Wracam do dyskusji nt. Zombie- jeżeli ktoś w ogóle serię RE podpina pod horrory, to ja przestaję wierzyć w bohaterów japońskich bajek. Już kiedyś z kimś dyskutowałem, że RE w wersji kinowej nie powinien nigdy powstać, a dodatkowe podpinanie go pod horrory jest podwójnym kombosem, który zwala mnie z nóg.
28 dni później i 28 tygodni później to dobre horrory o zombiakach. Co prawda dwójka nie jest tak dobra, jak jedynka, którą oglądałem ze 3 razy, ale też nie jest najgorzej. Na pewno jest to lepszy sequel, niż Land of the Dead, gdzie zombiaki idą przed siebie, nurkując pod jeziorem (zastanawiam się, czy gdyby na drodze stanął im wielki mur, to czy też staraliby się przez niego przejść, jak duchy przez ścianę). 28 dni później wygląda bardzo realnie, znacznie bardziej, niż REC. Bloki o świcie wyglądają zupełnie jak te, które każdy z nas obserwuje na swoich osiedlach, zniszczone miasto... wszystko wygląda tak prawdziwie. Oczywiście motyw w bazie wojskowej jest trochę przykolorowany, ale cóz...