Blaise

Obróć tabelę zobaczysz Liverpool na czele <ok>

Milan zagrał źle, a Real dobrze.

Dream Team Glitch jest, CH.UJOWO [*]

Nie, po prostu gra przeciwko dobrym zawodnikom, to będzie dla niego prawdziwy sprawdzian. Jak dotąd spisywał się świetnie jako obrońca, ale mimo wszystko Pato> skrzydłowi Deportivo/ Malagi. Jednak obstawiam, że zagra świetnie, w końcu Roberto Carlos nie chwaliłby go nadaremnie.

Z Marcelo mocno ryzykujesz.

Orson, im wyżej w rankingu, tym, procentowo rzecz jasna, rośnie liczba zje.bów, grających one-one-two Dzisiaj z takim dupkiem grałem mecz Zenit- CSKA, wygrałem mimo zmarnowania karnego, ale mecz bardzo trudny i mało realistyczny. Natomiast grając rankingi z gościami na ręcznych, gra się, hmmm, dziwnie. Odnoszę wrażenie, że już się pojawiły w tych meczach paściarskie schematy, psujące zabawę, a ci 'lepsi' gracze w obronie prezentują zupełnie nierealistyczny styl gry.

E tam, chyba nie zabronicie grać Realem, a skoro Ronaldo jest szybki i silny, to dlaczego ktoś ma tego nie wykorzystać? Byleby gra dawała szansę na obronienie się przed takimi zagrywkami.

Jak zwykle VCF wszystko musiała spie.rdolić ;///////////////

Nie kojarzę żadnego gracza ze sceny, który gra ADHD, więc napiszę Ci Zizi obrazowo, że to są te cwaniaczki, które grają non-stop klepą, biorą Chelsea, Real albo Barcę, napieprzają z turbo ile Bozia dała, jak tylko stracą piłkę to od razu kwadrat i potrojenie, poczworzenie, robią wszystko, by Cie w(pipi)ić ( 40 cieszynek, 3 powtórki )... Jeżeli chodzi o formację i taktyki to wielokrotnie już na ten temat pisałem. Grając jakąś drużyną dłużej, najczęściej muszę ich lekko pozmieniać, żeby cały potencjał wykorzystać. Tylko Chelsea jak dla mnie wykorzystuje 100 % potencjału w domyślnym ustawieniu. Z takim Realem muszę zawsze mocno eksperymentować, np.: w fifie 10 dopiero w ostatnich 3 miesiącach grał u mnie Guti i Lass ( na lewej obronie ) Zrobiłem tak rewelacyjną taktykę, że jechałem każdego. Już wcześniej szło mi nieźle, ale po tych zmianach poszedłem mocno w górę w rankingu, a grałem przeważnie z dobrymi kolesiami.

Ja tak mam, że PS3 zostawiam włączone i idę na dwór czy coś tam, stoi tak po kilka godzin

NIENAWIDZĘ PIĘCIU OBROŃCÓW ( Ej, chłopaki, robię taktykę Realowi dzisiaj, jak wyjdzie elegancko to nie omieszkam się pochwalić

Dlaczego,Tokar, nie kibicujesz ŁKS-owi. Opowiedz nam tę historię.

Polecam cofać się przed napastnikiem, wielu się wtedy gubi. Natomiast nie trzymaj palca non-stop na kwadracie lub na krzyżyku, tylko musisz wyczuć moment, w którym należy zabrać piłkę przeciwnikowi. W grze masz filmiki obrazujące odbieranie piłki, pooglądaj je, ładnie to wyjaśnili.

Podanie z X to niejako podanie wykonywane wewnętrzną częścią stopy, natomiast to z trójkątem to taka mocniej, bardziej podkręcona piłka, do wypuszczania w uliczkę. Wytłumaczę to na przykładzie gry Xaviego: Gdy podaje do Puyola, to używa x-a, gdy podaje za linie obrońców do Villi, wtedy używa trójkąta.

Niech ch.uj do Polski nie wraca !

Nienawidzę Kazumy, za to, że wygrał, ze mną, mistrzem manuala, 2-1. Oficjalnie. Kleimy jakąś ligę ? Full-manual, losujemy zespoły, ja piekę chleb ( dzisiaj już jeden upiekłem )

Bez pier.dolenia, bo gole padły z przypadku, cieńki Żewłakow gra swój 101 mecz w reprezentacji, o ja pier.dole, ja w reprezentacji Gabonu bym 200 zagrał, królem może został. W ogóle to Arboledę do kadry, kupić jakiegoś jeszcze, a tych aktorów jak Glik do drogówki dać. 700-tysięczna Czarnogóra może sklecić bardzo mocną reprezentację, ale my już nie. 40 milionów ludzi. Pozdro, pozdro.

