-
Postów
1 134 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Canaris
-
I "jego problemy ze sobą" absolutnie nie mają nic wspolnego z tematem. Tak samo jak rzekome poglądy Vox Day na cokolwiek.
-
Gwiezdne Wojny, Epizod 9 - Skywalker Odrodzenie ( XDDDDDDD)
Canaris odpowiedział(a) na Frantik temat w Region Filmowy
Last Jedi to juz religia taka. Tak zalosnej obrony tak s(pipi)onego konceptu, takiego doszukiwania sie nie istniejacego drugiego dna i "interpretacji" i tak zaciekłego odrzucania dowodów to ja nie widziałem od czasów wielkich bojów ateistów z katotalibanem z początków Polskiego neta. A najlepsze jest to ze prawda wyziera jak dupa z pokrzyw bo juz nawet po pierwszych teasearach ROTS widać jak Disney rakiem sie wycofuje z tego w co ich wpieprzył Ruin Johnson, wyrzucając Rose, "nęcąc" Vaderem/Palpatinem itp. Płaczcie dalej chopaki. -
Fajna bajka. No i ? To jakiś argument przeciwko niemu ? Again, fajna bajka. Tyle ze bez znaczenia bo mówimy o środowiskach dla których gej ozeniony z czarnym kolesiem to "homofob i biały nacjnalista".
-
Gwiezdne Wojny, Epizod 9 - Skywalker Odrodzenie ( XDDDDDDD)
Canaris odpowiedział(a) na Frantik temat w Region Filmowy
Mówimy o Star Wars - największym IP w historii kultury.. Po bombie Solo to ja kiepsko widze ROTS. Snoke nie ma historii bo idiota Ruin Johnson uznał ze fajnie bedzie zabić "tego uber złego" ( który jest powodem dla którego trzecia trylogia w ogóle istnieje ) w drugiej części trylogii zeby jego pałeczke przejał emo Vader któremu amatorka Rey Sue spuściła w(pipi) juz dwa razy.. Te emocje czy jej sie to uda po razy trzeci, normalnie obgryzam paznokcie. Holdo wyciągnieta z dupy ( na której debiliźmie osadza sie cały konflikt LJ ), Rose której na trailerze ani widu ani słychu bo widać nawet Jar Jar Abrams po cichu uznał ze fani mieli racje i postać nadaje sie do dupy, Phasma która była wszedzie w trakcie promocji filmu a w filmie jest literalnie przez minute i ginie. I mozna by tak debilizmy LJ wymieniać jeszcze długo. To była druga część trylogii , tam sie miało co nieco powyjaśniać po drodze to wielkiego finału. To był czas na ochłonięcie po ciosie w twarz ze strony FA i restartu całej wojny, śmierci Hana, to był moment na worldbuilding, lekkie cofnięcie sie zeby co nieco wyjaśnić ( jak np Snoke wogóle znalazł i wpłynał na Bena Solo, skad do kurtki nędzy wziął sie First Order, dlaczego walczy z nim jakaś Rebelia a nie Republika, kto to są Knights of Ren itp ), rozbudowanie wątków pobocznych, lekkie zwolnienie tempa akcji i kłopoty tych dobrych. Ale tak sie nie stało bo zatrudniło sie Miernego Biernego Ale Wiernego idiote wpół amatora Ruina Johnsona który wywalił w pizdu wszystko co zostało zapowiedziane i nakręcił byle (pipi) tyle ze zrobił to po politycznie poprawnej lini więc oficjalnie nie mogą sie go czepić. Z radością obserwuje teraz jak Disney i Jar Jar Abrams musi sie wykręcać i wić w uścisku krytyki ze strony fanów - jest w tym jakaś poetycka sprawiedliwość. Ale czemu mam sobie darować ? Star Warsy to jest tak za(pipi)isty "dumpster fire" teraz i tak soczysty przykład na to jak sie kończy "get woke" w przypadku nawet największego, niby niezatapialnego IP ze to az serce rośnie. Zal przepuścić coś takiego. Poczułem sie jak za czasów Neostrady i ichnich dzieci... -
Gwiezdne Wojny, Epizod 9 - Skywalker Odrodzenie ( XDDDDDDD)
