W sumie poza cukrzycą trwającą od 25 lat, to jestem zdrowy jak ryba.
Skaczę i biegam jak gówniak z gimnazjum, w kościach mnie nie łamie, wzrok i słuch bez żadnych problemów, zakol i siwych włosów nie ma. Powikłań cukrzycowych również brak. Na rowerze trochę jeżdzę w sezonie letnim, bo jednak kilka kg za dużo ważę, ale te kilogramy to tłumaczę sobie moją chorobą. Przy "diecie" w której muszę dostarczyć odpowiednią ilość węglowodanów ciężko odstawić niektóre typy produktów. Gdyby nie cukrzyca, to byłbym dobrym materiałem na długie życie.