Blaise

Ostatnio wszedłem na wyciskanie 30 (hantlami), mam spory zapas, ale kumpel, który mnie asekurował mówił, że coś mi przeskakuje albo strzela w łokciu. Czy mam się przejmować, zainwestować w jakąś opaskę? Przyznam, że ja sam zapomniałem o tym, że mi strzela, bo strzela od zawsze.

Jaki leszcz xD Choć fajnie jakby się ustawili na solo, gdzieś pod śmietnikami.

A białko?

Polecacie jakiś kompleks witamin, tak, żeby nie dać się złamać jesienno-zimowej aurze? Mam dość łykania co 3-4 dni gripexu na noc, bo czuję, że coś mnie bierze. Obecnie biorę tran, może warto do tego coś jeszcze dorzucić? Druga sprawa, to rozważam zakup białka jeszcze w tym roku. Wpadło mi w oko to: 1)https://sklep.kfd.pl/scitec-100-whey-protein-professional-2350g-p-2947.html; albo 2)https://sklep.kfd.pl/uns-classic-beef-2000g-wolowe-p-3898.html; albo 3)https://sklep.kfd.pl/dorian-yates-tempro-2250g-rewelacja-p-1669.html Może macie jakieś inne propozycję dobrego białka? Nie chcę kupować żadnego gówna, i tak raczej traktowałbym je jako uzupełnienie diety, a nie używał codziennie.

grafika dobra jak w gta sa ndreas

Albo wpuszczać go w 1 minucie, jako zmianę, bo te nie liczą się do zgrania.

Ja pier.dolę....co on zrobił.

FBW zrobione, tak jak pan Saker powiedział.

Pan Saker zmotywował?

Twaróg.

Chipsy ziemniakowe, hahahaha.

Mam nadzieję, że wzmocnie na tyle odcinek lędźwiowy, że za jakiś czas będę mógł spróbować. Póki co jednak pozostaję przy drążku.

Brałbym brązowe, ale ładne.

Masz nawet opcję, że cię poinformują, jak przyjdzie twój rozmiar.

No właśnie miałem atak rwy kulszowej w maju i się strasznie boję, bo drugi raz przez taki ból nie chcę przechodzić.

A Pique nie ma wysokiej pracowitości w ataku?

Ale jest milutkie .

Ja mam taką, kupiłem ją w zeszłym roku i jestem bardzo zadowolony, mogę ją szczerze polecić wszystkim, którym jest strasznie zimno już wtedy, gdy temperatury oscylują wokół 5 stopni. Na tyle ciepła, że zdarzało mi się wkładać pod nią tylko koszulkę i nie marzłem, a przy tym wygląda całkiem przyzwoicie. Mam nadzieję, że posłuży mi z 7,8 lat.

Niestety, ale przez problemy z kręgosłupem póki co nie chcę nawet podchodzić do stojaków, z tego też powodu boję się mc. Może w listopadzie spróbuje mc na 50 kilogramach xD.

Powoli się odbudowuję, dzisiaj poleciał taki trening: 4 serie wspięć na łydki (12 na 2, po 6 na 1, 16 na 2, po 8 na 1, 20 na 2, po 10 na 1, 22 na 2, po 11 na 1); 4 serie podciągania szerokim nachwytem (8,9,10,11); 4 serie wyciskania na klatę hantlami na skosie dodatnim, wszystkie serie po 8 powtórzeń, ale ciężary tak śmieszne, że nie napiszę; 4 serie wznosów nóg do klatki na drążku w przedziale powtórzeń 4-84 4 serie wznosów hantli bokiem, zakres powtórzeń- 8-10, ciężar 10-8kg 3 serie uginania hantli na bica w superserii z pompkami na wąsko. Na koniec jakieś rozciąganie, a przed treningiem intensywna rozgrzewka. Chyba do stycznia pojadę na takim planie fbw, potem zaczynam redukcję, a wprowadzę sobie system push pull.

Trochę się obawiam brania prochów, a prochów na pusty żołądek to już w ogóle.