-
Postów
3 637 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Michał102
-
Najlepszy tester FFB jaki jest na konsolach, to pierwsze Assetto Corsa (w Competizione jeszcze nie grałem, wezme na XSX). Co do wersji kolorystycznej, to mi się właśnie podoba taka jak Twoja. Brak oznaczeń z pada powoduje, że kierownica wygląda mniej zabawkowo.
-
Ot tak ogólnie - jakość wykonania, kultura pracy, ewentualna awaryjność itp. Kiera na pasku, a kiera na zębatkach (logitech) i ty się chłopie zastanawiasz? Oczywiście że thrust. No właśnie nie jestem do końca taki przekonany co do tego paska. Miałem Fanateca GT2 i szału tam nie było. G29 mimo, że straszny klekot, to jednak ogólnym działaniem FFB pozamiatał Fanateca. Z paskowców mialem jeszcze T100, ale to budżetowy badziew, więc nie będę się nad nim znęcał, hehe. W Logi podoba mi się jeszcze to, że ich kierownice są ogólnie świetnie wykonane i co dla mnie bardzo ważne bezawaryjne. Można je katować od rana do nocy i nie robi to na nich wrażenia. Wspomniany przeze mnie Fanatec po jakimś czasie miał już wyczuwalne luzy i wydawał dziwne dźwięki, co jak na topowy jak na tamten czas sprzęt było dla mnie sporym rozczarowaniem.
-
Ktoś z Was może ma Thrustmastera TX RW Leather Edition i może podzielić się opinią odnosnie tej kiery? Po przesiadce na Xboxa będę musiał kupić jakieś kółko, i zastanawiam się między tym thrustkiem, a logi G923 (obecnie mam G29 i jestem z niej mega zadowolony).
-
Pany, to dajcie jakiś najprostrzy tip jak zakładając nowe konto w miarę tanio wyrwać tego gejmpasa. Całą generację przesiedziałem na PS4, więc SEX i GP to dla mnie mega kąsek i biorę konsole na premiere.
-
To świetna wiadomość. Ja tak czy owak będę musiał kupić nową kierownicę, bo po bombach Sony jestem już w 100% zdecydowany i wracam do obozu zielonych
-
G29 za 500zl? To raczej niezły szrot będzie.
-
Gdyby nie pech z pitem, to byłoby przyzwoicie. Oby w kolejnym wyscigu było bez takich przygód.
-
Nie prawda. Póki co trwają jeszcze negocjacje odnośnie ilości pasków na dresie, oraz sposobie mocowania bejzbola w kabinie, aby ułatwić mu jego obsługę lewą ręką.
-
Też bym celował w G29. Ja używke w stanie sklepowym kupiłem za 800 zł. Co do obsługi obecnych kierownic na przyszłych konsolach, to byłbym raczej sceptyczny.
-
Dropy animacji i rozdzielczość spadająca do wartości rozmazanego gufna, to nie jest większy komfort użytkowania. Co generację jest podobnie i teraz też się to raczej nie zmieni, tym bardziej, że niegdysiejsze wizytówki konsol jak Gran Turismo czy Halo już na starcie wyglądają na technicznie zacofane. Tak się wszyscy zachwycali jaka to teraz będzie moc, jak dużo tera klopów, SSD z kosmosu itp. No i co to dało? Przeskoku grafiki na poziom generację wyżej praktycznie nie ma, a pop up jak był, tak nadal jest.
-
AI już w jedynce robi mega robote. Ustawiając poziom na kosmiczny i agresję na 50 jest mega fun. Ustawiam sobie wyscig na minimum 50 kółek, startuje z ostatniego pola i mam świetną zabawę walcząc o każdą kolejną pozycję. To chyba pierwsza gra w której konsola tak naturalnie porusza się na torze. Jeśli w dwójce jest jeszcze lepiej, to szacun dla twórców. Także chyba mamy odpowiedź czemu konsole sobie z tą grą nie dają rady. Fizyka i AI muszą strasznie obciążać bebechy. Ja mimo wszystko chyba jeszcze się wstrzymam i poczekam aż wyjdą next geny. Jeśli gra dostanie odpowiedniego patcha i będzie śmigać w betonowych 60 klatkach, to biorę. Jesli nie, to trzeba w końcu się przełamać i składać peceta
-
Panowie, a jak się ma FFB na G29 względem tego co było w jedynce? Pierwsze Assetto to wzór na konsolach (nie liczę tytułów pecetowych typu iR) i zastanawiam się czy aby tego nie skopali. Nie wiem czy się nie złamię i jednak tego nie kupie. Może spróbuje kuracji z DriveClubem i jakoś przywykne do tych 30 klatek
-
I to jest największy minus tej sytuacji. Gra siedzi korzeniami w czasach PS2, a ludzie dalej biją do tego konia. Nic dziwnego, że Kazik nie ma motywacji i nie pcha tej gry do przodu wraz z postępującą technologią. Sama graficzka na bulszotach to nie wszystko.
