Blaise

Boże, jaki ty jesteś przewidywalny. Biedny Higuain, rzuciłem się na niego totalnie bez argumentów. Nie żebym oglądał 90% meczów Realu w ostatnich 10 latach i doskonale pamiętam, że w kluczowych sytuacjach zawodził. Oprócz pięknej remontady za Cappello, to był bardzo średni. Fakt, zdobywał i zdobywa spore ilości goli, ale bez jaj, mając za plecami takich pomocników jak w Realu, to nawet Cristiano kreowany jest na najlepszego w historii, więc Higuain kreowany na jednego z najlepszych napastników na świecie u większości osób nie budzi zdziwienia. Teraz nastrzelał sporo bramek w słabej Serie A, sporo słabszej od ligi hiszpańskiej czy niemieckiej, przechodzi za duże pieniądze, a tutaj gadające głowy kiwają z uznaniem, że tak, świetny snajper. STRZELAŁ PO 3 GOLE POTĘŻNEMU SASUOLO

Faktycznie, biedaczek, nie trafia z trudnych sytuacji. Nie żeby tego wymagać od napastnika, którego wartość wyceniona została, według tego co piszesz, na 94 mln. On ma generalnie tendencję nie tylko do niestrzelania z tych, jak to określiłeś trudnych sytuacji. On ma przede wszystkim tendencje do niestrzelania w ważnych meczach, w kluczowych sytuacjach.

Tyle na temat tego idioty. Wprowadzenie do Realu miał kapitalne, ale koleś się spala jak pochodnia w najważniejszych momentach.

Do zapisywania osiągów polecam apkę na androida- Jefit.

Przed chwilą przypomniałem sobie ten trailer i aż mi się łzy cisną do oczu, pamiętam podniecenie 9-latka, gdy dostałem swoją pierwszą konsolę, cudowne czarne, pudełko od Sony. Przesiedziałem wtedy z 9h przed TV, dostałem na starcie z 15 gierek (tak, tak, piraty), w tym verbatima z naniesionym czarnym cienkopisem tytułem Pro Evolution Soccer 3. Jezu, jaka ta gra była....konsolowa? Tak, to właściwe słowo. Byłem tak mega podjarany tym intrem, kiedy wkroczyły menusy, to prawie się zlałem w portki. (pipi)a, mineło 12 lat, a ja pamiętam do dziś, że pierwszą bramkę ever w PESie, a co za tym idzie, na konsolach w ogóle, strzeliłem Trezeguetem, w meczu Francji z bodajże Irlandią. Wrzucał Pires, a Trezegol wy(pipi)ił z woleja. Z tego co kojarzę to padłem na kolana przed TV, ze łzami w oczach, ta gra była 8 cudem świata.Pamiętam też jak po tygodniu maniaczenia w piłkę, postanowiłem sprawdzić inne gry. Wybór padł na GT 3: Tokyo-Geneva Concept. Rany, jakie to było dobre, jak te samochody wyglądały...Niedługo później dostałem GT 4, wtedy wsiąkłem całkowicie, pamiętam moment pierwszego wjazdu na szutrową szosę. Nostalgia mnie złapała, ale muszę przyznać- tak intensywnych doznań, jak pierwsze miesiące z PS2 za szczyla, nie dostąpiłem już nigdy potem. Fakt, niektóre gry dawały masę radości, wciąż dają, ale tego co wtedy przeżywałem- nie da się porównać.

Ten Kante to głupi murzyn jednak. Zawiodłem się na nim.

Yano jest drwaloseksualny?

Messi to idiota,jego interesuje, żeby dostać kieszonkowe na małą paczkę laysow, pajgi mówi prawdę.

Wojtas, mógłbyś coś napisać nt. wybryków Jonesa poza oktagonem? Ew. może czytałeś jakiś dobry artykuł na ten temat i byś podrzucił tutaj?

Aska

To oqgozo, on uważa że ze nieobecność khediry to strata xd

Brak Khediry jest akuat wzmocnieniem. Chyba, że to była z twojej strony ironia, to zwracam honor. Nie nadążysz za komikami.

W fifie będzie feature, że startuje w karierze z morale na 1, a jak oddali się od ławki trenerskiej, to pika bransoleta i pss pss jado wbijają na murawę.

Obejrzałem Obecność 2, która co prawda wypada gorzej, niż jedynka, ale cały czas trzyma poziom. Jest jedna, w mojej opinii, tragiczna scena, z żenującymi efektami specjalnymi, która na kilka minut wyłączyła immersję, jaką zwykle mam, oglądając dobre horrory. A takim na pewno jest druga część filmu Wana, przede wszystkim z uwagi na interesującą fabułę i jej sprawne poprowadzenie, umiejętne dozowanie emocji, choć końcówka poszła zbyt mocno w film akcji, a także świetne technicznie zdjęcia. Warto obejrzeć, aczkolwiek trafiłem na średnią publikę- za dużo popcornu i mlaskania.

Spokojnie,w drużynach z którymi grami nie ma wielu murzynów, oni są najgorsi.

Szukamy Portugalczyków.

Renato Sanchez nazywa sie murzyn,ktory jest groźny, a którego powstrzymanie powinno być celem polskiej S-kadry. O ile on zagra.

Jade tramwajem, jak zobaczę Portugalczyka- biję.

Poland first to fight.

No po rogach jest niebezpieczny. Kluczen będzie jechanie skrzydłami, ich boczni obrońcy sa ciency, jak juz pisaliscir warto prowokowac pepusia, środek pola maja niezły,szczególnie ten murzyn z Bayernu,ale Krycha powinien to ogarnąć,pozostaje jeszcze pan głupek. Oprocz rogow i ew. Dobrego podania na dobieg guwno zrobi, ale profilaktycznie przydaloby mu sie wje.bac w nogi.

Kiedyś Ross Kemp gadał właśnie z ludźmi ze Stilonu, to byli m.in. bracia bliźniacy o ksywach Pyton Pierwszy i Pyton Drugi. Ciekawe czy któryś z nich na zdjęciu występuje.

Bale, ty królu. Kocham cię, piękny chłopaku.

Najlepszy chant na euro?

Chłopaki, nie kłócić się pod moim postem o pizzy. Pizza ma łączyć nie dzielić.

Polecam pizze z kruczej, ale nie kojarzę nazwy pizzerii, a szukac jak jakis lamus nie będę.