Skocz do zawartości

Tokar

Senior Member
  • Postów

    10 906
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    48

Treść opublikowana przez Tokar

  1. kolejny forumkowy evergreen związany z rozaliną. Zasłużony użytkownik.

  2. Tokar

    Świat Dysku

    Pytanie od nooba, która wreszcie chciałby się wziąć za temat - czytanie zgodnie z chronologią wydawniczą, czy "cyklami" z wiki ? https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiat_Dysku
  3. Mhmmm Jak mnie wpienia dawanie wycinka, który nijak ma się do całej walki i takie stwierdzania. Obejrzyj minutę przed i po tej scenie chociażby a najlepiej całą, w hd, z muzyką podczas jej to zrozumiesz. Problem w tym, że ten wycinek idealnie podsumowuje wszystkie pojedynki w trylogii prequeli. Autystyczny balet z choreografią rodem z power rangers, gdzie w pierwszych 10 sekundach mają 30 okazji, żeby się nawzajem pozabijać, a w zamiast tego skaczą jak małpy i robią wokół siebie piruety. W dodatku tutaj, żeby podkreślić doniosłość sytuacji, cały czas podbijają współczynnik najbardziej absurdalnej miejscówki, w której może toczyć się walka na miecze świetlne.
  4. winner uciekaj póki jeszcze możesz
  5. Tokar

    Guitar Hero Live

    Przez chwilę mnożnik punktów x2
  6. Też sobie zadawałem to pytanie i udało mi się jedynie ustalić, że ta skinówa, która jest z Colossusem to Negasonic Teenage Warhead (mhmmmmm), a ta która ich atakuje nie mam pojęcia.
  7. Ren jest Renem.
  8. Ile razy jeszcze będziemy to przerabiać ? Duch Anakina pod koniec Powrotu w jakiejkolwiek postaci nie ma sensu, bo nie umarł on jako jedi
  9. Abrams pewnie dalej twierdzi, że
  10. Tokar

    Guitar Hero Live

    No przy byob już na regular można dostać oczopląsu od ilości akordów na ścieżce. Jedyny ratunek dla mnie to jakieś defensywne hero power w momentach największego bullshitu, tylko że bullshit ciągnie się przez jakieś 1/3 kawałka.
  11. Mam nadzieję, że jednak . Wszystko na to wskazuje, ale o wiele ciekawiej byłoby, gdyby okazało się, że ostała się jeszcze jakaś linia władających mocą poza rodem Skywalkerów. Dopiero dzisiaj mi się przypomniało i zacząłem się zastanawiać gdzie w tym filmie była Lupita. No to już wiem gdzie była A walki na miecze w drugiej trylogii to kolejny objaw lucasowego autyzmu, idealnie podsumowany super fikołkiem Anakina nad Obim. Nie żeby w tej samej walce wcześniej zrobił dokładnie to samo i wtedy samserobi nie wiedział jak to wykorzystać. No tak, ale wtedy nie miał metrowego hajergrądu
  12. Tokar

