Powiem szczerze, że odcinki się opierają o ten sam schemat a jednak każdy inny. Wciąga ten serial, ale z drugiej strony John jest drewniakiem do potęgi. W dodatku serial niedorzecznością bije na głowę Dextera (John to terminator, rozbrajanie bomby na ulicy na Manhattanie, wysyłanie zdjęcia odcisków palców do identyfikacji). Niby fajna fabuła, cliffhangery, akcja a z drugiej strony takie klopsy.