Tokar

Jezuuuu, jaki durny odcinek. Równie dobrze House mógł znaleźć na chodniku pieniądze potrzebne do zatrudnienia Tauba i Chase'a. Tap madl ma oczywiście syndrom matki teresy, ja pier/dole. Co za różnica, jak z serialu odchodzi jakaś postać, skoro zaraz pojawia się jej kopia charakterologiczna.

Ale może trzymajmy się faktów, bo w twoje obiekcje oparte są na przypuszczaniach. Martwisz się o brak służb porządkowych na wypadek GDYBY kibice wrocławskiej drużyny z jakichś niewiadomych powodów chcieli bić wrocławian przemieszczających się z fastfooda do kina oraz, czego już w ogóle nie rozumiem, jako osoba pochodząca z Jarosławia ciężko przeżywasz co ktoś mógłby sobie pomyśleć na temat Wrocławia GDYBY akurat był świadkiem tych gorszących scen. Fakty z tego co mi wiadomo są takie, że kibice przyszli, pohałasowali i poszli. Nikomu nic się nie stało, nic nie zostało zniszczone. Jeżeli ktoś uważa takie akcje za obciach to popuka się w czoło, pójdzie dalej i tyle.

Ja bym bardziej powiedział, że nie zrobiłbyś takiej demonstracji w obawie przed dostaniem po (pipi)e od kibiców, przeciwko którym byś protestował Mimo całego rozwoju cywilizacyjnego pewne rzeczy się nie zmieniają, silniejszy mógł, może i zawsze będzie mógł więcej. Serio, ja nie wiem jak kilkuminutowa pokazówka kibiców, w dodatku oparta na pozytywnych emocjach (no bo to miała być chyba jakaś feta z okazji otwarcia nowego estadio, nie ?) na runku może się kojarzyć z armagedonem i powodować masowe ucieczki ludności w obawie o zbiorowe gwałty. Idąc tym tropem powinno się w ogóle zakazać wszelkich imprez masowych, bo mogą one przeszkadzać ludziom znajdującym się w bezpośrednim otoczeniu.

(pipi)a jakie jaja w drugiej połowie. Sędzia daje się 2 razy nabierać na nurkowanie Panki i w czerwonych kartkach Cracovia wygrywa 3:1 ;D

Chu/j z tym co na boisku, na trybunach o wiele ciekawiej "zapłać piłkarzom, hej cacek zapłać piłkarzom" i "gdzie jest ten stadion", je/banie Madery, wychodzenie ze stadionu ;D Podobno cacunio po "ekscesach" warszawskich zamknął ultrasom magazyny i nie mają dostępu do flag O_O No to się wojna z psuedobyznesmenem z piaseczna zapowiada, niech wypier/dala w podskokach.

Dexter został założycielem sekty pradawnego automatu do kawy. Szarańcza z painta na końcu też była fajna. Mos Def zaczyn być irytujący z tym kaznodziejstwem, normalnie jehowy kur/wa. Poza tym odcinek zjadliwy, nie wykręca już mordy jak 5 sezon.

Coś tam rozkminiali w tym kierunku, ale chyba nie znalazł się żaden paragraf. Za to władze Legiuni już zapowiedziały, że nie wpuszczą kibiców Widzewa w mecz w przyszłym sezonie. To co, dożywotni zakaz wstępu na Ł3 ? ;D

W Warszawie chłopaki postanowili nie trzymać w napięciu i od pierwszej minuty dali do zrozumienia, że zamierzają grać jak w II połowie w niedzielę. Bramkę z wolnego strzela Jakub "aśwyebałem" Wawrzyniak, przy czym bramkarz stoi na 3 metrze <ok>

To jest mniej więcej takie "reality" show jak i trudne sprawy. Nie twierdzę, że ta banda przygłupów naprawdę nie jest zje/bana, ale gdyby zostawić ich samych sobie to pewno skończyłoby się na chlaniu, ruchaniu i spaniu do 15:00, o żadnych papierowych awanturach i przedszkolnych dramatach nie byłoby mowy, a tym samym po 3 odcinkach wyczerpałby się temat.

I dobrze, ewentualny remis zaciemniłby obraz sytuacji. Jeżeli masterplanem trenera to wprowadzenie dwóch "żądeł", po czym granie długich piłek na aferę na zawodników ~170 cm wzrostu no to gratulacje. W kolejnym okienku transferowym proponuję sprowadzić kolejnych 14 obrońców, to może w wypadku kartek lub kontuzji na szpicy będzie grał rezerwowy bramkarz. Pora rozpocząć walk o utrzymanie :potter:

Fortuna kołem się toczy, notowania ŁKSu u sędziów mocno spadły od poniedziałku ;D Widzew o dziwo do przerwy nie schował się za poszustną gardą i coś tam nawet szarpie, czego efektem 10000% sytuacja Oziego, ale on potrafi strzelać tylko z dobitek, a tym razem krzywo się piłka odbiła od bramkarza.

