Skocz do zawartości

Tokar

Senior Member
  • Postów

    10 902
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    48

Treść opublikowana przez Tokar

  1. Tokar

    Vancouver 2010

    Dobra, skończcie już pier/dolić. Dzisiaj o 20 Sikora będzie miał ostatnią szansę żeby udowodnić, że nie pojechał tam na ferie. Jak będzie trzeba, to niech kur/wa grzeje z tej strzelby do tych co go mijają na trasie.
  2. Tokar

    Vancouver 2010

    Spójrzmy prawdzie w oczy, Kowlaczkowa ma szanse na złoto w tym ostatnim biegu tylko wtedy, jeżeli wszystkie dobre zawodniczki powpadają do rowów przy trasie ADAM, RATUJ CHONOR NAROTU !
  3. Tokar

    Vancouver 2010

    No i proszę, ledwo 3 miejsce Kowalczyk. Bo trasa była za łatwa :potter:
  4. Tokar

    Komentarze do wpisów

    No, no, to z REZem też jest fajne <recenzja>
  5. Tokar

    Komentarze do wpisów

    Nie do końca kumam ideę przepisywania wikipedii na forum, ale wpis o ICO zaprawdę zacny i widać, że autor poświęcił sporo czasu żeby to wszystko fajnie ułożyć. Tylko te cytaty z Coelho to lekka siara Nie wiem jakie są zasady oceniania, bo nie chce mi się czytać, ale jakby co, to oddaję swój głos na Coatiego. A że mój głos liczy się x10, to powoli możecie kończyć zawody.
  6. Tokar

    Lost sezon 6 [spoilery]

    Również tak myślałem, ale tytuł odcinka to Lighthouse, a nie jak stacja Dharmy Lamp Post. ;] Nieee, mi chodzi o to, że jak poszli do tej miejscówki z wahadłem w LA (to chyba było pod kościołem), w której urzędwała Elloise, to powiedziała, że nazywają to miejsca Latarnią. No ale sneak peek kolejnego odcinka nie pokazuje ani Eloise ani wahadła, więcjest nadzieja
  7. Tokar

    Lost sezon 6 [spoilery]

    Też mi się wydawało, że to był mały Jacob, ale po tym jak Ezaw rzucił się za nim w pogoń, młody powiedział coś w stylu "znasz zasady, nie możesz go zabić". Nie wiadomo czy to stwierdzenie odnosiło się do Jacoba, ale raczej tak. Czyli dzieciak to pewnie jeden z tych gówniarzy zabranych przez Othersów podczas jednej z pierwszych nocy rozbitków na wyspie i teraz robi po prostu za posłańca z wiadomością od kogoś z góry.
  8. Tokar

    Vancouver 2010

    Ale dała du/py na tym zakręcie, dobrze że się na cycki nie obaliła. No ale ostatecznie srebro może być. Oczywiście pod warunkiem, że w pozostałych dwóch konkurencjach przestanie się opier/dalać i wreszcie wyrobi normę <_<
  9. Tokar

    Champions League

    FAILiański xDDDD No to chyba najwyższa pora na powrót do ligi polskiej. Ewentualnie może zostać siódmym bramkarzem Realu.
  10. Tokar

    Lost sezon 6 [spoilery]

    Siła dedukcji :potter: No pomyśl, do tej pory posąg pokazywany był tylko od tylca. To chyba oczywiste, że jeden z odcinków zakończy się cliffhangerem w postaci najazdu na twarz statuy. Wypłynęło info, że posąg przedstawia egipską boginię płodności, więc automatycznie narzucało się skojarzenie z Clair, która jako jedyna urodziła dziecko na wyspie. No ale po dzisiejszym odcinku okazało się, że dla Kate też szykują jakiegoś większego tłista.
  11. Tokar

    Lost sezon 6 [spoilery]

