Skocz do zawartości

Canaris

Użytkownicy
  • Postów

    1 134
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Canaris

  1. No fakt fakt, Dark Knight Rises ma takie dziurska w fabule że ID4 to malutkie jest.
  2. Canaris

    Wrzuć screena

    Bluber oblał gej test. Ale to w sumie nic nowego.
  3. Canaris

    Wrzuć screena

  4. Pomijajac juz oczywiście fakt że Kazub (pipi)i od rzeczy bo ID4 to film z 1997 roku wiec hejtowanie drugiej czesci na zasadzie "pierwsza była głupia" to jak hejtować teraz Batmany z . C. Bale bo Batman i Robin to jedna z największych szmir w historii. No i oczywiście fakt że nowe Batmany wcale nie są takie za(pipi)iste jakby to widzieli jego fanboje a Gravity to zupelnie inny gatunek, jakość produkcji i "cieżkość tematu".
  5. Poczekaj Milan, wielce szanowny krytyk i wyrocznia bluber zaraz ci wytłumaczy dlaczego twoje kino rozrywkowe jest głupie mimo że ty się przy tym dobrze bawisz.
  6. Szykuje sie najlepsza filmowa wersja XCOM jaka powstała Bardzo chętnie pojde, zapewne bardzo dobra rozrywka z tego filmu bedzie. Malkontentom polecam Bergmana albo inne irańskie kino offowe jak sie nie podoba. Porównanie kompletnie z dupy. Tak naprawde oprocz bardziej zaawansowanej podróży w kosmosie ( ale i tak zgodnie z lore to ciągle podróż STL ) to Obcy z ID4 wcale nie byli tacy uber - ot choćby ich ikoniczne niszczyciele miast, imponujące ale ludzie potrafią takie rzeczy załatwić jedną bombą.
  7. Dobra nie płacz. Cała rzecz trwa mniej jak 10 minut. I dobrze bo mózg wypala jak wiekszość tworów Bethesdy.
  8. Nie bo jest róznica miedzy konwencją świata a zwykłymi błędami logicznymi. Konwencją w SW są też miecze świetlne, Moc, myśliwce latajace w kosmosie jak w atmosferze itd. Błedem logicznym jest to że po 60 latach nikt nie pamieta o organizacji która miała swoich ludzi wszedzie w galaktyce i stanowiła cześć galaktyki od SZEŚCIU TYSIĄCLECI !! Tak samo jak w przypadku takiego Fallout 4 Nie ma to jak butthurt prawica... dorwie sie taki do klawiatury i pisze, ni cholery nie zważając na to że pieprzy trzy po trzy absolutnie nie na temat. Pomijam już ten absolutny ahistoryczny bełkot ( Franco ratujący Hiszpanie przez komuchami beka w (pipi) ), nie chodzi o to JAK ludzie pamiętają Jedi tylko o to ze NIE PAMIĘTAJĄ i traktują jak mit w sytuacji kiedy na świecie istnieje cała kupa istot ( zarówno ludzi jak i obcych ) którzy widzieli rycerzy Jedi na ZYWO. Naucz sie czytac ze zrozumieniem z łaski swojej.
  9. Jak policja nadużywa władzy od razu nazywa sie ją gestapo, skrót SS kojarzy sie od razu z Schutzstaffel nie z Secret Service, ba to nawet jest uzywane przez niektórych pieprznietych wielbicieli teorii spiskowych do "udowodnienia" że rzad USA na totalitarne zapedy, Hitler jest synonimem ostatecznego zła a porównania z nim to standard jesli chce sie pogrązyc przeciwnika politycznego etc. To że paru gimbusów i jeleni fapie nad tym ze "wcale nie był taki zły" to nic nie znaczy. Zakon Jedi ( według Wookiepedii ) istniał od 6 TYSIĄCLECI !! Wojny Klonów - tytaniczne zmagania zbrojne gdzie miliony klonów walczyły pod dowództwem Jedi przetoczyły sie przez galaktyke 22 lata przed bitwą o Yavin 4 i zniszczeniem pierwszej Gwiazdy Smierci. Nawet nie biorac poprawki na o wiele dluzsza srednia życia wynikajaca z techniki i medycyny - ktos kto mial 20 lat w trakcie zaglady Jedi, jest nadal