No i dlatego 2.0, bo mając jednak znacznie wyższe umiejętności niż Grecy nie muszą sępić wyłącznie na stałe fragmenty. Co nie zmienia faktu, że Portugalię na tym Euro po prostu ciężko się ogląda.
To finał Francja - Grecja 2.0. Nie, żebym miał jakieś szczególne ciśnienie na płacz Ronaldo, ale liczę, że mecz nie układający się po jego myśli sprowokuje go do bekowych reakcji.
A ja tam jestem za eurobeką i chociaż rozum podpowiada, że nic 2 razy się nie zdarza, to liczę na Islandię. Francji i tak klęknie psycha w starciu z Niemcami w półfinale, więc nie ma różnicy kto pójdzie dalej.
Tym bardziej trzeba docenić nasze odpadnięcie po dobrym, wyrównanym meczu. Zawsze lepiej tak, niż ośmieszyć się jak 2. drużyna w fifa coca cola world ranking xD