    Guitar Hero Live

    Jeszcze będę grał w comie. Wierzę. Ktoś się orientuje czy $ bonusy za codzienne logowanie do ghtv się resetują ? Bo wydaje mi się, że załapałem się w okienko 24h, a tu nędzne 300 kasiory ;/
  13. No co najmniej 3 jego zarzuty wobec FA da się bez problemu obalić, ale nie wiem czy jest sens dalej to ciągnąć. Jak można interesować się SW i nie widzieć "trylogii" Plinketta ? Przecie to niemal do kanonu weszło. Założę się, że producenci przed podjęciem jakichkolwiek działań też je sobie obejrzeli, bo mają tam na tacy wypunktowane wszystkie grzechy Lucasa i oczekiwania ludzi jak to powinno wyglądać.
  14. Ty chyba dawno nie oglądałeś Episode III, co ? To o czym piszesz tylko w teorii brzmi dobrze. W praktyce zostało zrealizowane z takim stężeniem autyzmu i aktorskiej nieporadności, że jedyne co wywołuje, to niezamierzony efekt komiczny. Ten gif z płonącym Anakinem, którym się tak jarasz, to jedyne udane ujęcie z Christensenem (i jedyna dobra scena w całej trylogii). Tyle że 90% gry aktorskiej robi tu za niego makeup, a i tak nie możesz się tym w pełni cieszyć, bo masz świeżo w pamięci w jak debilny sposób do tej sceny doprowadzono. Cała jego postać i jej dialogi są tak tragicznie napisane, że porządny aktor nie dałby rady niczego z tego wyciągnąć, a co dopiero takie gimbodrewno. To, co nazywasz ekspresją w grze aktorskiej w rzeczywistości było mocnym przeszarżowaniem wywołującym mieszankę zażenowania i rozbawienia. Niechęci wobec Rena nie rozumiem. faktycznie dysonans jest spory, tym bardziej że tam chyba coś z oświetleniem nie zagrało i wygląda w tej scenie jak przedziwny miks Marilyn Mansona i Adriena Brodyego z poczwórnym podbródkiem, ale już i wypada znacznie korzystniej. A je/bać już kwestie fizjonomii, kto się choć minimalnie interesował, ten wiedział, że postać będzie grał typ o mocno charakterystycznej urodzie. Ja wiem, że to nie Anakin z boysbandu, no ale Star Wars w założeniach chyba nigdy nie miał być pocieraczem dla kryptogejów. Ewidentnie mamy do czynienia z postacią, która będzie ewoluować. To nie jest kolejny jednostrzałowy sith jak u grubcia lucasa. Niestabilny emocjonalnie, dręczony kompleksami, upokorzony w walce adept ciemnej strony mocy to zacny materiał dla ogarniętego reżysera. Plus ciekawe jak się rozwinie wątek jego (aż mi się przypomniał trailer któregoś Batllefronta, w którym dwójka bliźniaków od najmłodszych lat rywalizuje o względy jakiegoś wysoko postawionego typa). Kilka luźnych spostrzeżeń na szybko: W początkowej scenie . Czy rany zadane mieczami świetlnymi i blasterami krwawią ? Wysoka temperatura powinna momentalnie wypalać ranę i w przypadku mieczy świetlnych tak to dotychczas działało. Nie wiem, może blastery działają inaczej, bo już w Powrocie Jedi Leia, a teraz jeszcze Dlaczego dopiero pod koniec Coś przegapiłem, czy bo tak i chu/j ? Bajdełej BB8 >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> lamus obesrany R2D2 Też wam się ? Na początku zupełnie nie ogarnąłem tego, że to był hologram xD I tutaj rzeczywiście jakość CGI nie powala, trochę lucasem zapodaje.
  15. Zawiązanie akcji i remake wielu scen z Nowej Nadziei + stężenie ciemnej strony mocy rodem z Imperium + tempo i beka factor z Powrodu Jedi = ABRAMS TY CHORY POJe/BIE
  16. Tokar

    Guitar Hero Live

    Póki co na advanced jak zaczyna się slalom między jedną a drugą krawędzią ścieżki, to po chwili następuje moment rezygnacji i zaczynam skupiać się tylko naj jedenj stronie, bo wychodzę z założenia, że lepiej trafić 50% nutek niż żadnej xD
  17. Tokar