w pelni wladz umyslowych w trakcie oryginalnej trylogii ( nowa trylogia dzieje sie mniej wiecej 55 lat po Wojnach Klonów wiec tęz nie jest tak strasznie - sporo z weteranów DWS jest dalej całkiem do rzeczy ). Jak na przyklad ten ziomek którego Vader zaczął dusić w ikonicznej scenie w New Hope. Owszem Luke i Rey urodzili sie w świecie bez Jedi ale nie takim gdzie nie ma ksiazek historycznych, filmów, gier czy innych form przekazywania wiedzy. A nawet argument o imperialnej blokadzie informacji jest mega naciągany bo A - nie da sie takiej blokady wykonać w galaktyce gdzie istnieją miliony planet i biliardy istnień B - prowadzi sie wojne z rebelią C - zgrzanie Jedi to wymarzony materiał na propagandowe dzieło o tym jak to dzielnie ukrecili łeb spiskowi mającemu na celu galaktyczną dominacje To że nikt nie pamięta Jedi jest tak niedorzeczne jak sugestia że ludzie zapomnieliby co to pies/koń tylko dlatego że parenascie lat temu zabito ostatniego psa/konia na Ziemi.
  10. Zdecydowanie najbardziej w(pipi)iająca rzecz w nowych jak i oryginalnych Star Warsach : Traktowanie Jedi i Mocy jak mitu i legendy ... (pipi)a Jedi stali na straży Republiki od tysięcy lat, mediowali konflikty, mieli kontakty, powiązania z rządem Republiki, światynie, miejsca treningu itp, to jest okres czasu po którym pojęcia związane z nimi wchodzą do języka potocznego, po którym Jedi stają sie oczywistością. I nagle po 60 latach istnienia Imperium wszyscy traktują Moc i Jedi jak jakiś mit i są wielce zaskoczeni jak ktoś mowi o Jedi jako o czymś co istniało... Dla porównania : III Rzesza istniała 12 lat, od wojny mineło ponad 70 lat a określenia jak hitlerowiec, SS, Gestapo, gorszy niż Hitler itp na stałe weszły do języka na całym świecie. Ktoś tego nie przemyślał.
  11. Ale czemu z uporem maniaka cały czas mowisz o "dwie misje i menu" za 40$ ?? Pomijajac już że nie każda gra tyle kosztuje to nie każdy dev na EAccess to Digital Homicide a kazdy użytkownik ma mózg i może sprawdzić produkt przed wsparciem go, w jakim jest stanie, ile kontentu jest w środku, jak sie zapowiada itp. Dlaczego wsparcie samego pomysłu na Kickstarterze ma być lepsze niż wsparcie czegoś co ma już jakiś kontent na EAccess ?? BTW - 40$ za oryginalną i ciekawie zapowiadającą się gre na EAccess kontra ile ? 120$ za SW Battlefront Digital Deluxe które ma 4 mapy i mikrotransakcje jeszcze na dodatek ??
  12. Masz na to jakieś statystyki ?? Wiesz jakiś dowód że "większość gier nie wychodzi w ogóle" ( oczywiście mówimy o tych grach które zrealizowały cele na Kickstarterze ) ?? Bo ja nie ale patrze na te tytuły które wyszły i boy oh boy, ni (pipi)a nie widze tych gierek wypuszczonych na obecnym s(pipi)iałym rynku AAA. Kerbal wersje demo miał w marcu 2012, full release kwiecień 2015 - w miedzyczasie był w pełni modowalny do tego stopnia że niektórzy moderzy dołączyli do teamu developerskiego i oczywiście już wersja alfa była bardzo ciekawym w pełni grywalnym produktem. Ile czasu w produkcji było takie Destiny, The Order albo Division ? Ktokolwiek miał jakiś wpływ na developerke tego tytułu ? Jakieś mody, fanowskie propozycje ( nie licząc jakiegoś clusterfuck topicu na oficjalnym forum na który każdy leje ciepłym sikiem ), zatrudnienie jakichś aktywnych członków społeczności z dobrymi pomysłami ? Kerbal, FTL, Divinity, Wasteland, Shadowrun, Xenonauts - to co