Blaise

Nie wiem czy Grzybi znalazłeś, ale jak coś, to mam wolny pokój dla dwóch osób 13-18 sierpnia. Bez wyżywienia, jest własna łazienka, dwa aneksy kuchenne dla gości. Chcesz zdjęcia czy więcej info to dawaj na priv. Lokalizacja to Grzybowo, k. Kołobrzegu.

Jak to jest, że Arsenal jeszcze przed chwilą miał mieć nie więcej, niż 40 mln euro na transfery, a teraz dają dwa razy tyle za Pepe? Poszli do bociana?

Asensio zerwał więzadła i kto wie, czy Bale czasem nie zostanie na kolejny sezon.

Raid 2 znacznie lepszy niż jedynka

Argentyna? Popularny kierunek dla faszystów.

Chu.jowa. Pierwszy.

Kupię w jakiejś sieciówie biała koszulę z lnu bądź z jego duza domieszką w skladzie?

Lubin?

W Lidlu rzucili dżemy figowe, w cenie 7.99 za sztukę. Polecam się zaopatrzyć.

To już lepszy Piec na Szewskiej, Pizza Pany albo Pizzeria Si (mój faworyt, szczególnie salami neapolitano).

PL co roku tak wcześnie startuje?

Nicht schiessen! Tak to jest jak Austriak rządzi Zydami

Boniek to zazdrosny rudzielec, który specjalnie wybrał paratrenera Jerry'ego Buzera, aby sabotował prowadzenie kadry, tak by nie dopuścić najlepszego piłkarza (a może i człowieka) w historii Polski, RL9, do zdobycia Złotej Piłki.

Wiesz co, ja mam mieszane odczucia odnośnie gry polskich obrońców na Euro 2016. To znaczy, zaje.biście wspominam ten turniej, jarałem się każdym meczem, czuję sympatię do tamtej kadry, jednak na chłodno uważam, że potencjał piłkarski został zmitrężony przez ostrożność Nawałki i to, że nie nauczył Reprezentacji szanować wyniku. Jeśli chodzi o grę obrony, to mnie w pamięci pozostaje po pierwsze- świetna gra Fabiańskiego- i to jest w sumie typowe, że nasz bramkarz zawsze na turnieju ratuje nam dupę i broni w każdym meczu kilka pewniaków. A druga rzecz, to świetny turniej Pazdana. Tyle że przypomnij sobie jego grę- on się źle ustawiał i potem robił te kosmiczne wślizgi, tudzież inne efektowne interwencje, dosłownie w ostatniej chwili. I tak jak biłem mu za to brawo, to uważam, że on popełniał błędy a potem je spektakularnie naprawiał. Pozostawało to bez konsekwencji, ale taką grę obronną uważam za mega ryzykowną i szczerze mówiąc, to nie wiem, czy w związku z tym można mówić, że obrona dawała radę. W porównaniu z defensywą na innych turniejach na pewno.

No cóż, przez ostatnie 30-lat rację mieli malkontenci, którzy narzekali na styl gry, a zwycięstwa 1:0 , po męczeniu buły z reprezentacją Naddniestrza, wywoływały u nich głośne obawy, że mecze z średniakami czy topowymi przeciwnikami o stawkę większą niż honor, to będą wciry. Patrz Kolumbie, Ekwadory, Chorwacje, Senegale i reszta tałatajstwa, która wygrywała z nami mecze na turniejach. Wydaje mi się, że przez następne 30 lat będzie podobnie i malkontenci będą się uśmiechać pod Januszowym wąsem. Plus nie porównujmy tej Polski do Grecji, Hellada łączyła szczęście z bardzo dobrą grą obronną. Ich defensywa naprawdę w 2004 dawała radę, a u nas?

Jerry Buzzer fenomenalny trener. Great coach.

