Skocz do zawartości

HikiQmori

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  1. HikiQmori odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w PS3
    Ja bym wziął Uncharted i może w ostateczności Lost Planet.
  2. HikiQmori odpowiedział(a) na Dawid-kun odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    DTB jest całkiem całkiem. Aha, do punktu a) dopisałbym jeszcze Devil May Cry, ale nie jest to raczej anime wysokich lotów, możesz sprawdzić tylko jeżeli lubisz gry z tej serii
  3. HikiQmori odpowiedział(a) na newyorkdanzig odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Amerykański "Krąg" jest świetny (tym bardziej jeżeli nie miałeś wcześniej styczności z japońskim pierwowzorem). Do listy dałbym jeszcze pierwszego "Resident Evil" (oglądając przy dobrym nagłośnieniu murowany zawał), a z klasyki "Jacob's Ladder" (może nie super przerażający, ale za to pochłania klimatem, i ma kilka fajnych powiązań z Silent Hill). Odradzałbym z kolei oglądanie "Pory Mroku" i "Wzgórza mają oczy" (tym bardziej totalnie spaszczonej dwójki).
  4. HikiQmori odpowiedział(a) na Dawid-kun odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    a) Hellsing (chociaż to raczej widziałeś), Afro Samurai b) Ergo-Proxy c) Gungrave (pomieszanie punktów a i b) Osobiście mi żadne z wymienionych nie przypadło za bardzo do gustu (nie licząc Gungrave'a), ale słyszałem, że wielu osobom te serie się spodobały.
  5. HikiQmori odpowiedział(a) na MoniqaPS2PSP odpowiedź w temacie w zgRedzi
    Hahahahahaha XD Ja nie lubie Kali'ego. No, może nie jego, ale jego recenzji. W sumie styl pisania ma nienajgorszy i czasem nawet fajnie czyta się jego wypociny, ale generalnie wkurza mnie jego przesadne podniecanie się niektórymi grami. Wybitnie nieobiektywny kolo. Wiem że recenzje w PE są czysto subiektywne, ale pisanie o jakiejś grze w superlatywach przez 5,9/6 stron i przeznaczenie jednego krótkiego akapitu na wymienienie minusów (nawet jeżeli te są znaczne i zasługują na szersze omówienie) to przegięcie, podobnie jak niektóre przesadzone (wiadomo w którą strone) oceny.
  6. HikiQmori odpowiedział(a) na aux odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    W sumie to mają prawo być oburzeni. Dopiero po ostatnim poście Hakuzaijo w temacie "Najbardziej kultowe horrory" zdałem sobie sprawe, że tak naprawde to ja się do wszystkiego dopie'rdalam i z góry zakładam, że to moje zdanie liczy się najbardziej, a inni nawet nie mogą mieć swojego (vide Aisza i jej opinia na temat [REC]). Wiem, ostatnio zachwowywałem się jak skończony buc. Za co wszystkich urażonych teraz przepraszam.
  7. HikiQmori odpowiedział(a) na kotlet_schabowy odpowiedź w temacie w PS2
    Dzięki ^_^ , chociaż mój rekord jakiś specjalnie wysoki nie jest (wystarczy luknąć na światowe top 100, gdzie większość wyników plasuje się na poziomie grubo przekraczającym 6mln.). W sumie nie wiem czemu tak wiele osób narzeka na Nero, mi grało się nim zdecydowanie lepiej niż przepakowanym Dante. A co do Blitza, jako Nero wystarczy pociągnąć mu 2-3 razy z charge shota (lv.3), a później cały czas okładać go bringerem. U Dante jest troche trudniej, na początku, żeby usunąć mu osłone polecam Lucifera (najlepiej kiedy jest w bezruchu) - technike Pin Up (przód+trójkąt x4, a potem rzut różą), bądź Pandora Box (Gunslinger, R1 + Góra + O), zwłaszcza to drugie jest dobre. Jak już będzie bez osłony to napierdzielaj w niego stingerem Rebelliona (najlepiej na DT), albo Gilgameshem (Real Impact - swordmaster, R1 + tył + O).