Canaris odpowiedział(a) na Frantik temat w Region Filmowy
To nie wyzwisko, to stwierdzenie faktu. Zeby wyjść z kina z LJ i zacieszać i twierdzić ze "nie wiem o co chodzi krytykom" to trzeba albo mieć pare chromosomów za duzo albo na tym filmie spać. Box Officem to ty tak nie szalej bo Last Jedi tutaj wypadł słabiutko, tak samo zresztą jak katastrofa którą był Solo. A biorąc pod uwage z jak chłodnym przyjęciem spotyka sie cokolwiek zwiazanego z Rise Of Skywalker to ja bym tu na sukcesy tak nie liczył. No chyba ze wtedy przestawisz sie na wymówke ze kiepskie wyniki ROTS to sabotaz białych piwniczniaków i ruskich trolli co to sie boją silnych kobiet i absolutnego novum jakim jest według Kathleen Kennedy murzyn w Hollywoodzkim filmie... Ciekawy sposób na określenie zmarnowania wątków i pozabijanie interesujących postaci.. Ja tylko nieśmiało przypomne ze to trzecia część trylogii, teraz powinna być konkluzja i ewentualne okno dla kolejnych filmów/kolejnego Expanded Universe a nie "nie wiem co bedzie dalej" bo na to był czas wcześniej. -
Gwiezdne Wojny, Epizod 9 - Skywalker Odrodzenie ( XDDDDDDD)
Canaris odpowiedział(a) na Frantik temat w Region Filmowy
Fajny sofizm. Kompletnie fałszywy jak to sofizm ale ładny. Pauza co pięc sekund bo Movieblob napierdala słowami z prędkością karabinu maszynowego a odkręcenie tego o czym on wogóle mówi troche trwa. Ale co poradzić, spaślak ma taki styl - nie jest w stanie wygrać na argumenty i logike to uprawia galop gisha, napieprza 200 słów na minute i potem udaje ze przedstawił prawdy objawione a kto sie nie zgadza to nazista. Z drugiej strony czego sie spodziewać po przydupasie Anity Sarkeesian i Jonathana MacIntosha. Widać debilom łatwo dogodzić. Ci którzy mają IQ wyzsze niz średnia temperatura pokojowa zwrócili uwage na koszmarny worldbuilding, niszczenie wątkow i postaci, kupe nielogiczności i dziursk w fabule i całą reszte gówna którym LJ było wypełnione po strop. . Jar Jar Abrams moze sobie robić co chce, po LJ większość ludzi ma kompletnie wy(pipi)ane wiec i tak tego nie obejrzą Tym bardziej ze Abrams to kompletnie przereklamowany patałach który robi jednorazowe fajerwerki. -
Gwiezdne Wojny, Epizod 9 - Skywalker Odrodzenie ( XDDDDDDD)
Canaris odpowiedział(a) na Frantik temat w Region Filmowy
>cytować MovieBloba zeby bronić Rise of Skywalker O (pipi)a dobra beka xD Tu mamy video gdzie paru cwanych gości rozkłada na czynniki pierwsze bełkot MovieBloba ( od 1:12:00 ) którym spaślak próbuje bronić kompletnie (pipi)owych filmów, w tym Last Jedi. -
Przeczytałem i polecam dwie ksiązki Vox Day - "Why SJW's always lie" i "Why SJW's always double down". Bardzo ciekawa lektura która przybliza troche metody działania i sposób myslenia tego co Polacy nazywają lewactwem - tego całego feministycznego, politycznie poprawnego, rasistowskiego i seksistowskiego badziewia, które opanowało duzy kawałek Zachodu zarówno w polityce jak i w zyciu prywatnym i zawodowym. Nie we wszystkim sie zgadzam z tezami postawionymi tam ale autor ma ( niestety ) duzo racji i pisze naprawde z sensem. A z beletrystyki to skończyłem najnowszą część cyklu Frontlines, Marko Kloosa. Bardzo porządna żołnierska SF, Jak ktoś szuka przemyśleń i rozterek moralnych na 300 stron to sie moze zawieść ale jest wartka akcja, fajne charaktery, tajemnica itp.
