-
Postów
10 902 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
48
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Tokar
-
W temacie mainstreamowych animacji kompjuterowych od Dreamworks tylko Panda i pierwszy Madagaskar, od Pixara wszystko poza Autami i Niemamocnymi. Pierwsza Epoka też może być.
-
Pyerdolisz, Karate Panda dała czadu oldskulową formułą od zera do bohatera, klimacik jak w animacjach Disneya z lat 90-tych. No chyba, że zamiast oryginalnej wersji z J. Blackiem, Hoffmanem, J. Chanem i Andżeliną oglądało się polski gwałt na dubbingu z Perepeczką i innymi wynalazkami. Teaser dobry, co prawda w Dreamworks musi być naprawdę ciężko z pomysłami, skoro zamierzają robić sequele wszystkich produkcji, ale w tym przypadku mi to nie przeszkadza.
-
No ja bym proporcje odwrotnie ułożył. Klimatycznie to jest momentami, a wszystkie sceny, w których pojawia się Keanu wywołują niezamierzony efekt komiczny. Zresztą Copolla publicznie przyznawał się do tego, że zatrudnienie pinokio było podyktowane naciskami wytwórni. Miało to przyciągnąć do kin młodociane suczki. Drugim gwoździem programu obok Neo jest totalnie z du/py wzięty wątek miłosny Draculi i Winony. Strasznie tandetnie i płasko im to romansidło wyszło, a zakończenie to już był nokałt. Szkoda, że nie zdążyła mu jeszcze lodzika trzasnąć na tym ołtarzu. Pomijam już fakt, że skoro film nosi tytuł Bram Stroker's Dracula, to powinien się chyba trzymać książki, której jest ekranizacją, a tak się składa, że w powieści wątku miłosnego brak :potter: W 92 roku film mógł jeszcze wywoływać emocje erotyką i lejącą się juchą, ale dzisiaj pozostaje tylko ładnie nakręcony tandetny romans z przebijającym momentami niezłym klimatem.
-
Spier/doliny ciąg dalszy. Najbardziej urzekły mnie szczegółowe opisy prześladowców Lumen. "Ten nosił garnitur, a tamten miał zegarek."
-
Zamiast pier/dolić niech ktoś lepiej rzuci napisami do nowego epa, choćby angielskimi.
-
Dracula '92 - Za gnoja byłem ciężko obsrany jak to oglądałem. Z dzisiejszej perspektywy wizualnie nawet może się podobać, ale treściowo to festiwal beki z boską rolą sad Keanu na czele.
-
Sępy ćwierkają, że Zieliński długo bez pracy nie zostanie. Podobno przegrana z Zagłębiem przepełniła czarę goryczy i Kretek wypier/dala z Widzewa. Nie wiem co ta zmiana m dać, bo tu nie trzeba nowego trenera, tylko środkowego pomocnika. A najlepiej ze 4, bo ci z porażeniem mózgowym co teraz się miotają, to się nawet do ME nie nadają, z podawaniem piłek by mieli problem. Szymanek jako rozgrywający = . Lisowski na boisku = . Wszyscy poza Benem =
-
Nie ogarniam jak komuś się mógł ostatni odcinek podobać. Przecież Lumen jest ciężko upośledzona i z każdą wypowiedzianym przez nią zdaniem widać to coraz bardziej. Brak mi słów na opisanie tej żenady w magazynie portowym. CO TO (pipi)A BYŁO ? A najlepsza była akcja z duszeniem zafoliowanego typa 20 metrów od Masuki i Debry. Mm nadzieję, że robocop odstawi jakiś dobry numer, bo póki co przebłyski geniuszu Masuki nie zmieniają faktu, że ten sezon drapie w dno od spodu.
-
Postawa Lecha w LE jest dla mnie niewytłumaczalna :0 Bakero cieszy się jakby miał w tym jakiś udział
-
Co by nie mówić, to profeska na obiekcie w Poznaniu zaje/bista. Po kibicach gości przeważnie można się spodziewać wszystkiego, a obowiązkiem organizatora czyli gospodarza jest nie dopuszczenie do dymów. Sprzedawanie napoi w butelkach, ja pier/dole xD Szkoda, że nie w szklanych. Biegania ekipy Lecha po całym stadionie między obs/ranymi "ochroniarzami" nawet nie skomentuję
-
Mission to Mars - łojapie.rdole, mało mi było chu/jowych dziesięcioletnich filmów o Marsie. Tak jednym zdaniem to Odyseja Kosmiczna w wersji dla upośledzonych. Nie wiem kto obciągał De Palmie, że zgodził się ten syf wyreżyserować. A Morricone chyba za bardzo nie wiedział do jakiego filmu muzykę komponuje. A ja się śmiałem z robaczków
-
Za(pipi)isty jest ten typ co odszedł z Polonii B. żeby Cracovie trenować, po czym Craxa dostaje w tej kolejce wpier/dol od Bytomia. Filipiak na pewno obs/rał się ze szczęścia. A w Poznaniu konsternacja. Miały być białe chusteczki dla Zielińskiego, a teraz nie wiadomo co robić.