Extremely Wicked, Shockingly Evil and Vile Koncept filmu z Zac'iem Efronem, który wciela się w Teda Bundy'ego brzmiał początkowo, przynajmniej dla mnie, dosyć odważnie, ale jak się okazuje, to ten przystojniaczek jest najmocniejszym punktem programu. Tylko czy to dobrze? Film nie jest historią śledztwa, bardzo pobieżnie pokazano pracę wymiaru sprawiedliwości nad złapaniem Teda, jest słabym dramatem sądowym (chociaż scen na sali sądowej/spotkań z prawnikami jest dużo), bo przynajmniej w moim odczuciu nie nadano im żadnej dramaturgii. Ten film jest tak naprawdę oparty na rozbudowanych niczym kule armatniego barkach Efrona, ukazującym jakie relacje łączyły Bundy'ego z jego narzeczoną oraz jakim niewytłumaczalnego magnetyzmem dysponował. No i cóż, dla mnie wygląda to tak, że Efron naprawdę poradzi sobie z każdą rolą, jaką dostanie, bo jest przystojnym, dobrym czy nawet bardzo dobrym aktorem, ale tutaj reżyser i scenarzysta nie dali mu za dużego pola do popisu. Nie wiem, może to moja wina, że liczyłem na jakieś brutalne szczegóły zbrodni, na rekonstrukcje zabójstw, na wgląd na pracę wymiaru sprawiedliwości, a dostałem film o socjopacie, który manewruje między tym, co pokazane- czyli jego zachowaniami na sali sądowej, tudzież w domowym zaciszu, a tym co dzieje się poza kadrem- gdzie brutalnie morduje i gwałci. Trochę wręcz laurkę, bo gdybym nie znał jego historii, to prawie do końca filmu byłbym w stanie kwestionować sprawstwo Teda, zastanawiając się, czy wsadzili właściwego gościa. Tak dobrze gra Zac, tak wzbudza sympatię, że dopiero ostatnie sceny pokazują jakim był rzeczywiście potworem. I ja nawet nie wiem, czy ten film próbuje zabrać głos w sprawie kary śmierci, nie wydaje mi się. Warto obejrzeć dla Efrona, warto, jeśli ktoś zna historię Bundy'ego i może chcieć zobaczyć jego sylwetkę od nieco innej strony, ewentualnie jeśli ktoś nic o nim nie wie i potraktuje to jako wstęp do dalszych poszukiwań. Czyli generalnie warto, ale szału nie stwierdzam, takie 6.5/10. Przy czym w mojej skali to dobry film, a nie guwno obes.rane.

A w Krakowie to polecam Papryczki 5, dobrą pizzę tam jadłem.

Woosabi jest super, bardzo polecam to miejsce. Szczególnie wieczorami jest przyjemnie, spróbuj bułeczki z tuńczykiem, była pyszna. Frytki z batatów też świetne.

Dzień dobry, zostało rozje.bane.

Nowy kawałek, bardzo słuchalny.

O kurde, dobre informacje. Kolega w ubezpieczeniach chyba? Swoją drogą- to mi sie na tyle nie podoba, że chyba będę go odradzał, nie wiem ile by musieli opuścić by ją przekonać , a jescze trzeba byłoby weryfikować czy auto nadaje sie do korzystania.

NLHB351CBGZ189107

Dziewczyna zwiększyła budżet i była już zdecydowana by brać Hujndaja i20 za 37 koła, z zimówkami w pakiecie, od jakiegoś starszego małżeństwa. Auto serwisowane, są trzecimi właścicielami, samochód sprowadzany z Czech. Coś ją jednak wczoraj podkusiło i sprawdzała na automo jego wypadkowość. Dwa dzwony, przy czym szkoda w jednym wyceniona na 7500-10 000 euro :o Inne raporty nic nie wykazują, w książce serwisowej nic, dzwoniła do salonu i tam nie mogą jej pomóc, bo mają tylko historie serwisową z ich salonu w Polsce. Auto tym staruchom wyceniał biegły rzeczoznawca i ocenił je jako bezwypadkowe, a przecież przy byle dzwonie to już układ jezdny inaczej się zachowuje. Dość powiedzieć, że koleś z salonu też powiedział, że nawet jak wezmą na warsztat, to nie są w stanie zagwarantować, że wykryją, że był robiony, zwłaszcza jeśli ktoś to umiejętnie wyklepał. Ktoś wie jak wygląda wiarygodność tych raportów? W ogóle, jak ona mi opowiadała jak gadała z tymi ludźmi, że starsi, schorowani państwo sprzedają auto, to się śmiałem, że przez firany w kuchni pewnie ich 19-letni wnuk wyglądał, który rozbijał się tym autem po wiejskich drogach. I nie byłem chyba daleki od prawdy xD