Michał102

Ten brak poczucia prędkości na kamerze zza auta, to właśnie skopane ustawienie FOV. Jak dasz więcej, to będzie znacznie lepiej. Problem jednak w tym, że nie da się potem odsunąć kamery dalej i połowę auta Ci obetnie (będzie za blisko kamery).

Daj więcej, ale przysuń sobie fotel bliżej szyby :)

Jedynkę na początku też bug bugiem buga poganiał... tu jest tak samo i żadnych wniosków z poprzedniej części nie wyciągnęli. Widać takie czasy - każdy ma neta i łatanie gry patchami to już chyba normalność. Szkoda tylko, że za takiego bubla kroją pełną cenę. Aha... pobawcie się ustawieniami FOV. Standardowo jest ustawione na 70 dla kamery z kokpitu. Ja dałem na 100 i po mojemu jest w cholere lepiej. Zdecydowanie mocniej czuć speeda i ogólnie lepiej wyczuć auto. Warto też pobawić się ustawieniami fotela by idealnie pod siebie ustawić widok :) No i koniecznie trzeba zblokować kamerę z autem, tak by była na sztywno i nie bujała się. Inaczej ma się wrażenia jak podczas rejsu pontonem:p

Też macie problem z temp. opon? Gram sobie karierę... przeszedłem już Formułę Rookie i teraz jestem w Formuła C i ni cholery nie idzie rozgrzać opon. Startując do wyscigu mają około 80st., ale potem temp. stopniowo spada by po 10 okrążeniach mieć 30st. Gdy jest już poniżej 50, to jedzie się jak po lodowisku... tył nie trzyma zupełnie. Ciekawe rzeczy dzieją się gdy zacznie padać deszcz i zmienimy na deszczówki - fura nagle dostaje mega przyczepności i można pokonywać łuki z gazem w podłodze. Na suchym i na slickach takie coś jest nie do pomyślenia. Ogólnie jest to problem, bo AI zdaje się ma zawsze mega gripa i nie da się dotrzymać im tempa. Prócz tego gra ogólnie jest mega zbugowana. Po zapisaniu konfiguracji tuningu wszystko się rozłazi, cisnienia opon ustawiine na powiedzmy 1.2b nagle robia się na 3. No i kilka razy gra się zawiesiła przy robieniu savea w trybie kariery. Widać, że bardzo im się spieszylo by wydać to przed GTS. My robimy teraz za beta testerów:/

Dość dawno już nie grałem w jedynkę, ale odnoszę wrażenie, że ogólnie grafika w dwójce jest gorsza. W sumie jest to mało istotne w grze tego typu, ale momentami graficzna bieda jest straszliwa. Nie wiem czy to celowe zagranie by na PRO było zauważalnie lepiej (choć nie wiem czy tam jest lepiej), czy może miało to na celu poprawę płynności. Chociaż z tą płynnością też tak kolorowo nie jest i czasem coś tam sobie chrupnie. Jak już przy narzekaniu jesteśmy, to bardzo słabo wygląda to w jaki sposób AI steruje samochodami. Przypomina to skoki podobne do tego kiedy się steruje klawiszami na klawiaturze... nie ma tej płynności i furami szarpie. Kolizje też są skopane - byle wjazd w zad i fure wywala w powietrze. Śmieszną sytuację miałem kiedy to kilka aut na siebie najechało i wszystkie wystrzeliło w powietrze :p

Nie jest to upierdliwe i pewno się do tego przyzwyczaje. Kiere przykreciłem do WSP, ale dedykowanego do kierownic Thrustmaster, więc jest przykręcona tylko klipsami. Stojak ma za krótką podstawke i śrub mocujacych się nie przykręci

Ogólnie ta kierownica jest bardzo cicha i nie klekocze cały czas jak np DFP. Jednak w pewnych momentach gdy się wjedzie na tarke lub inne nierówności potrafi dość głośno stukać. To normalne i nie powinienem się tym przejmować?

Gra dostosowuje kąt obrotu do danej fury i każdym typem fury steruje się precyzyjnie. Nie ma tak, że jadąc jakaś formułą i skrecajac kierą powiedzmy 200st ta praktycznie nie reaguje. Chodzi mi o to, że silniki od FF nie ograniczają siłowo kąta, który nie jest już wykorzystywany. Jest to upierdliwe szczególnie w furach rally crosowych... czasem wyrwie kiere z łap i ta zrobi full obrót do końca. Zanim zrobimy kontre, to już stoimy tyłem do kierunku jazdy, bo tracimy czas na odkręcanie tego "martwego" obrotu.

Panowie, która opcja (o ile takowa jest) ogranicza kąt obrotu kierownicy? Niektóre auta mają mniej jak 900 i niepotrzebnie kiera mi odbija do końca.

Kupiłem używkę na OLX. Była wystawiona za 850, a wyrwałem za 800. Stan praktycznie jak nowa, gwarancji jeszcze ponad 1,5r. Ktoś kupił i uznał, że to jednak zabawka nie dla niego.