-
Taka mnie jeszcze refleksja po wczorajszym dopadła, że specjalnie dla Widzewa władze ekstraklasy powinny przeforsować przepis o opcji tag team na pozycji bramkarza. Jak trzeba by było powalczyć na przedpolu to wbiegałby Mielcarz, bo to akurat wyjątkowo potrafi robić, a przez resztę czasu stałby Kaniecki przyspawany do linii bramkowej. A najlepiej to rzeczywiście Kretek won na bramkę, bo na łąwce z ciebie niewielki pożytek. Typ nie wie co się dzieje jak grają dobrze, jak zaczynają grać chu/jowo to też nie ma pojęcia co się stało. Do tego przy tym levelu charyzmy pewno połowa bywalców cabaretu ma na niego równo wy/(pipi)ane
-
Okej, miarka się przebrała. Mielcarz ty ociężała (pipi)o dworcowa wisisz mi za rozje/bane słuchawki. Ja pier.dole ten człowiek ma jakieś ciężkie problemy ze sobą. Myślał (pipi)a, że piłka sama nie trafi do siatki jak jej spacerkiem nie odprowadzi ? Nie ma to jak dobre rozpoczęcie weekendu.
-
Nie wiem co się tak dopier/dalacie do tego 3 sezonu. Podchody z Miguelem to było arcydzieło w porównaniu do tego co się teraz dzieje. Ten ostatni odcinek to była jakaś katastrofa nuklearna. Lumen drąca mordę na całą kawiarnię "ZABIJ ICH DLA MNIE", jakieś getto dla gwałcicieli pod mostem, vendetta rodem z domowego przedszkola, żenująca pseudozabawna wizyta w salonie tatuażu, afera rozporkowa zataczająca coraz większe kręgi. No (pipi)a 40-minutowy festiwal żenady. Tylko scena rewizji na lotnisku była trochę wyższych lotów.
-
No ja bym Kanieckiego aż tak za tego gola nie winił. Rykoszet może nie był jakiś bardzo mocny, ale nastąpił w momencie, kiedy był już na wykroku. Z drugiej strony właściwie miał to na rękach Prawdziwym winowajcą był idiota Broź, który bawił się w przyjmowanie na 16 metrze. Zresztą może dobrze, że wbili nam tego gola w regulaminowym czasie, bo w dogrywce i tak by coś wepchnęli. Po zejściu Dudu zaczęło się wszystko sypać. Zresztą (pipi)a, Duric + Grzeszczyk w środku przez cały mecz = sukces murowany. Chu/j z pucharem, ważne żeby jutro z ubotami pojechali. W Bękartowie wkręcają sobie, że to jakieś derby są o_O
-
Na razie najlepsza z piątego sezonu jest parodia Quinna napier/dalającego w klawierkę i żart o Justinie Bieberze. Tak, ten sezon jest aż tak przykry.
-
Dobra, ktoś mi może wyjaśnić dlaczego ten odcinek był aż tak chu/jowy ?
-
No to teraz zamiana Ulatowski do Lecha, a Zieliński spuszcza Cracovie tam gdzie jej miejsce
-
Dzisiejszy wynik, choć bardzo cieszy, to pokazuje jak słaba i randomowa jest w tym roku liga. Każdy może ograć każdego w dowolnym stosunku. Pierwsze trzy drużyny obskoczyły w tej kolejce wpie/rdole 4-1, 5-2 i 4-1 U nas na plus właściwie wszystko, włącznie z dobrze zapowiadającym się młodziakiem Radowiczem. Na minus kolejna szmata puszczona przez Mielcarza. Dzisiaj nie miało to żadnego znaczenia, ale jak wynik byłby na styku, to znowu byłoby wkur/wienie. Na serio przydałoby mu się trochę presji związanej z walką o skład, tylko kur/wa kto ma go straszyć ? Kaniecki, który jest jeszcze większym paralitykiem od niego, czy może Fabiniak, których chu/j wie gdzie w ogóle jest i od roku nie gra zawodowo w piłkę.
-
Nowe skiny i inne nowosci
Tokar odpowiedział(a) na Fenix temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
jasny - ibr cieny - irsist -
Zgaduję, że teraz Dex będzie wyrównywał rachunki ze starym Lumen, a na końcu okaże się, że on wcale jej nie szturchał pod prysznicem i że w ogóle ona manipuluje poczuciem winy Dextera. Śledztwo Quinna to naprawdę paranoja. Co on sobie myślał nachodząc chronionego przez FBI świadka ? Że nikt nie zauważy ? No i to napier/dalanie w klawiaturę
-
A mi się deviant średnio podoba, nie lubię fioletu. Za to irsist to poezja, szkoda tylko, że gify na nim tak koślawo wyglądają, ale to jest chyba kwestia do przeskoczenia ?
-
Nie musi być osobnego shouta. Wystarczyłoby , żeby aktualizacja statusu zaczęła działać na tej zasadzie, że stare statusy nie znikają dopóki nie zjadą poza belkę, bo tak jak jest teraz to nawet najkrótszej wymiany zdań nie da się przeprowadzić. Skin ibr bardzo fajny.
-
No a jak wiadomo najłatwiej rozszarpuje się flagę wiszącą na zewnątrz ogrodzenia. Ale tak naprawdę, to baliśmy się, że wyłamiecie się z klatki, przebiegniecie 100 metrów przez boisko, zerwiecie visitorsów i rozpier/dolicie cały zegar. Tak to było Na przyszłość, jak jakaś ekipa podpiłowuje dla was drzwi od klatki to większe szanse na powodzenie akcji będziecie mieli, jak nie będziecie o tym pisać na necie 2 tygodnie przed meczem