Nie, po co się rozdrabniać.

Bzdura, pressing i agresja ustawione na 100 to samobójstwo, pisałem o tym.

Dzisiaj rozegrałem kilka meczów na manualu, z czego jeden z kolesiem z pierwszej setki rankingu, powiem Wam, że emocje po raz kolejny nieziemskie. Ja wziąłem Lyon, on Juve, mecz zacząłem od ostrego pressingu i przyniosło to efekt, bo w 5 minucie po dośrodkowaniu z około 40 metrów bramkę zdobył Kallstrom. Kapitalnie to wyglądało, prawym pomocnikiem minąłem obrońce, zawinąłem do środka i wrzuciłem idealnie, w tempo, Kim miał przed sobą tylko Buffona, 1-0 ! Gramy dalej, koleś trochę pogubiony, mam inicjatywę kilka dobrych akcji, wreszcie cudownie okiwałem defensora, ale nie trafiłem w bramkę. I tak, akcja za akcje, strzał za strzał, w drugiej połowie koleś zaczyna mocno przeważać, ja już nerwowo patrzę na wynik, miał dwie sam na sam, ale ostatecznie dowiozłem zwycięstwo. Z innym panem miałem również dobry mecz, miał pojęcie o grze, grał Milanem, ja Totenhamem. Corluka dostał czerwień za faul w 16 i gość strzela mi gola. Ja mam strasznego pecha, plus jestem nieco chaotyczny i niedokładny, przeciwnik też się gubi. Upływa regulaminowy czas gry, 90 minuta i w środku pola przechwycam Gallasem, ruszam do przodu, mijam dwóch obrońców Milanu, wrzucam do Krołcza i gol! W następnym meczu z tym samym gościem zagrałemm VCF, on Juve, wygrałem 2-0. Piękne bramki, jedna z dośrodkowania i główki Soldado, druga po genialnej klepce. Na dodatek Mata urwał z dystansu, z 30 metrów, gdyby nie Buffon ( kapitalna animacja interwencji ) byłoby 3-0. No manual rządzi, dla porównania zagrałem mecz Arsenal- Man City, na asyście, z gościem mającym ponad 2000 punktów. Rozpykałem go 2-0, ale przyjemność daleko mniejsza. Grając na manualu, aż czuć tę presję, jest empatia do piłkarzy. Radość z każdego celnego podania, strzelasz 10 metrów nad bramką, na asyście byś powiedział, że ja pie.rdolę, co za (pipi)a je.bany niedorozwój. Na manualu krzyczysz za to-' ale klawo! ale urwałem! Joaquin, wariacie !' Manual to musi być przymus w następnej fifie. Chciałbym jednak powiedzieć, że rozumiem graczy szpilających na asyście, sam nieraz czerpię z takich potyczek przyjemność, turnieje są do wygrania tylko na asyście/ częściowej, więc na pewno trochę tak pogram. Ale i tak jeżeli jesteś dobry na ręcznych to na asyscie też grasz nieźle. Jeśli grasz dobrze na asyście, to na manualu niekoniecznie. Pozdro

FIFA 11

Ktoś oglądał Essential Killing?

Chybionym pomysłem w tym chorym kraju jest pójście na mecz w koszulce jakiegokolwiek zespołu

Król Szczurów- klasyka, pewnie wszyscy już to czytali, tym którzy się uchowali polecam. Jestem w trakcie czytania Kidnapped Stevensona. Pierwsza moja książka po angielsku, normalne wydanie, żadne uproszczone. Fajne.

Po prostu gra obliczyła, że piłka dojdzie do Ronaldo i ch.uj. Takie same kwiatki zdarzają sie, gdy grasz każdą inną drużyną. Szkopuł tkwi w tym by te sytuacje były marginalne, a gracze nie mogli ich wykorzystywać nagminnie. W FIFIE 10 grając z pipkami z okolic pierwszego tysiąca, bardzo często byłem świadkiem sytuacji, że wysoka piłka szła za obrońców, spadała w okolice 20 metra, bramkarz wybiegał, mijał się z futbolówką, a tę do pustej pakował napastnik przeciwnika.