Można. Ten pedał ma w ciul większy opór względem tego z DFP/GT. Po wduszeniu też pracuje genialnie, bo opór zmienia się wraz ze skokiem :)

Kupiłem G29 i właśnie jestem po pierwszych testach w pC2. Powiem tyle - jestem w niebo wzięty. Pedały, a szczególnie hamulec to jak dla mnie wyższy level. Genialna rzecz :) Sam mechanizm też jest super. Nie ma mowy o tak mocnych szarpnięciach jak w DFP/DFGT, które to wcześniej miałem. Ogólnie kierownica jest od starszych braci (nie wiem jak względem G25/27) nieporównywalnie szybsza :)

To chyba wezmę G29. Rzut beretem ode mnie jest prawie nowa za 800zł. Tylko znając moje szczęście, to zaraz okaże się, że Sony wypnie zad na to kółko i nagle stanie się niekompatybilne jak moje poprzednie kierownice :p

u55r, a miałeś namacalny kontakt z T150 żeby porównać jakość wykonania względem G29? Z kółek Logi zawsze byłem mega zadowolony. Mam świetne wspomnienia co do DFP i było to na prawdę świetne i niezniszczalne kółko. Z lepszych kierownic oblatywałem też Fanateca GT2, ale w porównaniu do Logi, to był to plastik fantastik - kiera sprawiała wrażenie jakby się miała rozpaść przy mocniejszym molestowaniu. W obecnym T100 bardzo do mnie przemawia napęd paskowy - jest to miękkie, ciche i bardziej precyzyjne niż w kierach Logi. Gdyby nie to, to bym się nie zastanawiał i brał G29, a tak mam zamęt :p

Pany, co na chwilę obecną warto kupić - Thrustmastera T150, czy Logi G29? Ceny z tego co widzę podobne.

Kupiłem, odpaliłem i zonk - gra nie obsługuje thrustka T100 :( Co do pada, to po mojemu gra jest niegrywalna. Póki co kombinuje z różnymi ustawieniami, ale mi nie idzie. Wystarczy lekko stracić przyczepność i wyprowadzenie skutecznej kontry graniczy z cudem.

Noooo.... chooy w du.pe temu plejstejszonowi i gtand turizmowi :/ :P Jak tylko pogracie, to dajcie znać jak tam z modelem jazdy i ogólnie z fizyką.

Wygląda to kapitalnie, oświetlenie robi mega robotę :) Ciekawe jak to wypadnie na zwykłej PS4. No i widać (a właściwie słychać), że wreszcie zabrali się za zrobienie porządnych dźwięków :)

Z tymi gwarancjami i innymi cudami to niezła beka jest. Kumpel robi w media expercie i sam jest w szoku jak bardzo ludzie dają się na to naciągnąć. Czesto biorą gwary i ubezpieczenia równe bądź nawet przewyższającej wartość sprzętu. Ja bym tam wolał za jakieś 3 lata dołożyć tą kasę do nowego TV. To już nie te czasy, że kupowało się rubina i pół wsi przez 20 lat z niego korzystała

Nawet nie chodzi o wygląd, bo tak jak piszesz nie zagląda sie tam, ale widząc raz takie kwiatki ma się potem poczucie, że ten badziew rozpadnie się od samego stania. Co się z tym stanie jak TV będzie mieć 2 albo 3 lata? Lepiej sobie nie wyobrażać Do tego te martwe piksele itp. No nie popisał się Samsung tym modelem, a szkoda, bo wybór TV byłby prostrzy.

Przyjrzałem się w sklepie bliżej temu KS7000 i rzeczywiście to jest dramat. Myślałem, że mój budżetowy soniacz jest wykonany nie najlepiej, ale w porównaniu do szajsunga jest to blichtr, przepych i top klasa dla burżuazji:p Nigdy bym nie kupił takiego badziewia za takie pieniądze, nawet jeśli jakość obrazu jest tam bdb.

Gdzie te czasy jak targało się szaraka do kumpla i ciorało na starych poradzieckich telewizorach. Na czym by się nie grało, to się podobało. Teraz chodzą z lupą i piksele liczą Swoją drogą właśnie obmacałem na zywo prosiaka i musze przyznać, że ładne to jest. Zdjęcia w ogóle nie oddają uroku tej konsoli.

Opcja pionowego ustawienia jest po to, by konsola szybciej zdechła i byście szybciej polecieli do sklepu po nowy egzemplarz Nie dość, że cyrkulacja powietrza mega ograniczona (choć nie wiem jak to jest teraz w prosiaku), to mega po du.pie dostaje łożysko wentylatora i napęd optyczny.

Tylko to tak jakbyś chciał oglądać gołą babe w ubraniu Warunki sklepowe mogą Cię mega zmylić i np. nie słusznie ocenisz, że TV jest crapem, albo będzie na odwrót - w sklepie mega podjarka, a w warunkach domowych rozczarowanie. Opatrz sobie jakiś ogólnie polecany egzemplarz i zakup go na przykład w MM lub innym sklepie gdzie nie będzie problemów z ew. zwrotem. W domu będziesz mieć dużo czasu i na spokojnie potestujesz. W razie niezadowolenia oddasz i po kłopocie.

Sprawdzanie TV w sklepie to marny pomysł. Warunki oświetleniowe są tam zgoła inne niż to co będziesz mieć w domu, a to robi bardzo dużą różnicę.