Skocz do zawartości

Tokar

Senior Member
  • Postów

    10 902
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    48

Treść opublikowana przez Tokar

  1. Serio kopacze chcą chyba zwolnić Lenczyka, bo inaczej nie jestem sobie w stanie tego wytłumaczyć.
  2. O'rly ? Bo jedynka przypominała miks Hostelu (głupota i brak jakiejkolwiek logiki w zachowaniu postaci), trudnych spraw (poziom aktorstwa) i amatorskich filmików z youtube (nieudolna reżyseria). Gore było w tym co kot napłakał, za to niezamierzonego efektu komicznego co nie miara.
  3. Tokar

    Tenis

    zapomniałeś dodać że będą hałasować plastikowymi trąbkami Nie zapomniałem !
  4. Na plus bardzo fajny art i minimalizm. Bardzo dobre wrażenie psują litery PS w wyblakłej czerwieni, które nijak pasują do całości. Logo powinno być monochromatyczne, bo te zabawy kolorkami wam nie idą i zawsze wychodzi na to, że logo sobie, a okładka sobie.
  5. Tokar

    Tenis

    Tylko do czasu aż przegra jakiś mecz. Wtedy schańbi narut polski i niech nie wraca do kraju. Organizatorzy najbliższych turniejów mogą spodziewać się zmasowanego nalotu wąsatych kibiców w sandałach i białych skarpetkach z małyszówkami, szalikami, kapeluszami kowbojskimi lub "stańczykami", zasłaniającymi widok flagami z nazwami powiatów na zasadzie "im większa tym lepiej" oraz obowiązkowo z termosem z herbatką z prądem "tak na rozgrzanie". Niewykluczone rzucanie śnieżkami w rywalki.
  6. Tokar

    Buty

    Jezu miłosierny
  7. Łódź niedługo będzie miała super "stadion miejski" na 16 tys. składający się z 3 trybun dla ŁKS-u , który pewnie do tego czasu będzie grał już w okręgówce. Został wybrany projekt o tak niedorzecznej cenie, że 2-3 krotne "doszacowanie" kosztów w trakcie murowane. Oczywiście Widzew też będzie miał tak najwcześniej w okolicach 2015 estadio na ponad 30 tys. budowany w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Że niby miasto ma przebudować infrastrukturę wokół stadionu i wybudować jedną trybunę (lólz), a klub resztę. Na razie są na etapie ogłaszania ogłoszeń do przetargów na przetarg. Wszyscy oczywiście mocno wierzą w to, że Cacek, który nie płaci piłkarzom i sprzedaje wszystko co ktokolwiek chce kupić, ma w zanadrzu katarskiego inwestora, który sfinansuje ten projekt. Tak samo mocno jak w to, że kochana pani prezydent, której syn jest kibicem ełksy, nie przerzuci pieniędzy niby zarezerwowanych na ten cel pod byle pretekstem na co innego. Albo przyjdzie Boniek z Tomaszewskim, zrobią fuzję i powstanie FC Łódź, która będzie grała w atlas arenie (całkowicie kryta murawa !)
  8. Jeden klub z Łodzi dzisiaj chyba sam się spuścił z ekstraklasy bez pomocy pzpr-u. Lechia również dzielnie walczy o spadek, dostawali po (pipi)e od Podbeskidzia, ale coś nie wyszło i już wyrównali.
  9. Tokar

