-
Postów
3 637 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Michał102
-
Odpal sobie piąte gyrosy i duma eternala... te dwa tytuły chyba wyciskają najwięcej z oledów ze wzgledu na genialny HDR.
-
Obejrzałem te bajkę i powiem Wam, że nawet naszła mnie ochota na ponowne przejście gry
-
Musieliby zrobić drzewka i krzaki jak w Gran Turismo, czyli kartony. Wszystko co jest ładniejsze potrzebuje podmianki na bardziej szczegółowy model, a że konsole są słabe, to nie liczyłbym, że coś w tym aspekcie poprawią.
-
W wyscigach? Broń buk, tylko 60 klateczek.
-
Zrób chociaż jakieś pozory i nie zniechęcaj na dzień dobry czasem z kosmosu
-
Zauważ tylko, że póki co nie dostaliśmy jeszcze żadnej prawdziwie next genowej gry, a mimo to te konsole już ledwo zipią przy 60 klatkach. Jak już zrobią coś bardziej wymagającego, to dropy będą zmorą i VRR może się tu na prawdę przydać
-
Są gry jak na przykład Wreckfest gdzie VRR robi niesamowitą robotę. Druga sprawa, że decydując się na nowy sprzęt warto czasem dopłacić i brać opcję bardziej przyszłościową. Nigdy nie wiadomo, czy w połowie generacji nie wypuszczą jakichś koksów. Ja za czasów PS4 kupiłem nowy telewizor 1080p, bo "na hui mnie te czteryka". Potem zmieniłem konsolę na PRO i plułem sobie w brodę, że jednak od razu nie kupiłem lepszego TV.
-
Bajery typu VRR to mus, bez tego nawet nie kupujcie twlewizora z myślą o grach na konsolki
-
Nieźle. Nie spodziewałem się tak szybkich obniżek
-
Tutaj macie rację i w bardzo jasnych pomieszczeniach oled trochę kuleje, a przynajmniej nie robi takiego wow jak wieczorem. LCD zaś wtedy nadrabia większą jasnością, no i za dnia nie widać tak tych jego wad typu efekt halo czy nierównomierne podświetlenie. No ale ja od rana do późnego popołudnia jestem w robocie, więc telewizor jest użytkowany tylko wieczorami/nocami. Wybór mógł być tylko jeden - oledzik borzy
-
Mnie nie jest ich żal, bo na pewno żadna krzywda im się nie stanie. Te wszystkie dramy to niezłe ściemy i nie dajcie się na to robic. Jak ogólnie kocham rockstara, tak za brak GTA na poprzedniej generacji mają u mnie niesamowitego minusa, tym bardziej, że było to spowodowane chęcią zysku przez tą onlineową spierdolinę. W moim odczuciu hajp na każde kolejne GTA już nigdy nie będzie taki sam, choć nie ma bata bym w dzień premiery nie poleciał do sklepu obśliniony jak niemowlak.
-
Tak właśnie myślałem, że C1 to już może być ciężki temat. Ogólnie szkoda, bo C2 to praktycznie to samo, a w huy droższe
-
#piekłodeveloperów
-
Jak mawia klasyk - oleda nie da się odzobaczyć. Chociaż zależy kto jakie ma wymagania. Mi się morda najbardziej cieszy jak mam ciemną scenę i gdzieś tam sobie świeci małe światełko - to, że nie ma w okół niego żadnych poświat sprawia, że banan na gębie od razu się rysuje. Nie wyobrażam siebie z tego zrezygnować.
-
To samo. Cisnę tylko by przechodzić kolejne levele i świetnie się bawię
- 132 odpowiedzi
-
- xbox
- playstation
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie warto.
-
Nie było pełnoprawnego GTA na PS4/XO, no to teraz będzie
-
Pomijając kwestie techniczne, to największą wadą jak dla mnie jest tu zbyt szybkie osiągnięcie "szczytu zajebistości". Dochodzimy do momentu gdzie fabuła robi się na prawdę genialna, a potem jest już niestety z górki i nic nie wywiera takiego wrażenia. Przynajmniej ja miałem takie odczucia.
-
Właśnie jest to idealna gra do abonamentu. Grafika jako całość może nie powala, ale ma kilka momentów, gdzie wygląda świetnie. Model jazdy jest prostacki, ale dzięki temu gramy bez żadnej spiny i te widoczki sobie podziwiamy. Sam ukończyłem fabułę za pierwszym posiedzeniem (oczywiście skipująć te durne filmiki), potem jeszcze zagrałem kilka wyścigów, no i gra robi miejsce na dysku dla innej. Ot trzeba to traktować jako jednorazowy i darmowy (knurpas) bilet do parku rozrywki.
-
Jak jeszcze gdzieś są C1 w dobrych piniondzach i nie są to jakieś pozwroty, to brać i się nie zastanawiać. Cena do jakości jest tu poza jakąkolwiek konkurencją.
-
Swego czasu ograłem 2ke na X360 i zastanawiam się, czy teraz sobie nie zapodać remastera. Myślicie, że warto, czy tylko popsuję sobie świetnie wspomnienia? Serio gra technicznie jest gorsza od oryginału?
-
Wiecie, dla mnie to był pierwszy kontakt z twórczością tego teamu, więc może też trochę inaczej do tego podchodzę. Ja się świetnie bawiłem i była to dla mnie fajna odskocznia od tych wszystkich nowoczesnych gier, gdzie mamy od zawalenia opcji progresu postaci i zbierania miliona pierdół. Tutaj sobie na luzie chłonąłem klimacik i grając odpoczywałem.
-
Nie czaje tej Waszej nagonki na tą grę i jej twórców. Jest świetna oprawa, jest świetny klimat, muzyka... a że nie ma walki? No i chuj z tego, nie każda gra musi polegać na wpierdzielaniu ton ołowiu w przeciwnika.
-
To będzie darmowe, czy w ramach płatnego DLC?