Tzn. wspiąć się najpierw na tą więżę, czy na tą dalej, która jest taka sama?
Ewentualnie uratować wieśniaka bawiąc się w grę w "Kółeczko".
Ty stoisz na środku, a reszta robi kółeczko. Stoimy, stoimy, stoimy..... pierwszy nas atakuje, naciskamy przycisk aktywujący animacje countera (widziane już 1000czny raz) i dalej stoimy. Naciskamy jeden przycisk raz, na 10, 20 sekund. Ubaw po pachy.
A to i tak jeden z fajniejszych motywów. O takim okradaniu na samą myśl robi mi się niedobrze. To samo z podsłuchiwaniem rozmów.
Żeby chociaż fabuła była ciekawa.
Jak by wziąc na uwagę twoje słowa to w DMC4 wygląda to tak:
Tzn. iśc rozwalic kogoś mieczem ewentualnie gnatem....
od czasu do czasu zagadka....
Ty stoisz na środku jak podejdzie przeciwnik podbijasz go i lejesz.....
To jest to samo.
Nie lubisz takich typów gier jak AC po prostu i finito. Gra jest fajna mogę tyle powiedziec.
W DMC4 muszisz iśc tam gdzie cie misja prowadzi, a w AC chodzisz praktycznie tam gdzie się da