    The Avengers

    Film o najbardziej pedalskiej grupie superbohaterów zapowiada się dokładnie tak nijako jak się spodziewałem. Czy po Transformersach ktoś jest jeszcze spragniony latających rozwielitek i wybuchających budynków ? X-MEN > avengers
  10. W wersji kinowej wyciągnęli ją z wraku, więc przeżyła ! A tak serio to naprawdę nie widzisz skali nieścisłości ?
  11. Na fali hajpu związanego z Prometeuszem przyszła pora na odświeżenie czwartej części Obcego, więc przygotujcie się na jedyną słuszną recenzję. Tekst najeżony spoilerami jakby co. Mam spory problem z oceną Ressurection, bo oglądając to po latach miałem wrażenie, że film jest robiony przez ekipę z rozszczepieniem jaźni. Świetne sceny przeplatają się beznadziejnymi, fajne dialogi mieszają się ze strasznymi sucharami i tak przez cały film. Zacznę może od tego co ewidentnie nie wyszło i o co zresztą fani mają największe pretensje. O ile już punkt wyjściowy części trzeciej był mocno naciągany, tak to, co wymyślono w tym przypadku kurczowo trzymając się postaci Ripley (w pierwotnych założeniach główną bohaterką miała być sklonowana Newt) zakrawa na kpinę. Pomijam już chyba najbanalniejszy sposób przywrócenia martwego bohatera do życia "nie żyję, ale mam klona !". Sam fakt uzyskania kodu genetycznego Ellen z próbki krwi pobranej przez doktora na Fiornie jest jak najbardziej do zaakceptowania. Ale jak do (pipi)y nędzy sklonowano ją razem z xenomorphen w środku ? Okej, w części trzeciej pokazane było, że znajdujący się w żywicielu obcy przyswaja sobie pewne jego cechy, więc brodząc po pas w przypuszczeniach można uznać, że xenomorph w ten sposób zmienia również kod genetyczny żywiciela. No ale litości, co ma zmiana kodu genetycznego do sklonowania nosiciela wraz z ciałem obcym, jakim przecież jest xenomorph ? Tutaj zresztą wychodzi kolejna niekonsekwencja - scena w pomieszczeniu z nieudanymi efektami klonowania Ripley sugeruje, że twórca scenariusza chyba nie bardzo rozgranicza temat klonowania i krzyżowania gatunków. Wyszło na to, że można zjeść ciastko i mieć ciastko - z próbki krwi wyhodować krzyżówkę człowieka i obcej rasy i to jeszcze taką "zapłodnioną" przez płód tej obcej rasy. Scenarzysta wynalazł genialny sposób na niż demograficzny - wystarczy klonować ciężarne kobiety, a uzyskane w ten sposób klony będą w promocji 1+1. To nie koniec wyliczanki absurdów wynikających z przyjęcia takiego założenia fabularnego. Wydedukowanie wpływu xenomorpha na kod genetyczny nosiciela może i tłumaczyłoby uzyskanie z takiego materiału krzyżówki gatunkowej, ale nijak ma się to do poprzednich części serii. Jeśli tak jest, to Ripley już w części trzeciej powinna posiadać cechy robala. Zresztą chrzanić Ripley, przy tym założeniu każdy zainfekowany przez te kilka godzin od odczepienia się facehuggera do momentu wydostania się chestbustera powinien zmieniać się w krzyżówkę. To są bzdury naprawdę sporego kalibru i nie działa tu już nawet wymówka pod tytułem "to jest przecież s-f i dlatego wszystko jest możliwe". Człon SCIENCE w skrócie s-f nie stoi sobie dla hecy. W założeniach to pewno miało być genialne wytłumaczenie naukowe, ale zamiast science-fiction wyszło fantasy. Jakby się uprzeć, to można by się pastwić dalej, bo pod koniec telenowela genowa zatacza coraz szersze kręgi ocierając się o incest interracial alien porn fetish przy słynnej niby-scenie scenie niby-seksu Ripley z obcym i porodówce międzygatunkowej. Tutaj niby mają podkładkę, bo tak naprawdę niewiele wiadomo o układzie rozrodczym xenomorphów, ale i tak oglądając te sceny miałem wrażenie, że ktoś tu za bardzo odpłynął i poświęcił logikę na ołtarzu z napisem "efekt wow". Drugim grzechem głównym tego filmu jest postać Call. Sprytny scenarzysta idąc tropem, że w każdej części był jakiś android wydedukował, że zrobi mindufucka i w tej części też