-
Gwiezdne Wojny, Epizod 9 - Skywalker Odrodzenie ( XDDDDDDD)
Canaris odpowiedział(a) na Frantik temat w Region Filmowy
Ja (pipi)e jaka zenada z tego trailera xD O muj borze jag ja czekom na kolejno walke Rey Sue i Kylo <3 Bóg mi świadkiem ze do tej pory skopała mu dupsko tylko 2 razy, te emocje czy jej sie uda to po raz trzeci *obgryza paznokcie* Ta Dark Side Rey to oczywista podpucha, jakaś wizja, sen albo Drzewo Dark Side jak w Imperium Kontratakuje bo przeciez to jest klasyczna Mary Sue a te nigdy nie kończą jako te złe. A nawet jakby ktoś chciał tak to pociągnąć to Kathleen Kennedy mu nie pozwoli. Setki Star Destroyerów ? Po co skoro mozna to wszystko rozwalić jednym kamikaze z hipernapędem ? Spalony C3PO z czerwonymi gałami ? Wy(pipi)ane kompletnie. Nie-Jaaku/Tatooine ? To samo. Jedyny plus to całkowity brak Rose a zamiast niej jakaś miła dla oka czekoladka - szkoda tylko ze pewnie bedzie (pipi)iła to samo co Rose albo zrobią z niej to samo co w Wolfensteinie No i oczywiście to plucie w twarz fanom.. Cały poprzedni film pieprzą o zabijaniu przeszłości, o toksycznym fandomie, o nerdach i geekach co to nie lubią Last Jedi bo silne kobiety a potem (pipi)a na czworakach pełzną do stóp i próbują sie podlizywać fragmentami lepszych starszych części w trailerze i powrotem A-B-Y-wingów/Palpatine/Vadera zamiast tego gówna które wymyślił Ruin Johnson... Ja wiem że to korporacja i wogóle ale tak nie mieć honoru i jakiejkolwiek integralności i kręgosłupa ? Żałosne. -
Niesamowite jak to oddaje "ducha" tej gry :>
-
Kerbal 2.. >to ptak ! >to samolot ! >nie, to moja gigantyczna erekcja !
-
Nie ma to jak skosić 3 przeciwników a i tak przegrać runde...
-
Nie mam pojęcia ile bede miał kasy na to bo to zalezy ile dostane z zakładu pracy na gruche. Na 99.99% nie bedize mnie stać na obie rzeczy ani zadne szaleństwa aledobre pare setek do tysia powinno być. Karta ? A nie ram ? Z tego co widze przydałoby sie dowalić drugie 8 giga..
-
Krótka piłka : Mam procek i5 3.2ghz Quad Core, 8Gb Ramu i Geforce GTX 660 1Gb. Niedługo bede miał kase zeby wymienić jedną z tych rzeczy tudziez dokupić ramu. Co powinienem wymienić na nowe ? W sumie nowe gry mi wiszą, bardziej wolałbym pograć w niektóre starsze jak Wiesiek 3 czy rozne fpsy, tyle ze na mega ultra w stałych 60fpsach.
-
Czy my oglądaliśmy ten sam serial ? Bo ja pamiętam Danke która od pierwszego sezonu wykazuje zaawansowaną czarnobiałą moralność Kalego i co rusz musi być hamowana przez swoich doradców ( na początku Jorah, potem doszedł Barristan, Daario i Missandei ). Dany spędziła osiem sezonów w kompletnie tunelowej wizji tego ze jej sie Zelazny Tron nalezy z racji urodzenia i ze kazdy kto ma inne zdanie zasługuje na śmierć. W końcu przybywa do Westeros, poświecając po drodze tysiące ludzi, faceta którego kochała, drugiego do którego coś tam czuła, przyjaciół ( Barristan, Irri itp ), całkiem miłe królestwo i nagle okazuje sie ze wszyscy mają ją w dupie. Nikt tak naprawde nie chce zeby była królową, nikt jej nie wita, nikogo nie obchodzi ile poświeciła czy zrobiła w Essos zeby sie tu dostać. Traci dwójke "dzieci", dwóch najlepszych przyjaciół i jedynych bliskich jej ludzi ( Jorah i Missandei ) a facet z którym sie zakochała odrzuca ją. Na dodatek jest to ktoś kto moze jej odebrać wszystko łącznie z tronem i ostatnim "dzieckiem" z racji urodzenia !! Ktoś kogo ludzie chętnie zobaczą na tronie, ktoś kogo ludzie kochają, szanują i za którym stoją murem. Ktoś kto po prostu bardziej zasługuje na tron dokładnie według jej kryteriów ! Odcinek nr 4 to niesamowity callback do sezonu pierwszego i śmierci Viserysa - wszyscy sie cieszą, wiwatują na cześć Jona a ona, "ktoś na barkach kogo od urodzenia spoczywa los najwiekszej dynastii świata" nie dostaje nic. Nikt nie pije jej zdrowia, nikt nie wiwatuje na jej cześć, nikt nawet na nią nie patrzy. Nic dziwnego ze jej "odwaliło" i postanowiła ze skoro jej nie szanują to bedą sie jej bać . Jaime tez nie decyduje znikąd - od samego początku serii ma kompletnego fioła na punkcie Cersei, tym bardziej ze Cersei nigdy tak naprawde nie zrobiła mu nic złego ( przynajmniej nie umyślnie ). Takie myślenie ze "ja ją zdołam uratować/przekonać itp" to klasyka osoby uzależnionej od toksycznej relacji. Tym bardziej uzasadnione ze Cersei jest w ciązy z jego dzieckiem !!