    Guitar Hero Live

    Dziwne. Ja zauważyłem coś zupełnie odwrotnego. Grałem dzisiaj niecałe 2 godziny na regular i często mimo 95-98% trafień w nuty nie mogłem wygrać z gościami, co mają 84% na advanced. Raz był przede mną typ z 49% skutecznością... Gdy zacząłem się nudzić na regular i przełączyłem na advanced, to z reguły jestem między 1, a 4 miejscem w tabeli mając 80-90% trafień.Nie ogarniam póki co akordów z przyciskami na skos. Jak widzę, że się zbliża to głupieję... A niektóre piosenki są tymi akordami na(pipi)ane. Teraz to sam już nie wiem jak to działa. Wcześniej wygrywałem premium shows na casualu, teraz nie mogę wygrać robiąc prawie zawsze full combo na regular jeszcze chwilowo podbijane mnożnikiem do x10, bo od pewnego momentu podstawione boty robią >95% na exprcie. Odkąd okazało się, że tryb multi to ściema i gramy cały czas w singla z okazjonalnym udziałem ludzi po kablu, przestałem się dziwić niezrozumiałym i nagłym zmianom poziomu trudności. Jedynym sesownym wytłumaczeniem takich akcji byłoby dostosowywanie poziomu trudności do aktualnego lvl gracza i zgadukę, że tak właśnie jest. Zaczynam się nieśmiało zapuszczać na obszary advanced i o ile kawałki do 3 poziomu intensity (chociaż często ten miernik ma się nijak do tego, co się dzieje w kawałku) jakoś idą ze współczynnikiem trafień powyżej 90%, to wyżej jest czarna rozpacz i chęć połamania gitarki. Skośne chwyty to rzeczywiście zło w czystej postaci. Na regular występują bardzo rzadko i ma się te 3 sekundy, żeby mózg zdążył przetrawić sygnał i odpowiednio ustawił palce, ale na advanced nie ma szans i musi być zakodowana pamięć mięśniowa, żeby robić to odruchowow. Tylko jak wykształcić pamięć mięśniową jak na niższym poziomie trudności te chwyty prawie nie występują, a na wyższym większość kawałków jest nimi zawalona. Kolejny przykład niezbyt rozsądnego podejścia do poziomów trudności.
  18. Tokar

    Piłka ręczna

    No niestety. Niby fajnie, że drugi półfinał z rzędu, ale oba te mecze to była kompletna deklasacja.
  19. Tokar

    Piłka ręczna

    to się nam panienki obes/rały
  20. Tokar

    Guitar Hero Live

    Update: cyrk związany z udawaniem, że grasz z żywymi ludźmi rodzi pewne wesołe sytuacje. (pipi) z tym, że podczas 2 godzin grania grałem może z 2-3 żywymi osobami w pojedynczych kawałkach, a w pozostałych przypadkach gra nie bieżąco decyduje sobie czy pozwolić czy wygrać czy nie xD Ale najlepsze bylo jak zaczęły się te "versusy" za każdym razem łączyło mnie z tym samym kolesiem (nota bene znowu jakiś pokemon z 0 lvl, tylko tym razem nie był je/banym cyborgiem), bo najwyraźniej bylismy jednymi żywymi ludźmi na serwerze. Ale hitem sezonu jest to, że są na tyle zdesperowani, żeby robić te wersusy, że łączą cię w parę nawet w momencie, kiedy masz włączoną pauzę xDDDDDDD I w pewnym momencie monty python guitar hero - włączam pauzę, bo idę się wysrać, wracam i oczywiście w tym czasie znowu połączyło mnie z panem 0 w celu stoczenia pojedynku na śmierć i życie. Patrzę, a tamtego też nie ma, ścieżki zapier/dalają i zero trafionej nutki po jednej czy drugiej stronie. Kawałek kończy się wynikiem 0:0 po czym, uwaga, WYGRYWAM i w nagrodę awansuję na kolejny level, aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
  21. Tokar

    Guitar Hero Live

    U mnie lvl 16 i gitara 1/4 3/4 1/4 1/4 Ostatnio sporo czasu straciłem na je/banie się z tymi premiumami i nie dośc że nic nie zyskałem, to kasę która powinna się kumulować na kolejne apgrejdy gitary musiałem ładować w trójpaki żetonów. Później się skapnąłem, że jak się wypsztykasz z żetonów, to przy kolejnym logowaniu do ghtv ci 3 podarują gratis Ludzie piszą, że w premiumach najlepiej jechać na casualu full combo dopalane mnożnikiem x2 w refrenach i wtedy ponoć te je/bane boty da się łyknąć. Kur/wa nie ma to jak gra zmuszająca cię do obniżenia poziomu trudności w celu osiągnięcia profitów.
  22. Tokar

    Piłka ręczna

    Dzwońcie po policję, Polki robią bez oporu holenderski ster : /
×
×
  • Dodaj nową pozycję...