Każdy ma swoje gusta, dla mnie ten coffee stout na pewno jest dalekie od najgorszego. Sam smak mógłby być nieco mniej kwaśny, bo jak już pisałem, średnio za kwasem przepadam, ale z drugiej strony kawa sama w sobie jest kwaśna. Jest delikatnie przydymione, co jak już wspominałem - bardzo lubię, dość lekkie piwo. Do obiadu ładnie weszło. Dużo mniej smakował mi smoky joe.
Z piw które wrzuciłem najbardziej pasował mi ten owczy stout. Odpowiednio mocne (7%), bardzo wyraźnie wyczuwalny wędzony dymek. Szkoda, że była to ostatnia butelka w sklepie, dziś leciałbym po więcej.