-
Wreszcie obejrzałem sobie S8 i tak powiem jedno : nie był taki zły ale widać ze pospieszony i cięty po (pipi)u. Sezon spotkał sie ze straszną krytyką i po częsci słusznie tylko ze niestety 90% ludzi którzy krytykują go wybiera kompletnie idiotyczne argumenty i krytykuje coś co akurat D&D wyszło całkiem nieźle. Dany paląca Kings Landing ? Logiczna konsekwencja jej zachowania od samego początku serialu, tego co przezyła od początku sezonu i coś co było powtarzajacym sie motywem przez CAŁE OSIEM SEZONÓW !! Jaime wracający do Cersei ? Bywa z przygnębiającą częstotliwością w prawdziwym zyciu. To sie nazywa toksyczna relacja. Ludzie potrafią wybaczać i wracać do osób które zrobiły im o wiele wiecej o wiele gorszych rzeczy niz Cersei zrobiła Jaimemu. Bran wybrany królem ? Wbrew pozorom najlepszy wybór jeśli chcą pociągnąć dalej tą idee monarchii elekcyjnej. Facet wystarczający "urodzony" zeby szlachta go zaakceptowała ale z drugiej strony pozbawiony "ludzkich" ambicji jako Three Eyed Raven. Człowiek który z racji kalectwa musi polegać na innych więc władza ładnie rozkłada sie po wszystkich członkach rady a to juz pierwszy maleńki krok z kierunku systemu parlamentarnego ( tym bardziej ze rada złozona z nie szlachciców którzy wybili sie dzieki umiejętnościom ). Człowiek młody który bedzie panował więc daje mozliwość okrzepnięcia nowemu systemowi ale z drugiej strony niemogący mieć dzieci więc odpada idea załozenia dynastii czy produkowania jakichs pretendentów do tronu. A jak nie chcą tej całej monarchii elekcyjnej ? To król którego łatwo obalić ( a przynajmniej tak myślą ) więc wcale nie jest powiedziane ze juz nie zaczeli knuć czegoś po cichu. I pare innych pierdół które łatwo mozna wyjaśnić o ile nie ma sie głowy w tyłku w trakcie oglądania.. Poza tym sezon faktycznie zrobiony w pośpiechu i cięty jak cholera, pare naprawde gupich wpadek ( zapomnieli o Zelaznej Flocie ) - w sumie troche anticlimax.
-
https://www.youtube.com/user/SovietWomble/playlists Soviet Womble i jego Bullshittery to najlepsza growa beka jaką widziałem od daaaawna .
-
Gwiezdne Wojny, Epizod 9 - Skywalker Odrodzenie ( XDDDDDDD)
Canaris odpowiedział(a) na Frantik temat w Region Filmowy
Nie jestem w stanie tego zrozumieć... Star Wars to najbardziej kasowe IP w historii showbusinesu. 6 wielkich kasowych filmów, tysiace ksiązek, gier, komiksów, LEGO, zabawki, Happy Meal w McDonaldzie i bóg jeden raczy wiedzieć co jeszcze. Studio bierze sie do kręcenia dalszego ciągu trylogi, trzech części które były zapowiedziane przez oryginalnego twórce marki, dobre 20 lat temu... i nagle sie okazuje ze nikt nie ma rozpisanego scenariusza na trzy częsci. Wszystkie notatki/sugestie Lucasa wywala sie na śmietnik a do rezyserowania zatrudnia sie jakiegoś prawie ze anonimowego randoma który otwarcie obraza fanów przy kazdej okazji i wyrzuca na śmietnik wszystkie wątki stworzone w częsci siódmej, kręci jakąś kompletną kaszane i nikt nie reaguje. Nie wymagam reakcji od Kathlyn "Force is Female" Kennedy bo wiadomo ze ta baba sie nie nadaje do niczego ale nikt z udziałowców nie zareagował ? Nikt z aktorów ? Nikt mu nie patrzył na ręce w trakcie produkcji ? Nikt sie nie zająknął ze facet którego dorobek filmowy to (pipi)a tylko i wyłącznie "Looper" to moze nie jest najlepszy wybór na drugą cześć trylogii ? Przeciez to nie jest jakieś (pipi) typu spin off Xmena jak Origins, który sie kręci za nadwyzke budzetową studia bo ryzyk fizyk moze sie uda coś dobrego nakręcić.. Ciesze sie ze nie byłem nigdy jakimś wielkim fanem SW bo tak zostać wy(pipi)anym to normalnie az mi ich żal.. -