pamietam. Owszem sumy były malutkie ale generalnie o to w tym chodzi, wesprzeć ambitne i ciekawe projekty i pokazać wielkim tuzom rynku że mam w (pipi)e ich odbijane ze sztancy badziewia bo w miedzyczasie nie kupilem ani jednej gównianej gry od Ubi czy EA. Z grami AAA też nie masz pewności że wyjdą ( ile świetnie zapowiadających sie gierek AAA skasowano albo zwlekano z wypuszczeniem i tak kombinowano aż wyszło kompletne badziewie **coughDukeForevercough** ), ba powiem wiecej - gry AAA umierają o wiele łatwiej bo a to sie nie opłaca a to team sie nie zgodził z wydawca, a to Ea narzuci idiotyczne terminy żeby "zdążyć na święta", bo kolejny klon Call of Duty to pewniejszy biznes itp itd. A projekt na Early Access/Kickstarterze to bardzo często coś tworzone z pasją i pomysłem i wielka szansa dla małych teamów żeby sie wybić plus ich przepustka do duzej kasy. Paranoja żeby inicjatywe która umożliwia małym studiom stworzyć coś ciekawego i innego nazywać rakiem w sytuacji kiedy Ubi wypuszcza kolejne (pipi) pt Division a EA zabija studio za studiem bo nie stworzyli kolejnego hitu na miare COD4.
  13. Weź (pipi) z łaski swojej co ? Early Access/Kickstarter to projekt który zrodził jedne z najciekawszych gier ostatnich lat ( Kerbal Space Program, Wasteland 2, Divinity Original Sin itp itd ). Co w miedzyczasie zrodził rynek gier AAA ? Kolejne klony Call of Duty, odbijane ze sztancy Assassins Creedy, kompletnie bezpłciowe qtefesty jak Order 1886 ? Pseudo sandboxowe porażki jak Destiny, Watch Dogs czy Division ? "Wielkie Dzieua" jak The Last of Us czy Heavy Rain ? Jak Kickstarter jest rakiem to AAA jest czym ? Trupem ?
  14. Prawdziwego rpg. Jak sie zagra w takiego Morrowinda to dopiero do człowieka dociera jak wykastrowane są te tuzy "rpg" na dzisiejszym rynku jakimi niby są Mass Effect, Dragon Age czy Skyrim.
  15. Fajny film. Ot taka lekka rozrywka, kupa ładnych widoczków, wybuchy, pościgi itp. Finn śmiechowy, Rey fajna laska, miło zobaczyć starą ekipe w osobie Hana i Leii. BB8 zdecydowanie lepszy od C3PO. Plus typowa dla SW kupa dziur w fabule, nielogiczności i głupich pomysłów Ale to w sumie tylko bajka, można odpuścić. BTW : śmieszy mnie jak ludzie sie czepiają dizajnu Kylo Rena, kompletnie pomijajac fakt że własnie o to chodzi w tej postaci. Bo to od początku ma być i jest, cytujac mojego znajomego " school shooter którego ktoś wytrenował na rycerza jedi ".
  16. Moze nie byl to standard ale brakuje mi cutscenek z zywmi aktorami zamiast tych kiepawych modeli 3d ktore nawet w takich "tuzach" jak Until Yawn wygladają gorzej.
  17. Nie wiem czy nikt nie grał ale pamiętam że mocno szarpałem w Vermeera na C64 . Zacna handlówka w klimatach Victorii 2, w całości po niemiecku wiec grało sie z zeszytem na kolanach gdzie mialem spisane wszystkie polecenia i opcje Z C64 było też Kolony - tekstowy symulator zarządzania kolonią na planecie, skąd wzieła sie moja fascynacja tymi klimatami w SF a i pierwsze kroki w pisaniu stawiałem skrobiąc jakieś historyjki o kolonistach i ich życiu
