Pascal cały czas sprawia wrażenie jakby grał na zaciągniętym hamulcu ręcznym. Ten Joel jest po prostu rozwodniony. Scena z przesłuchaniem fajnie że jednak się załapała, ale nie wybrzmiała nawet w połowie tak mocno, jak w giereczce. Zaryzykuję stwierdzenie, że z dwóch głównych ról, to już purchawka wypada lepiej, bo przynajmniej w jej wykonaniu sceny, w których wygląda i brzmi jakby pierwszy raz stała przed kamerą, mieszają się z takimi, w których wypada naprawdę przekonująco. No w każdym razie nie sprawia wrażenia, jakby odwalała pańszczyznę na autopilocie.