Gwiezdne Wojny, Epizod 9 - Skywalker Odrodzenie ( XDDDDDDD)
Canaris odpowiedział(a) na Frantik temat w Region Filmowy
Ciekaw jestem co oni wogóle zamierzają w tym filmie pokazac skoro wszystkie wątki albo urwali albo zniszczyli.. Głowny zły nie zyje ( Snoke ), dostał w(pipi) dwa razy ( Kylo ) albo jest załosnym comic relief ( Hucs ? nie wiem jak to sie (pipi)a pisze, nigdy nie moge zapamietac - ta ryza szmata co udaje Imperialnego Generała ). Ukochani bohaterowie z OT nie zyja ( Leia kopnie w kalendarz miedzy filmami albo zaraz na początku ew bedzie w filmie tylko przez 5 minut ), nie ma chyba na świecie osoby którą na serio interesują losy murzyna i azjatki, Rey Sue juz wie i umie wszystko, jedyny bohater który miał jakąkolwiek ikre został doszczętnie wykastrowany ( Poe ), wszystkie wątki na których rozwiązanie ewentualnie mozna było czekać są już urwane ( rodzice Rey, odkupienie Luke'a, pochodzenie i motywy Snoke'a, Phasma etc ) itp. Co oni w ogóle mogą tam zrobić oprócz pokazania po raz trzeci tego samego, jak Rey Sue napierdala wszystkich bo girl power ? -
Znajdźki nie są problemem per se, one są problemem współczesnych gier bo są zbyt proste do znalezienia, nie maja absolutnie zadnego bonusu na końcu i są po prostu nudne. Gry jak Soul Reaver czy Ocarina of Time ( ba nawet prymitywny fps jak Unreal ) miały znajdźki ale tam trzeba było kombinować, kazda znajdźka dawała coś konkretnego, zeby ją dorwać trza było pokombinować jak uzyc umiejętności postaci, jakiś itemków itp. Znajdźki w szrotach od Ubisoftu są praktycznie zaznaczone na mapie i leci sie jak po sznurku, jakby odchaczając kolejne pozycje na nudnej jak (pipi) liście a na koniec człowiek dostaje jakieś gówniane nic nie znaczące trofeum albo achievement i tyle ( bo tradycyjne nagrody za znajdźki jak smiechowe itemy, OP bronie itp są teraz w płatnych DLC'kach albo jako bonus do preorderu ). Zamiast pieciu tysiecy roznych znajdziek daliby tylko kilka ale których NAPRAWDE trzeba poszukać ( ale tak z głową a nie ze bez opisu ani rusz jak w GTA V ) i które dają coś konkretnego potem a nie wirtualne poklepanie po plecach i by było gites.
-
A to akurat przykład tego o czym mówie. Ile razy ja zrestartowałem tego (pipi)ego Fallouta 4 bo wyszedł jakiś nowy mod albo sie okazało, 40 godzin po rozpoczęciu sejwa, ze jeden z małych modów sie gdzieś wykrzaczył i przestał działać więc moje OCD od razu zaczeło mi dokuczać i ni (pipi)a sie nie dało grać dalej..
-
Niegranie w gry to (pipi)... Jaki ja mam (pipi)a problem ze zmuszeniem sie do tego zeby nie zrestartować gry jak tylko coś pójdzie "nie tak" to głowa mała. Bycie fanem sandboxów jak sie ma OCD i restartitis po (pipi)u to cierpienie.
-
Kazdy ma taki heroizm na jaki zapracował.
-
Shadow Company zawsze robi. Jak ja (pipi)a załuje ze teraz takich gier nie robią już a jak zrobią to jakiś szrot indie który zaraz umiera..
-
Troche zajmuje obczajenie ze to kolejny tytuł Bugfesty gdzie jest w (pipi) do zrobienia ale wszystko tak naprawde jest bezcelowe i płytkie. Plus nie lubie jak Bethdrony mi wyjeżdżają z tym argumentem z dupy pt "Zabawa sie zaczyna po 60 godzinie" albo "nie grałeś X godzin to sie nie wypowiadaj". No i to próbowanie modów tez zajmowało w (pipi) czasu.