Hmmmm... ciężko to dokładnie określić, ale będzie to coś ok. jednej długości samochodu przed pierwszym znakiem.
Co do zakrętu 1 i 2 - to samo (w sensie tak samo jak Ty).
No i jeszcze na zakręcie nr.6 (chyba jest to 6, licząc, że pierwszy "nawrót" to 2 zakręty) zredukowałem do trójki - na czwórce za bardzo mnie wyciągało do zewnętrznej i lądowałem w piachu.
Edit: mniej więcej tak przejeżdżam cały tor:
zakręt 1 i 2 - drugi bieg
zakręt 3 - trzeci bieg
zakręt 4 - czwarty bieg
rozpęd do piątki
zakręt 5 - trzeci bieg
rozpęd do czwórki
zakręt 6 - trzeci bieg (redukcja bez hamowania)
rozpęd do piątki
wstążka - pierwszy bieg
potem aż do ostatniego zakrętu na czwórce
ostatni zakręt - drugi bieg
Do tego oczywiście wszystkie wspomagacze off, skrzynia manualna ze sprzęgłem i stosuję do tego technikę hamowania silnikiem heel-and-toe (hamowanie z międzygazem).
Wydaje mi się też, że maksymalne ciśnienie doładowania samochód osiąga w przedziale 5,5 - 7,9 tys. obr/min.