    No właśnie o tym chyba gekon pisał W ogóle tęga rozkminka okogoza. Hmmmmmmmmm, czego symbolem może być czarny i biały kamień z tej gry planszowej z pierwszego sezonu, czarna i biała koszula, czarny i biały kamień na szali ? Keczupu i musztardy ? No chyba proste że dobra i zła i nie wiem czy ktokolwiek ma problemy z wyłapaniem tych oczywistych wskazówek. Tak samo oczywiste jest, że skoro zasada była taka, że Ezaw i Jacob nie mogli się nawzajem pozabijać, to ktoś musiał tą zasadę ustalić. Zresztą Ezaw sam siebie raczej nie uwięził na wyspie <thank you, captain obvious> Odcinek świetny i aż szkoda, że za tydzień kolej Jacka, bo jest duże ryzyko zamuły. Zresztą tytuł odcinka sugeruje powrót do kwestii Eloise i tego magicznego wahadełka wyznaczającego pozycję wyspy, a to było akurat słabe. Po dzisiejszym odcinku szanse na to, że to jednak piegowata morda Kate będzie na posągu znacznie wzrosły. Co prawda jeżeli jest to bogini płodności, to o wiele większy sens miałby wizerunek Claire, no ale jakoś trzeba podtrzymywać temat nudnej Katarzyny, której powoli kończą się już powody do uciekania, nawet te najgłupsze. W końcu poziom testosteronu u dwóch głównych skautów serialu musi być zachowany na wysokim poziomie.
  12. Tokar

    Champions League

    No tak, zapomniałem że Seedorf strzelił na 2:3 :potter:
  13. Tokar

    Champions League

    2:0 chooya im daje, bo MU na wyjeździe strzelił 3.
  14. Tokar

    Fullmetal Alchemist

    Co prawda wątek w Lior głupiutki i naiwny do bólu, ale całościowo i tak było dobrze.
  15. Tokar

    Lost sezon 6 [spoilery]

    Super, najpierw najgorsze rozpoczęcie sezonu, teraz jeden z gorszych odcinków w historii serialu. Świetnie się ten fajnal sizon zaczyna. Poziom żenady w tym odcinku był tak wysoki, że nawet nie wiem od czego zacząć. Półkolonie u chińczyka - wtf ? Oni tak na serio ? Bo to się robi coraz głupsze. Dochodzenie składu magicznej pigułki na przeczyszczenie - hit. Skośny napier/dalający randomowo z karata i robiący łachę z mówienia po angielsku - megahit. Ucieczka Kate do Sawyera - brak słów. Sideflash - myślałem, że dotychczasowe odcinki o Kate był słabe. Bo były. Ale nic nie przygotowało mnie na taką chu/jnię. Na plus jedynie cameo Arntza i Claire jako nowa Rousseau. Mam nadzieję, że co najgorsze w tym sezonie już za nami.
  16. Tokar

    Lost sezon 6 [spoilery]

    No jakby ożył w tym samym miejscu, w którym zginął, to bardzo szybko powróćiłbym do stanu wyjściowego A tak serio, to mam nadzieję, że nie przesadzą ze zmartwychwstaniami. Zobaczymy jeszcze jak wyjaśnią ten motyw z Sayidem, ale nie podobają mi się takie zagrania. No i cały czas czekam, czy sobie przypomną o Mikhailu
  17. Tokar

    Lost sezon 6 [spoilery]

    Co do siostry Boona (jak ona w ogóle miała na imię ? ), to nie wiem na ile może to być argument co do tego czy pojawi się w S6, ale na plakacie promocyjnym Final Season (wiecie, wszystkie kluczowe postacie, które przewinęły się przez serial i po środku Locke/Ezaw odwrócony tyłem) się znalazła.
  18. Tokar

    Lost sezon 6 [spoilery]

    No niestety początek finałowego sezonu nie potargał mi moszny. Poziom taki sam jak w końcówce 5 sezonu, czyli kilka dobrych scen, ale całościowo bez szału. Wydarzenia na wyspie są jakieś takie bez wyrazu, niby akcja pędzi jak szalona, ale wszystko jest albo zbyt oczywiste, albo z du/py wzięte jak ta banda skośnego. Ile jeszcze grup najrdzenniejszych z rdzennych mieszkańców wyspy poznamy ? Bo od tego stada pokemonów już naprawdę tandetą zajeżdża. Liczyłem na rozwijanie wątku mitologii egipskiej, a tutaj się okazuje, że kolejnym bossem jest Japończyk. Wydarzenia z "alternatywnej rzeczywistości" ogląda się dużo przyjemniej. Chociaż to bardziej zasługa odniesień do poprzednich sezonów niż tego, że coś szczególnego się tam działo. Największym grzechem otwarcia 6 sezonu jest całkowity brak napięcia i zaskoczenia. O Locku wszyscy już wiedzieli po finale s5, więc wychodzi na to, że twórcy próbują zrobić sensację z tej grupki cudaków pod przewodnictwem pana Miyagi, tudzież z tego, że Sayid najpierw umiera, a za 5 minut zmartwychwstaje. Słabo.
  19. No, no. W ogóle powinni odeprzeć atak a nie chować się jak piz/dy pod fotelami autokaru A jutro Egipt jedzie nam miękko Ghane i ustanawia rekord. Sam Gian to za mało na tą ekipę.
  20. Tokar