  18. Przykład odszczekania pozytywnego : Fallout 1 i 2, Baldurs Gate 1 i 2 i generalnie te klasyczne rpgi od Black Isle. Strasznie wydawały mi sie po(pipi)ione, zakrecone i (pipi)owe. Po paru latach będąc już graczem fabularnym po prau sesjach zagrałem znowu i sie zakochałem Przykład odszczekania negatywnego : Final Fantasy 13 - kupiłem zjarany bom wielki fan serii. Pierwsze pare godzin grałem z mokrymi gaciami. Potem dotarła do mnie liniowość rozgrywki, upośledzony system walki, rozwoju postaci, wszystkie debilizmy fabularne, tragiczną ekspozycje i prowadzenie historii i cała reszta tego co składa sie na jeden z największych faili w historii JRPGów. Do tej pory nie skończyłem a od kupienia mija dobry trzeci rok.
  19. Nie odpowiadam za twoje braki w czytaniu ze zrozumieniem.
  20. A jak to wygląda jak kolesie grają w tych filmikach ? Kręcą sie, machają łapami, kładą na podłodze etc. Dziekuje bardzo, wole sprawdzone rozwiązania niż kolejną ciekawostke nad którą trzepią sie każuale a którą wszyscy zapomną za rok-dwa.
  21. Nie wiem, ale może słyszałeś o czymś takim jak immersja? Witcher 3, Alien Isolation i Dying Light ( tak z pamięci pare nowszych tytułów ) nie potrzebowały żadnych VR pierdół żeby maksymalnie mnie zassać. Wystarczył słuchawki, dobrze zrobiona strona dźwiękowa w grze i ciemny pokój et voila - immersja taka że prosze siadać. Nie musiałem skakać jak debil po całym pokoju z okularami na nosie żeby mieć ciary na grzbiecie. A czasami nawet nie potrzeba tego bo dobrze zrobione gry jak np Dwarf Fortress potrafią tak zassać że większośc tych szrotów AAA sie chowa.
  22. Czy ty wiesz jak działa VR? Bo ostatni akapit daje mi wątpliwości. No niby jak działa VR geniuszu ? Przecież na tym to polega - okulary na łeb i stoisz, kucasz, machasz łapami itp co widac na kazdym gifie czy filmiku fapiącym nad VR. Dziekuje, nie skorzystam - wole wygodnie siedzieć na tyłku w trakcie gry. I obawiam sie że większość graczy podziela moje zdanie widząc jak słabo sprzedają sie wszelkie gówna typu EyEToy, Kinect, deski do Tony Hawka etc. zawsze mozesz stosowac gogle VR jako zwykly ekran i lezec wygodnie w lozku z goglami na glowie i grac padem Można tylko czym sie tak trzepać wtedy ?? Bo jakieś wielkiej róznicy nie ma a tym bardziej nie jest to rozwiazanie dla kogoś kto gra na klawie i myszy.
  23. Czy ty wiesz jak działa VR? Bo ostatni akapit daje mi wątpliwości. No niby jak działa VR geniuszu ? Przecież na tym to polega - okulary na łeb i stoisz, kucasz, machasz łapami itp co widac na kazdym gifie czy filmiku fapiącym nad VR. Dziekuje, nie skorzystam - wole wygodnie siedzieć na tyłku w trakcie gry. I obawiam sie że większość graczy podziela moje zdanie widząc jak słabo sprzedają sie wszelkie gówna typu EyEToy, Kinect, deski do Tony Hawka etc.
  24. Tia tia. Kinect i Eye Toy też schodziły jak swieże bułeczki a po roku to gimmick którym nikt nie pamieta. Porno wole na zywo, ruszam sie w pracy i na siłce, po kiego wała miałbym biegać, stać czy ki diabeł zamiast wygodnie siedzieć rozwalony na kanapie czy w fotelu z klawą/padem w łapach ??
  25. Canaris

    Co męczycie na kompie

    Dying Light : The Following - bardzo fajny dodatek. Klimacik troche jak z State of Decay - krzaczki, drzewka, otwarte pola, stodoly, wioski a pomiedzy nimi gracz dymający samochodem Fajnie że samochód nie jest tylko głupim dodatkiem a naprawde ważną i konieczną rzeczą bo mapa jest o wiele wieksza a co ważniejsze o wiele mniej jest na niej budynków i miejsc gdzie mozna zwiać przed większością zombie tak jak w Slumsach/Old City. Poza tym poziom trudności poszybował w góre ... albo ja tak zardzewiałem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...