Ciekawostki z rynku iberyjskiego, może kiedyś żabka zaimportuje
Oba wyglądały na mocnych kandydatów do wyjebania po pierwszym łyku, a tu miła niespodzianka. Nie dość, że o dziwo oba smakują dokładnie tym, czym w założeniach mają, to jeszcze jakimś cudem jest to smaczne i dobrze orzeźwia. Jedyny minus to kiepski woltaż - jedyne 20mg/100ml. W ogóle pierwszy raz spotykam się z sytuacją, żeby każdy wariant smakowy danego producenta miał inną moc, a tutaj pełen rozstrzał od 20 do 35 mg/100ml bez jakiegoś logicznego podziału. Ot, arbuzowy ma 27, a owoce leśne już kanoniczne 32 mg/100ml.