-
Jest crapem. Dlaczego? - fizyka kolizji nie istnieje - wygląd torów woła o pomstę do nieba - dźwięki wołają o podwójną pomstę do nieba - animacja obrotu kierownicy i zmiany biegów, to jakiś niesmaczny żart - calkowity brak AI (auta prowadzone przez konsole robią tylko za sztuczny ruch. Jedziemy autem tej samej klasy, a fura przed nami toczy się 50km/h wolniej, niepotrzebnie hamuje 2 kilometry przed zakrętem itp). To tylko część z wad jakie na szybko wypisałem. To ma być flagowy racer PS4?
-
No niestety póki co prawie wszystko na to wskazuje. Co do GTS... wczoraj sobie to po dłuższej przerwie odpaliłem i o ja pierd... jaki to jest crap. Bezpośrednia przesiadka z pierwszego Assetto to jak kijem w ryj dostać.
-
Z tym NFS'em, to będzie trzeba się nieco powściągnąć. Oglądając gameplaye z kokpitu nie wygląda to źle. Jesli model jazdy okaże się bardziej sim niż arcade i dorzucą do tego porządny FFB, to może być całkiem niezła gra. Po wykastrowaniu ACC z 60 klatek, to jest to ostatnia nadzieja na dobrą ścigałe w tej generacji. Mam nadzieję, że będzie jakieś demko.
-
Jeszcze się okaże, że gry multiplatformowe będą lepiej chodzić na SSobersturmbannführerboxie niż na PS5 hehe
-
Pad z motywem GoT wygląda jak kierownica w Citroenie
-
No nie wiem... ja już nie potrafię przestawić się na 30 klatek. Obraz po prostu rwie i nie mam za cholere wyczucia, a to w grach tego typu jest jak dla mnie kluczowe
-
Żaden fanatyk nie zadowoli się simem w 30 klatkach, skolei zwykły janusz zabije się o model jazdy. Także nie wiem dla kogo ta gra ma być
-
Na XSX pewno będzie darmowy pacz z ustawieniami zbliżonymi do max z PC, a co do PS5, to bym się zbytnio na to nie nastawiał niestety. Sony prędzej postawi na remastera coby ponownie kase wydoić
-
Ma być jakaś oddzielna wersja pod PS5 typu remaster jedynki na PS4?
-
Są też oczywiście sztuki, którym zadne czary nie pomagają i wyją przeokrutnie gdzie by nie stały, jak np mój premierowy prosiak. Wymiana pasty i termopadów nie robią na nim żadnego wrażenia i stary PRLowski odkurzacz czuje się przy nim zawstydzony. Jedyna opcja by nie dostać przy tym sprzęcie pier.dolca, to zdjęcie górnej obudowy. Wtedy jeszcze jako tako idzie pograć.
-
Wyje, bo w takich warunkach musi wyć. Mimo, że taka szafka nie jest idealnie szczelna i ma choćby małe otwory na kable, to i tak nie jest to wystarczające by odprowadzić na zewnątrz ten gorąc i wiatrak konsoli zasysa to co wyrzucił. Dodatkowy wentylator w szafce nie musi być głośny. Mozna wsadzić coś co się montuje w obudowy kompów, a to jest prakrycznie bezgłośnie, bo jest dość spore i niskoobrotowe. Bankowo będzie cichsze niż wentylator konsoli zaraz po wlaczeniu. Weź sobie kiedyś wyciągnij konsole calkiem na zewnątrz, a zobaczysz jak ogromna będzie różnica w hałasie i nagrzewaniu się konsoli.
-
Jak ktoś się upiera i chce trzymać konsole w ciasnej szafce gdzie jedyny dostęp powietrza jest od przodu, to nie głupim pomysłem jest wywiercenie w tylnej sciance dziury i zamontowanie jakiegoś wentylatora, który będzie wysysał to gorące powietrze.