Hum

Chwilowy powrót do grania na PC uważam za bardzo udany. HL2 robi prawie tak samo jak za pierwszy razem.

no szału nie ma, Runbow się obada w multi, a o Grow Up nic nie słyszałem do tej pory. Gierki na 360 to jakaś porażka

Czy błąd zawsze wywala Ci przy tym samym % postępu instalacji? Jeżeli tak, to miałem kiedyś podobny problem. Po wielu nieudanych, podobnych do tych, które już Ci tu proponowano, próbach rozwiązaniach problemu oraz po próbie instalacji u kumpla, która zatrzymywała się w tym samym momencie co na mojej konsoli - wniosek był prosty. Uszkodzona płyta, czego nie sugerował jej stan, nie udało mi się znaleźć na niej żadnych śladów, zadrapań czy rys. Po zakupie nowej płytki wszystko śmiga.

Ja tam nie narzekam. Pierwszy dzień 'na poważnie' na steamie niezwykle owocnie, głównie dzięki forumkowi. Poza Transistorem i Hotline Miami wpadło mi jeszcze za sprawą użytkownika UberAdi: Undertale i Superhot Dodatkowo na przywitanie i niejako na Dzień Ojca gierka o braniu prysznica z ojcem od... Taty Orzecha

Taki dzień Ojca to ja rozumiem.

Po przeczytaniu postów pinga coś we mnie pękło. Pierwszy raz kupiłem coś na steamie. Korzystając z wyprzedaży Transistor i Hotline Miami zostały dodane do mojej biblioteki.

Z ta różnicą, że w Starhawk pewnie ktoś zagrał. MS w żaden sposób nie zachęca do zakupu tej gry. Nawet jeżeli pif paf i strzelanie będzie fajne, to po co mam się intersować tą gierką, skoro za rogiem są takie sztosy jak nowy Wolf?

Ancel złej gry nie zrobił, więc porównywanie go do autorów NMS lub do Piotrusia bajkopisarza jest trochę nie na miejscu, ale z drugiej strony to nie oznacza, że gra o tak dużej skali też musi mu się udać. Technologia i sam zamysł jest świetny i jeżeli bardzo będą chcieli stworzyć tak ogromny i żyjący świat bez znaczących cięć, to czuję, że w kontynuację BG&E zagramy dopiero w przyszłej generacji konsol.

no właśnie nie bardzo :/

Piękne to No Monkey's Sky. Nie mogę się doczekać premiery w 2022.

niektórym tatomat pomaga, mi osobiście wystarczya zwykłe comiesięczne odkładanie, ew. używki/wymiany.

Ty od ośmiu lat się tu panoszysz i też musimy to znosić.

Roziemu nie opadła, bo do zachwytu nad LiS potrzebna jest zdolność odczuwania emocji.

Promocje na ten tydzień.

Na tym materiale pod koniec widać kilka offscreenów z jakąś wczesną wersją gry w ruchu, na pewno za mało by cokolwiek pokazać szerszej publice. 3 lata pracowali nad samą technologią, do tego sam koncept gry, który tak na prawdę kopiuje większość elementów, które już widzieliśmy w jedynce: a) płynne przejście ze skali mikro do makro - tzw. 'chiński bar', przelot przez kosmos i lądowanie na innej planecie w kolejnej małej miejscówce? check b) fotografowanie świata, celem lepszego poznania flory, fauny, otoczenia? check c) stałe towarzystwo kompana? check (w przypadku prequela pewnie będzie możliwość podmianki postaci AI na co-op) Dodatkowo na concept artach widać masę nawiązań do jedynki, nawet imionach postaci. Dla przykładu ta laska z rendera ma na imię Shani. Przypadek? No nie sądzę. Sam Ancel ma u mnie ogromny kredyt zaufania, zapisałem się do do programu kosmicznej małpy i czekam na dalsze newsy. Ubisoft Montpellier, nie spierdolcie tego

Po tylu latach od pierwszej części oczekiwania większości fanów są mocno wygórowane, biorąc pod uwagę fakt jakie kaszaloty Ubi potrafi robić wcale nie dziwi mnie takie sceptyczne nastawienie.

Coś faktycznie jest w tej wersji specjalnej:

Nie takiego online bełkotu się spodziewałem w kontynuacji BG&E. W dodatku prequel. O ile jeszcze kwestie fabularne mogą być ciekawe i pewnie będą nawiązywać do pierwszej części (kwestia rodziców Jade i młody wujek świnia) tak ukierunkowanie gierki na tryb online sprawia, że podchodzę do niej z dużą dawką rezerwy. Nie ufam rakowemu Ubi i czuję w moczu, że nie podołają oczekiwaniom fanów. Ps. Jeden temat BG&E 2 już jest. Może warto zrobić porządek.

Przy Ori 2 nie podali żadnych informacji dot. daty premiery, więc zapewne, przy dobrych wiatrach - 2018.

głos rozsądku

Piękne. Póki co gra targów. Ciarki miałem podczas całego trailera. W dodatku kompozytor grający na pianinie. ładny gest. Oglądam jeszcze raz trailer i chce już w to zagrać. Dajcie mi tylko numer konta.

Pewnie będzie dużo rozstawiania pionków na planszy przed ostatnim sezonem.

Jak ma dobry dzień, to poczeka by sprawdzić czy ewentualnie nie powstało jakieś uszkodzenie, widoczna wada w trakcie transportu, ale dopiero po tym, gdy mu zapłacisz za przesyłkę/podpiszesz odbiór.

Też raz dostałem taką karteczkę, samochód stał w połowie na rozjeżdżonym trawniku, który trawnikiem od dawna w sumie już nie jest, no ale że dostali zgłoszenie od jakiejś zatroskanej obywatelki, dbającej stan zieleni na osiedlu - musieli zareagować. Poszedłem do nich osobiście. Całe szczęście, że trafiłem na dwie znajome, które tylko mnie przestrzegły, że jak już nie mam gdzie zaparkować, to żebym z takich miejsc przed 7 rano przeparkowywał auto. Gdybym trafił na kogoś innego byłby ładny mandacik, bo za pakowanie na zieleni ponoć ładnie golą. Przy okazji powiedzieli, że w tym miejscu niemal codziennie mają zgłoszenia od tej samej baby, nudzi się jej chyba i tylko wypatruje okazji w oknie komu dzień zepsuć. W przypadku nie zgłoszenia się to tak jak piszecie - mandacik przyniósłby listonosz.

Da się. Miał konserwowane podwozie, ruda na drzwiach czy końcówkach błotników/progów również była likwidowana, ale co z tego, skoro po kolejnej zimie wyłazi z powrotem w tym samym miejscu lub obok. Minimum raz w roku jestem z nią u blacharza. Tłumaczę sobie to jedynie tak, że jak nie blacha w maździe, to pewnie mając inny samochód jeździłbym z czymś innym, np. do mechanika.