Hehe, tak się zastanawiałem czy ktoś na forum napisze o zżynce z second impact w NGE no i proszę, nie zawiodłem się
Przy czym sama ta akcje jeszcze jest ok i do tego fajnie pokazana. Najgorsze jest to co po niej następuje. Po zasymilowaniu niby-boga, Father zmienia się w bishonena i zaczyna się strzelanina firebalami z dupy okraszona tonami patosu.
W ogóle rola kamienia filozoficznego, który był punktem wyjścia dla całej opowieści, została delikatnie mówiąc wypaczona. Coś, co miało być niepowtarzalne i wyjątkowe, okazuje się iść w miliony. Ja już szczerze mówiąc pogubiłem się w tym kto i ile kamieni filozoficznych trzyma w du.pie/pod pachą i do czego one w końcu służą (bo wychodzi na to, do wszystkiego).
Nie rozumiem jak można porównywać to, co się dzieje tutaj, do końcówki pierwszego FMA ze świetnym twistem z drugą stroną bramy. Niby mają jeszcze 2 epy, ale coś mi się zdaje, że zostaną one zmarnowane na dalsze macanie się z Fatherem i wygłaszanie podniosłych kwestii o wszystkim i o niczym. Konkretnych szokerów raczej się nie spodziewam.