Przypomniałem sobie jak kocham nienawidzieć robienia leveli na 100% w rayman origins. Dopracowywanie każdego poziomu do perfekcji, dziesiątki powtórzeń z coraz większą pianą na mordzie
Balem się, że skoro jesteś po lejbach to STEM może nie być ewejlybol. Najgiorsze, że nie udało mi się zrobić time triala i wkur.wiony ide do roboty. Będę musiał na kimś odreagować