    Fullmetal Alchemist

    No fajny, fajny ten ostatni odcinek. Co prawda momentami casting na Matkę Teresę, ale powiedzmy, że nie przekroczyli dopuszczalnych norm. Akcja z prętem z jednej strony przegięta, z drugiej aż prawie czuło się ten ból - bardzo dobrze zrealizowana scena. Dylematy moralne Eda niby banalne, ale podane w całkiem zjadliwy sposób. No i duży plus za kolejne aluzje do alchemii z rzeczywistości - tym razem wzmianki o zamianie wszelkiego metalu w złoto i eliksirze młodości.
  21. Sędzia to prawie z dyńki wyłapał, ale o dziwo akurat ten w miarę ogarnięty jest. Czego mi będzie brakowało po tym turnieju to tych reklam, w których wmawiają ludziom, że w Afryce mają komórki 8)
  22. No, zaczyna się rewanż za eliminacje MŚ, mam nadzieję, że będzie ostro. Pierwszy mecz, przy którym czuć, że trybuny żyją. A wcześniej Nigeria wreszcie wyje/bana za burtę przez młodzieżówkę Ghany i bardzo dobrze, bo wszystkie. Bez kitu, aż trudno uwierzyć, że drużyna, która w latach 90-tych bywała w pierwszej piątce rankingu FIFA i miała jako pierwsza z Afryki dołączyć do światowej czołówki, stoczyła się tak bardzo. No kur/wa, jak do kadry, a czasem nawet do składu łapie się były grajek Wisły, to już o czymś świadczy Co do ogólnego poziomu tegorocznego PNA to się zgodzę, po niesamowitym początku i generalnie ciekawej pierwszej kolejce, później emocji (bo kwestia poziomu sportowego na tym turnieju to sprawa dyskusyjna ) było niewiele. A finaliści MŚ w takiej formie nie mają czego szukać w RPA. Naprawdę szkoda, że Egipt nie jedzie na mundial.
  23. Jak w temacie, nagrywarka jest nowa. Po włożeniu jakiejkolwiek płyty cd/dvd do napędu , następuje długie czytanie (dźwięki raczej normalne, nic niepokojącego się nie dzieje, nie słychać żeby się krztusiła), po czym przestaje czytać, niczego nie odnajduje i przy próbie wejścia w mój komputer wszystko się wiesza. Po wyjęciu płyty z napędu wszystko momentalnie wraca do normy o_O Napęd jest podpięty jako primary slave, HDD jako primary master. Nie wiem, może nagryakrka powinna byc podpięta jako secondary master albo i slave i pewno nawet by była, gdybym miał drugą taśmę ; / Ale wcześniej pożyczona nagrywarka działała normalnie podpięta razem z dyskiem jedną taśmą, więc nie wiem o co chodzi
  24. No bez kitu, wyglądało to jakby przez te 5 dni przerwy balowali. Od 20 minuty truchtanie w miejscu o_O Mimo tego, że Algiera to tak naprawdę straszne pionki (w dogrywce, jak już nikt z WKS nie miał siły wracać się na pole karne i praktycznie sami po nim hasali, to przewracali się o własne nogi i strzelali poza stadion)to cieszę się, że przeszli dalej. Dzisiaj tylko Egipt musi pojechać z Kamerunem i będzie ostry rewanż za eliminacje do MŚ
  25. Jeszcze apropos spoilerów to bardzo dobrze, że przed nimi ostrzegacie, tylko że połowę zapowiedzi Bioshock 2 musiałem ominąć, a we fragmentach których nie ominąłem i tak nadziałem się na drobne spoilery z jedynki, w którą jeszcze nie grałem (tak, tak, są tacy ludzie :potter:). Czy odnośnie kwestii fabularnych nie dałoby się po prostu ograniczyć do przedstawienia absolutnie podstawowych faktów, a dalej jechać ogólnikami na zasadzie fabuła dobra/słaba, oryginalna, spójna, dobrze rozwijająca wątki z poprzedniej części itp. bez wchodzenia w szczegóły ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...