
-
Słodki jezu jak mnie korci, żeby to preorderować. W poprawioną jedynkę bym wbijał jak reksio w szynkę, a potem przypomnieniem zajebistej dwójki+ dlc do niej, których nigdy nie ograłem. Na deser zakończenie historii, które mimo obiegowej opinii - nie było złe, o ile przyjęło się całą trójkę jako jedno duże domknięcie opowieści.
-
Gierka broni się fabułą i postaciami, wg mnie dałeś jej trochę za mało czasu, ale krytykować podejścia nie będę, bo ostatecznie sam nie dałem rady jej skończyć - odpadłem po jakichś 10h.
-
U mnie po kablu wg statystyk w ustawieniach sieciowych xboxa pobiera z maksymalna prędkością łącza (1gb/s), ale w praktyce podczas pobierania gry dochodzi maksymalnie do 700/800 mb/s, w większości przypadków jednak są to prędkości z przedziału 200/400 mb/s