W komiksach motyw jej dzieci jest mocno wykręcony i raczej niespójny, a MCU w sumie i tak używa ich tylko jako wytrycha fabularnego. Nawet bez oglądania Vandavision podczas seansu MoM widzisz, że Wanda jest zła, bo straciła dzieci i tyle ma ci wystarczyć. Serial nie nadaje temu żadnej większej głębi, bo w niczym nie uwiarygodnia przemiany Wandy fakt, że te dzieci były magicznie poczęte. Zresztą bardziej zastanawiający w kontekście Vandavision jest brak jakiejkolwiek wzmianki o Visionie.
No a na przyszłość, to nie trzeba się męczyć z oglądaniem tych serialowych wysrywów, wystarczy jakićś 10 min recap na yt. Też nie podobają mi się te powiązania, ale z biznesowego punktu widzenia nie po to walą dość grubą kasę na produkcję tych seriali i zatrudnianie w nich znanych mord, żeby nie można było później tego wykorzystać.