  8. HikiQmori odpowiedział(a) na newyorkdanzig odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Tutaj też jest pudło. Niestety, -1 punkt dla ciebie. Ale próbuj dalej, masz potencjał zostać świetną wróżką. "The Thing" jest i dobry i przerażający, na tym filmie naprawde się bałem. Cała reszta którą wymieniłeś jako filmy nie są złe, powiedzmy nawet, że są dobre, z tym, że...no, zgadłeś, nie są straszne. Nic, a nic. Sorry, ale naprawde nie wiem jakim trzeba być zje'bem, żeby bać się na tym filmie kiczkoka, w którym głównym motywem straszącym są ptaki czy na innym gdzie opętana laska obraca sobie łeb o 360 stopni. Może kiedyś to straszyło ludzi, ale teraz to już jest żal. I nie pisz mi, że nie moge ich tykać tylko dlatego, że to klasyki, prosze. Teraz jestem już całkowicie przekreślony, smutno mi z tego powodu nieziemsko. A teraz speszyl for ju, moje top 5 straszaków. Tutaj od razu mała uwaga - to nie są moje ulubione horrory, to są po prostu filmy którym autentycznie udało się mnie przestraszyć: 1. Ukryty Wymiar 2. Krąg (wersja amerykańska) 3. The Thing 4. www.strach 5. Dom na przeklętym wzgórzu Oczywiście jest tego więcej (nie moge się powstrzymać, żeby nie wymienić jeszcze "Doliny cieni" czy "Dziewiątej sesji"), ale chciałeś tylko moje top.
  9. HikiQmori odpowiedział(a) na Zwyrodnialec odpowiedź w temacie w Metal Gear Solid
    Rozbudowana, pełna zwrotów akcji i skomplikowana fabuła - ok, rozbudowana, pełna zwrotów akcji i skomplikowana fabuła razy 100 - nie ok, trzeba znać pewne granice. No, ale jednym takie coś odpowiada, a innym nie. Gusta, guściki... Po części masz rację, ale nie do końca. Po pierwsze, gameplay został bardzo urozmaicony, tak, że wiele sytuacji możemy rozwiązać na kilkanaście sposobów. Strażnika możemy zabić, możemy ogłuszyć, możemy uśpić, możemy odwrócić jego uwagę, przejść koło niego bez wzbudzania jakichkolwiek podejrzeń... Ciało można wyrzucić, schować... No i śmierć robi większe wrażenie... Aż nie chce się gości zabijać. W pierwszym MGS-ie często było tylko dwa wyjścia: ciche zabójstwo albo alarm. Lepsza walka wręcz, celowanie z pierwszej osoby, dog-tagi, zawieszanie się na poręczach, grip level, bardzo pomysłowa walka mieczem... Do tego przeciwnicy... W MGS mieliśmy ich jeden rodzaj. Różniący się kolorkami i odpornością... Tutaj mamy gości z AK, mamy zwiadowców, opancerzonych gości z tarczami i strzelbami, ninja... Wymieniłeś całkiem sporo nowinek względem pierwszej części, jednak dla mnie to tylko fajne, acz zwykłe bajery, mające na celu zatuszowanie wszechobecnej odtwórczości. Spójrz zresztą na Snake Eater i jego nowości - żarcie, opatrywanie ran, kamuflaże, CQC - co tam widok FPP (notabene podczas, którego nie da się poruszać, więc i tak jest rzadko używany) czy zwisanie na poręczy. Jasne, to też jest ok, zawsze jakoś wzbogaca gameplay, ale to nie są zmiany, których ja oczekuje gry wybitnej. Wymieniaj te błędy w scenariuszu i gameplayu... Gameplay- zaczynając od tych małych, kosmetycznych wad jak: wyparowywanie truposzy, mała interakcja z otoczeniem, brak możliwości zabrania broni od poległych żołnierzy, niemal identyczny wygląd lokacji przez całą przygode, po te większe jak: odtwórczość, liniowość, za mało samej gry w grze, zbyt częste rozmowy przez Codec, a co za tym idzie częste stopy w akcji czy niskie AI przeciwników. Scenariusz - o tym już w zasadzie napisałem wcześniej, ale chętnie się powtórze - przesadne skomplikowanie, za duży miks gatunków, niektóre zbyt wymyślne postacie jak Vamp, Fortune czy Fatman (może i świetnie wpasowują się w historie, ale tylko dlatego, ze jest ona miejscami równie puknięta jak przedstawieni w niej bohaterowie), zdecydowanie za dużo gadania, a za mało akcji, różne "kojimowe" zagrywki (tak, mam na myśli chytanie za jajca), czy design głównego herosa, który zniosą chyba tylko najbardziej zatwardziali fani japońskich anime. Widze, że czego bym nie napisał to i tak cię nie przekonam, że ta gra nie jest żadnym arcydziełem. Tak więc na koniec moge tylko poprosić cię o popatrzenie na tą grę troche bardziej obiektywne. Przeczytaj raz jeszcze to co tu napisałem, zastanów się, porównaj tą część do innych MGS'ów, a może dojdziesz do odpowiednich wniosków.
  10. HikiQmori odpowiedział(a) na Divine odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Świetne można dostać oczoje'bu. Jeszcze jeden ode mnie: Ichigo VS Grimmjow (Bleach) W sumie zrobiony na szybko, ale może komuś się spodoba.
