Treść opublikowana przez Tokar
- Buty
-
Skoki narciarskie
Nie będzie. W sumie nie wiem czemu nigdy nigdzie nie ma drużynówek na normalnej. Jeszcze na dobitkę głupia dzida Pałasz pierdoli, że czwarte miejsce w sumie spoko
-
Skoki narciarskie
130 m. to na tej skoczni jest punkt K. Jak ktoś nie dolatuje do punktu K, to nadaje się do przecierania torów, a nie do drużynówki.
-
Skoki narciarskie
Gorycz rozczarowania jest w stanie ukoić tylko publiczny bitchslapping Zniszczoła.
-
Skoki narciarskie
To ile miał skośny skoczyć żeby wypaść za pudło, 95 m kurwa?
-
Skoki narciarskie
Sedlak i Sandro Debile znowu popis kompetencji
-
Skoki narciarskie
Pałaszowa najlepiej wypada jak siedzi z głębokim dekoltem i się nie odzywa.
-
Skoki narciarskie
Czekam na jakąś kompilację the best of.
-
Skoki narciarskie
Mistrz Świata z pomocą Stocha ciągną za uszy do drugiej serii spaniałe uciekinierki z kuchni.
-
Skoki narciarskie
Pietrek coś ty odjebał Wywiad i tarzanie się w śniegu Halvorek cioto co tak słabo
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Było blisko klasycznego wyniku, ale jest spora szansa, że Widzew znowu odebrał L tytuł, tylko tym razem nie dla siebie
-
The Last of Us - HBO
Zastanawiałem się co oni znowu wymyślili z tymi zwiechami systemu Joela, a okazuje się, że to tylko napady paniki Pascal wydaje się coraz bardziej zmęczony tą rolą.
-
The Last of Us - HBO
Ostatni odcinek można podsumować jednym obrazkiem Na tym etapie nie wiem dla kogo jest ten serial. Gracze będą zniechęceni pomijaniem ważnych fragmentów pierwowzoru i milionem zmian z dupy nie pasujących do niczego. A pozostała publika? Czym niby chce przyciągnąć do siebie ludzi ta produkcja? Scenariuszem i dialogami rodem z netflixowej masówki? Łopatologicznymi flashbackami i budowaniem relacji między głównymi bohaterami jak z jakiegoś poradnika "jak się zaprzyjaźnić"? Brakiem umiejętności budowania napięcia i poczucia stawki? Ano tak, ładne widoczki są.
-
Europa Conference League
Niestety, jak zwykle cheroiczny bój pucharowy okupiony gongiem w lidze
-
Champions League
Ależ przyjemnie się wczoraj patrzyło na tą Borussię. Mam nadzieję, że w lidze w końcu dojadą Bayern, bo w utrzymanie formy Unionu do końca sezonu nie wierzę.
-
The Last of Us - HBO
Kolejne 2 epy są reżyserowane przez baby, także może być mocno inkluzywnie
-
Champions League
Typowe PSG jest typowe.
-
The Last of Us - HBO
No to jak już wszyscy zgodziliśmy się, że mamy do czynienia z produkcją w porywach 6/10, która znaczek jakości hbo kupiła na olx, to pora na minę odcinka
-
Skoki narciarskie
Na razie potwierdzone info, że Kubacki odpuszcza PŚ
-
The Last of Us - HBO
Zmienili tyle, że w wersji serialowej Henry ma wyraźne deficyty intelektualne. Dla mnie ten odcinek zaczął się od sceny z zarażonymi, bo wcześniej było dość nieudolne przenoszenie growej narracji na język serialowy. Pascal wydawał się lekko zażenowany wygłaszając te kanciaste kwestie. Końcówkę już rozegrali prawie 1:1, dlatego zadziałała. No i okazało się, że głuchoniemość Sama przydała się do czegoś więcej, niż do pogłaskania jakiejś mniejszości. Tak czy inaczej my jaramy się przypominając sobie segmenty snajperskie z gry, a dla postronnego widza, pomijając końcówkę, to było pewnie solidne 5/10
-
Skoki narciarskie
Norweski śmieć skoszowany Jak się jebany ciskał, a już był taki wyczilowany w trybie zen
-
The Last of Us - HBO
No zbiorowe spusty recenzenckie to jest gruba przesada. Intro i prolog pierwszego odcinka dawały nadzieję na coś naprawdę dobrego, ale później ponadprzeciętne było już tylko aktorstwo w truskawkowych przygodach. Gdyby nie sentyment do materiału źródłowego, to po tym 4 odcinku już bym rozważał odpuszczenie. Dla widza spoza giereczkowa nie ma tu niczego, czego już wcześniej by nie widział w lepszym wydaniu. Są za to problemy takie jak miscasting jednej z 2 głównych ról i kiepski pacing generujący kolejne problemy. Koło topki HBO to nawet nie stało, to są bardziej wyższe sfery netflixowe.
-
NBA
W dwójce to już tylko podwalanie do king konga
-
NBA
I co z tego, jak nadal Space Jam > Space Jam 2
-
The Last of Us - HBO
Zgadza się, ta nagła, chwilowa zmiana nastawienia Joela była z dupy wyssana. Podobnie jak pytanie Ellie po jakichś 4 dniach znajomości czy nie jest rodziną. Zupełnie jakby scenarzysta przypomniał sobie, że logika i materiał źródłowy nakazują, żeby Joel był znacznie bardziej surowy wobec irytującej, ciekawskiej gówniary i teraz jest na to ostatni moment, bo za chwilę będzie akcja z pisoletem, która jest podkładką do takiego nastawienia wobec Ellie, jakie ma od początku. O ile jakoś nie wrócą do tematu tego lekarza, a raczej nie wrócą, to było to uber głupie. Sama postać na ten moment kompletnie nie przekonuje i sprawia wrażenie, że znalazła to przywództwo w chipsach. Zmiany wobec oryginału wydają się coraz bardziej sztuką dla sztuki zamiast faktycznym poszerzaniem uniwersum. Ktoś może logicznie wytłumaczyć zamianę Pitsburga na Kansas?