będzie. Ale za to jaki ! Jeśli miałoby być seksownie i niegrzecznie, to obsadzenie w tej roli Winony i wystylizowanie jej na 12 letnią dziewczynkę nie do końca zdało egzamin. Co gorsza za wyglądem idzie sposób zachowania i tym samym mamy najbardziej infantylną, irytującą postać w serii. Pani robocica o mentalności ekofreaków przywiązujących się do sosen w dolinie rospudy bardzo chce zbawiać świat, dobro wylewa się z jej obwodów strumieniami, ale nie przeszkadza jej to być członkiem załogi kosmicznej szajki i uczestniczyć w porwaniu cywilów celem ich sprzedaży. GENIALNE ! No, to złapałem rejdża niczym yacek pod biedronką, a teraz przychodzi pora na zwrot akcji. Mimo wszystkich tych debilizmów i jeszcze kilku innych głupot, o których nawet nie chce mi się pisać, ten film się dobrze ogląda. Po pierwsze Weaver świetnie podkręciła postać Ripley. W tej części nie zostało już nic z wystraszonej kobieciny wyglądającej podczas walki z obcymi jakby odganiała się torebką od zboczeńca. Fakt mutacji, jakkolwiek głupi i niemożliwy do sensownego wyjaśnienia, sprawił że mamy przyjemność oglądać w roli głównej maksymalnie pod(pipi)ioną bijacz. Po drugie wachlarz postaci. Tutaj właśnie najbardziej czuć rękę Jeuneta. Pomijając irytującą Call, na ekranie pojawia się sporo freaków rodem z Delicatessen czy Miasta Zaginionych Dzieci. Począwszy od dowódcy wojskowego przez naukowców po większość wesołej ekipy najemników. Jaskiniowiec Pearlman i karzeł na wózku inwalidzkim idealnie pasują do tego uniwersum. Co prawda z niezrozumiałych powodów, podobnie jak w części trzeciej, jedna z najbardziej charyzmatycznych postaci, która wydaje się odgrywać jakąś istotną rolę w scenariuszu, leci niemalże na pierwszy ogień. Ponadto w pewnych momentach przesadzono z "fajnością" postaci, bo chwilami teksty i akcje zalatują sucharem, ale na szczęście do poziomu żałosnych maczodałnów z Aliens jeszcze daleko. Mimo wszystko wprowadzenie elementów czarnego humoru zaliczam na plus. Kolejna zaleta to same xenomorphy. Kontynuując naprzemienną tendencję serii w części czwartej ponownie mamy do czynienia z sytuacją grupka ludzi VS chmara obcych. Jednakże tym razem nie postawiono wyłącznie na ilość. W filmie znalazło się kilka ciekawych scen pokazujących, że robale potrafią całkiem dobrze kombinować. No i na koniec wreszcie to, co pozwala choć trochę wybaczyć scenarzyście ten genetyczny bajzel, plot dewajsy i skróty myślowe czyli Newborn. Nowy gatunek wygląda rewelacyjnie i choć nie przypadło mu zbyt wiele czasu antenowego, to przez ten krótki fragment zdąży zrobić niemałe wrażenie oraz nadać klasycznemu dla serii rozwiązaniu "kop za drzwi" nowy wymiar. Na koniec przedstawiam jedyny słuszny certyfikowany przeze mnie ranking filmów z serii: Alien>Alien 3>>>>>>Aliens=Alien Ressurection. Możecie się spierać, ale po co, skoro i tak mam rację.
  12. Piękna godzina nie ma co. Kto to wymyśla w ogóle :confused: Derby Łodzi w śmingus dyngus o tej samej godzinie Przynajmniej psiarnia lejąca gazem będzie usprawiedliwiona.
  13. WIŚTAWIO !
  14. Chestbustery wydostają się na wolność w mało subtelny sposób, więc raczej druga opcja.
  15. Piłkarze Widzewa postanowili hucznie uczcić mecz numer 1000 w ekstraklasie przegrywając w 94 minucie z Zagłębiem nie oddając ani jednego strzału na bramkę w drugiej połowie. Jak się bawić to się bawić, drzwi wyje/bać drugie wstawić ! Jedyna pociecha, że chyba właśnie załatwiliśmy ŁKSowi spadek z ligi, chociaż chyba poradziliby sobie i bez naszej pomocy.
  16. No, tym razem małek-pedałek nie zdołał niczego zepsuć ;D Mocarstwowe plany Śląska zaczynają się sypać. Zaczyna to przypominać Jagę z wiosny zeszłego roku. Tylko tam wiadomo było co się zes/rało - sprzedali za czapkę gruszek zawodnika, na którym opierała się cała gra, a tutaj to pewno sam Orest nie wie cosięstao.
  17. Tokar

