Oho, czyli najpierw przeczytaj książki. A nie ma jakichś komiksów albo gierek na gejboja nadających sens wydarzeniom z 2 ostatnich sezonów? Że ludziom się nie chce wgłębiać. No jak to oglądam to mi się chce co najwyżej w zębach dłubać. Patrzę na te żenujące, nieudolne próby wywoływania emocji już nawet nie z niesmakiem, bo ten etap też już minął.
Dziwisz się, że ludzie narzekają na wszystko, no ale jak serial został nienaprawialnie rozjebany toną debilizmów na każdym kroku, to odbiór nie zmieni się o 180 stopni, bo nagle wrzucają jakieś rozwiązanie, które w kontekście książek ma sens. W serialu jakiś tam ma, słabo zakorzeniony, chaotycznie i niekonsekwentnie przedstawiony, no ale ma. Jak komuś to wystarcza do zachwytów to fajnie.
Tego serialu nie da się traktować poważnie od jakiegoś czasu, a scenarzyści zapędzili postacie w kozi róg, w którym cokolwiek by nie zrobiły, to będzie wydawało się głupie, przypadkowe i chaotyczne.