Kabi, ale chodzi o to, jak fatalnie zagrał środek obrony przy wyprowadzaniu piłki oraz jak beznadziejnie przez większość czasu gry funkcjonował środek pola. To są obszary w których Ronaldo się nie pokazuje, zresztą on wybitnych umiejętności w grze kombinacyjnej nie ma. Niestety, ale Real dopiero koło 70 minuty zaczął w miarę sprawnie przechodzić od obrony do ataku, bo City trochę zostawiło luzu w pressingu i Real zaczął spod niego wychodzić. Fakt, jakby był, to może by dał radę napędzić jakąś akcję, ale oczami wyobraźni już widziałem te jego spier.dolone podanie za plecy do kolegi i stanie w miejscu z rozłożonymi rękoma, podczas gdy City sunie z atakiem. Dobrze, że to są nieudacznicy, bo mogło być po ptokach już.