Mało że że żyje, to jeszcze przestał mieszać dragi, stąd na nowej płycie brak herbaty wznoszącej krzyk u sąsiada. Mi taka Coma bez rozdmuchanej do granic absurdu formy i bez zapędów grafomańskich jak najbardziej pasuje.

W jedynce jego wątek był żałosny, do tego wyglądał jak pedał, więc jego akurat mi nie będzie brakowało. A co do Żan Kloda i Dolfa, to jaka historyczna konfrontacja ? A Universal Soldier to niby co ?

Chinka czikulinka to taka mniej irytująca wersja Masters, póki co może być. Pożegnanie z 13 takie sobie i do tego ten motyw był już przerabiany w tym serialu kilka razy - najpierw ktoś nie chce być w zespole, później House sprawia, że zaczyna chcieć, po czym każe wypier/dlać. Zresztą z foszkiem Wilsona z drugiego odcinka ta sama historia, który to już raz ? Dobrze chociaż, że nie robią z takich akcji większej dramy na kilka odcinków, bo to już by w ogóle było przykre.

U mięciela już demencja poczyniła spustoszenie w mózgu, bo chyba zapomniał w którym klubie obecnie gra. Dobrze, że mu Bruno z karata wyj/ebał na koniec

Nie wiem co się działo przy tej szarpaninie na środku boiska i czemu wyleciał tylko Grzelczak, ale wiem, że z drużyną grającą tak jak dzisiaj (i w sumie od początku sezonu) ŁKS powinno się wygrywać nawet w pięciu. Zamiast tego piłkarzyny "rewelacji rundy" postanowiły dopasować się do poziomu A-klasy i czekać aż ełkaes sam sobie strzeli. No niestety nawet takie tuzy jak ekipa z estadio de la gruz grając przez pół godziny w przewadze mogą pokusić się o jakąś akcję zakończoną golem. Nie wiem co ci ludzie musieliby zrobić, żeby odpokutować wstyd w postaci derbów przegranych u siebie po raz pierwszy od 14 lat. W sumie mogliby od 2 zwycięstw nad Legią. Eche.

Drugi ep niby lepszy, ale powodu do sikania po nogach nie ma. Zobaczymy jak się wątek Debry rozwinie, bo rozkminy teologiczne Dextera mnie nie interesują, a duet jehowych zapowiada się żałośnie.

Film o gościu, który ruchał. Może być niezłe.

No bez jaj, w poprzednim odcinku Gus popisuje się supermocą odgadywania cudzych zamiarów, a teraz nie widzi sporej bomby przymocowanej do koła wózka inwalidzkiego ? Two-face jak dla mnie zbyt groteskowy, a przez to śmieszny. Było kilka dobrych motywów w tym odcinku, ale dwa poprzednie epizody nakręcały na większą psychozę.

To już oficjalne, Estonia w barażach. Czyli może ta Levadia jednak była taka dobra.

Może wtedy bramkarz też łaskawie przepuści między nogami. W końcu będzie w gościach i powinien umieć się zachować.

Wynik bardzo dobry biorąc pod uwagę, że grał tylko Błaszczykowski, a reszta jak zwykle "walczyła".

Gó/wno i sr/aczka. Tragiczny poziom piątego sezonu podtrzymany. Pierwsza scena i od razu cudowny zbieg okoliczości. Na pewno w Miami jeździ tylko jedna karetka z dwoma złymi panami, na których akurat poluje Dexter. Cała ta sprawa ze zlotem klasowym strasznie durna, momentami czułem się jakbym oglądał American Pie. Aspekt teologiczny, na którym rzekomo ma się opierać ten sezon na razie na poziomie przedszkolnym. Młody Hanks z mordy wygląda na socjopatę, ale serio, cytaty biblijne ? Nie było czegoś jeszcze bardziej oklepanego ? A najbardziej wkur/wiają posunięte do granic absurdu rozmowy z duchem zmarłego tatusia. Jeśli aktor grający Harrego ma jakąś klauzulę, która nie pozwala go zwolnić, to niech chociaż wyskakuje z doniczki w jakichś ważnych momentach. Niedługo dojdzie do tego, że będzie się pojawiał ze złotymi radami kiedy Dexterowi zatnie się rozporek.

Nowa panna jest prześliczna, ale głos ma niczym tępa lala w kozaczkach z futerkiem. Nie jestem zachwycony przedłużeniem wątku więziennego. Potencjał to miał psychiatryk, a jako że to serial FOXa, to o jakichś mocniejszych akcjach można zapomnieć. Ugrzecznione Oz dla ubogich mnie nie interesuje.

+1 Mocno przesadzili z tą przenikliwością Gusa.