  11. HikiQmori odpowiedział(a) na Zwyrodnialec odpowiedź w temacie w Metal Gear Solid
    Z tą fabułą to jest różnie, każdy odbierze ją inaczej. Dla mnie na przykład Kojima totalnie przegiął z ilością wpakowanych doń wątków oraz postaci, czyniąc z niej niespójną, momentami ciężkostrawną papke: terroryści, broń nuklearna, zabawa z geniami, mechy, rosyjska mafia, wampiry, wojownicy ninja...zabrakło chyba tylko teletubisów i kapitana planety, bo jest nawet grubas na rolkach podkładający bomby oraz murzynka od której odbijają się kule. Główny bohater czyli Raiden to już inna sprawa. Akurat tą postać uznaje na plus, bo pomijając jego ciotowaty wygląd (tak ma wyglądać super szpieg XXI wieku?) jako główny bohater w zastępstwie Snejka spisuje się całkiem nieźle. Generalnie jednak fabuła nie przypadła mi do gustu, jak już napisałem wcześniej - za dużo w niej wszystkiego, za dużo na siłe wpakowanych wątków. Raz mamy wielką, epicką przygode (akcja na tankowcu, starcia z bossami, zakończenie) innym razem amerykański film akcji (slow-motion, odbijanie się od ścian), horror (sceny z uzdiałem wampa), telenowele (historia Otacona i jego siostry), a jeszcze innym komedie (zru'chany z pierwszego MGS'a motyw więzienia, wywracanie się na ptasich odchodach, chwytanie za jaja), napisze to jeszcze raz - za dużo wszystkiego. Znacznie bardziej do gustu przypadł mi prostszy i spójniejszy scenariusz z MGS(1) czy chociażby Snake Eater'a, tam przynamniej od początku do końca wszystko trzyma się kupy. Teraz, pozwolisz, że do koszyka wad dorzuce jeszcze kilka od siebie: -wtórność, pod względem gameplay'u niemalże kopia pierwszego MGS'a -nudne, sterylne lokacje, dominujący kolor - szary/srakowaty, po połowie gry chce się wymiotować -przesadna filmowość (dla ciebie to zapewne plus), za dużo cut-scenek; jak chce obejrzeć film to włączam film -momentami zjechany klimat (jak już wcześniej napisałem, za duży misz-masz gatunkowy) -czas gry (skracaj wszystkie filmiki, a zostanie ci może z 5 godzin grania) -za duża ilość rozmów przez Codec Jasne, jest też sporo plusów (oprawa A-V, smaczki, replay-ability...), ale spójrzmy prawdzie prosto w oczy - przy takiej ilości niedoróbek i ewidentnych błędów (czy to w scenariuszu czy samym gameplay'u), przy tak dużej odtwórczości nie ma mowy o grze wybitnej. MGS2 to dobra, nawet bardzo dobra gra, ale nie żadne arcydzieło. Brak mu spójności i siły uderzenia jaką miał pierwszy MGS, brak mu też tej świeżości i idealnego zbalansowania rozgrywki dzięki którym zasłynął Snake Eater. A zeby zasłużyć sobie na miano gry wybitnej, potrzeba jednak czegoś więcej niż tylko rozbudowanej fabuły i przyjemnej rozgrywki.
  12. HikiQmori odpowiedział(a) na mlodziak1993 odpowiedź w temacie w Seriale
    1. M jak miłość 2. Heroes 3. Californication 4. Dexter 5. House M.D.
  13. HikiQmori odpowiedział(a) na aux odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Osobiście wydaje mi się, że jeżeli jakiś film jest genialny i faktycznie zasługuje na miano arcydzieła, to generalnie takie zdanie musi mieć o nim zdecydowanie większa rzesza ludzi. W przypadku subiektywnej oceny ktoś równie dobrze może nazwać arcydziełem "House of the Dead" Uwe Bolla. Dlatego epitety w stylu "arcydzieło", czy "geniusz" nie pasują mi do subiektywnej oceny, to już raczej kwestia obiektywizmu. Przynamniej ja tak to widze.
  14. HikiQmori odpowiedział(a) na Ewcikson odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Ta scena to przesada nawet jak na produkcje anime z dwunastoletnim shinobi posiadającym siłę bombowca F-117. Pokaż mi jakiś inny serial gdzie jakaś postać umiera przez 5 czy 7 odcinków.
  15. HikiQmori odpowiedział(a) na aux odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Pisać o jakimś filmie, że jest dobry i że się podobał, a pisać że jest geniuszem współczesnej kinematografii i jest takim arcydziełem, że trzeba obejrzeć go w kinie, bo ściąganie go za darmo z neta nie wypada to troche inne rzeczy. Wiem, podnieta i te sprawy, ale moglibyście jednak troche przystopować.