Przecież futbol nieustannie wraca do domu od 55 lat. Na ostatnim mundialu nawet prawie wrócił opłotkami, ale na ostatniej prostej wyjebał się i stoczył do przydrożnego rowu. Ubergospodarzem zostały chyba wylosowane Włochy, skoro grają mecz otwarcia. Poza debilnym pomysłem rozsiania turnieju, podoba mi się też kalendarz już od początku. W niedzielę najciekawiej zapowiadający się mecz Anglia - Chorwacja zaczyna się o 15, a o 18 grają Austria z Macedonią xD W ogóle patrzę na te mecze i przypominam sobie co za tuzy się podostawały na ten elitarny niegdyś turniej Przy 2 zespołach wychodzących z grupy wysyp ogórków byłby nawet interesujący, ale w formule promującej bylejakość również na samym turnieju finałowym, znowu pierdolnie w nas tsunami remisów.