    Lech Poznań

    Jest szansa, że niebawem Zieliński będzie wolny
  18. Taktyka wyprzedaży wszystkiego co da się sprzedać i granie młodą ekstraklasą zaczyna przynosić wymierne efekty. Myślałem, że nie będzie emocji w tej rundzie, ale ta drużyna jest w stanie zapewnić dramatyczną walkę o utrzymanie do ostatniej kolejki.
  19. Się obudziłeś. Ten kawałek byłby zjadliwy, gdyby nie pasująca jak kwiatek do kożucha Aguilera. Ja w dni, w których nachodzi mnie znienacka niepożądana chęć ssania kutasów posiłkuję się Maroonami z wyższej półki. http://www.youtube.com/watch?v=sAebYQgy4n4&ob=av2e
  20. Panowie, ale nie róbcie offtopa Słyszałem, że tym serialem Weronika Rosati rozpoczyna podbój hollywood. Dobrze się sprawdza w roli podnóżka dla Hofmana ? Są cycki ? Ściągnąłbym żeby się przekonać, ale NIE MA NAPISÓW
  21. :pirate: joozek jak nie przestaniesz się opier/dalać, to za karę będziesz musiał zrobić hardcoded z lektorem migowego.
  22. Idź może sprawdź czy dziecko jeszcze cie poznaje i ile razy żona puściła się na boku, w czasie gdy ty od tygodnia bezskutecznie próbujesz wypuścić napisy do jednego odcinka serialu. To już prędzej translator na onecie uzyska cyberświadomść i wypuści te napisy przed tobą.
  23. Bez kitu, to musi być stary oggoza, który porzucił rodzinę, żeby móc realizować pasję wypuszczania spóźnionych napisów.
  24. Ej, czemu nie ma jeszcze napisów do nowego Housa i Californication ? Na forum siedzieć to masz czas? Do roboty.
  25. No, można powiedzieć, że finał trochę wynagrodził nieciekawy poziom większości meczów. Sędzia bardzo się starał pomóc pokoleniu przegrańców z WKS (najpierw karny za faul nie w polu karnym, potem z du/py wzięta powtórka w serii jedenastek), ale ostatecznie nie dał rady. Byłoby fajnie, gdyby ten sukces Zambii coś za sobą pociągnął i żeby kolejna ekipa doszlusowała do afrykańskiej czołówki. To za rok powtórka, teraz przynajmniej RPA ma pewność, że jednak wystąpi (chociaż na ich miejscu na wszelki wypadek przeczytałbym regulamin, tak z 8 razy). Realizatorzy eurosportu już pewnie zainwestowali w filtry wyciszające wuwuzele. Oby przyszłoroczny turniej był bardziej emocjonujący od 2 ostatnich, żeby znowu podczas oglądania większości meczy nie kołatała mi się po czaszce myśl "czy ja naprawdę nie mam czegoś lepszego do roboty ?"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...