Tori

Ja Cię proszę, takie gadki o sesji to można wbijać swojej pannie. Nie uwierzę, że uczysz się 14 godzin dziennie. Zamiast na forum siedzieć już mógłbyś zaliczyć jeden tren.

Tak jak ja. Lubię Cię, to nie wrzucam tego do rodzynów. Te zielone buty pasowałyby do spodni Łukasza, do tego czapka w kształcie głowy żaby Moniki z Ciuchci i można dorabiać na festynie z okazji dnia dziecka.

To 3 tygodnie se ręce porobisz

We wrocławiu chłopaki idą do parku z tarczami i sobie kopią, codziennie rano przebiega po parkach w tym i każdym innym większym mieście masa ludzi. Tylko w miasteczkach i wsiach ludzie są tak zacofani, że musimy się chować po lasach, żeby nikt nia nas nie patrzył jak na debili. Przykre. A co do "biegania w miejscu"- nygga, please

Buty na dyskę w sam raz. Nie zapomnij o żelu, dresach i łańcuchu!

Killabien, chce, czy nie chce musisz w czasie 40 minut po treningu coś wrzucić. Nie tyle jako budulec dla mięśni, ale ten pierwszy posiłek po treningu jest ważny, choćby dla szybszej regeneracji. A co do porannego mini treningu, lub joggingu, połączonego z chłodnym prysznicem- świetna rzecz, dająca kopa mniej więcej do południa. Potem już trzeba strzelić jedną kawę.

A Wy w kółko wracacie do początku dyskusji, postaram się po raz ostatni wypowiedzieć w kwestii spalania. Powiesić se kalendarz na ścianie, postawić obok flamaster i bazgrać: 3x w tygodniu jogging (choćby kilometr) 3x w tygodniu brzuch + aeroby Postawić sobie jakiegoś kija i skakać nad nim 3x1min ze złączonymi stopami, 3x1min tak jak dziewczyny w gumę grały na podwórku- stopy razem i do rozkroku i tak w kółko, skakanka 3x1min Do tego pompki, drążek i co tam jeszcze dojrzycie w internecie i prasie, żeby ten Wasz trening potrwał ze 30-45 minut, a nie tylko położyć swoje dupsko na dywanie, zrobić brzuch w 5 minut a potem lecieć do lustra czy już jest tabliczka. Trzeba się poświęcić i narzucić sobie tempo, z którego przystopujecie dopiero jak Was zbiera na wymioty i kręci w bani. Nic za darmo. --- Można naprawdę trenować, nie zdając sobie z tego sprawy. Podam 3 moje przykłady: jak odprowadzam dziewczynę do domu wieczorem, to idę w takich dresach bardziej wyjściowych, żeby wstydu nie było i wracam biegiem, robiąc sobie trasę ok. 3-4 km. I tak wychodzi 4-5x w tygodniu jogging. Między 15:00 a 16:00 nie ma u mnie w pracy nikogo, to sobie idę do takiego wielkiego lustra i powtarzam przed nim wszystkie ostatnio katowane techniki, pilnuję gardy, koryguję postawę i już mam pewnego rodzaju pracę domową, masterującą ostatni trening. Rano przed sniadaniem 5 min rozgrzewka, 3x15 pompek, 3x10,8,7 drążek, 3x15przysiady, lekki trening brzucha, wszystko w tak małych ilościach, na pełnym lajcie. Każdy takie coś może zrobić, a na czczo to same plusy, można się urzeźbić tak niezobowiązującymi ćwiczeniami. W ten sposób nawet nie poświęcając nic dodatkowego czasu mógłbym trzymać formę, nad którą Wy się tak użalacie, jakby to było coś nieosiągalnego (oczywiście kieruję to do osób, które płaczą nad swoją rzeźbą) chociaż wiadomo, że akurat w moim przypadku mam w tym cel... być najlepszy

Możecie mi wytłumaczyć o co tu chodzi? Wyglądam jak kabanos, a ważę 84 kg. Stając na wadze byłem w pełni przekonany, że wyskoczy mi jakieś 73-75 kg. Może noszę w sobie jakiegoś szatana, który waży z 10kg? O_O Jak Boga kocham nic z tego nie czaję.

Piątek 13go z 1980- hardkor xD Niewiadomo o co kamana, gra aktorska jak na teatrzyku szkolnym w podstawówce. Ogólnie polecam xD

Friday 13th jest dość niezły. Jakby klimatem stary Jason wkręcony w obecne standardy horroru. Dużo krwi, ale w ogóle niestraszny (ja się cały czas śmiałem). Jednak jeśli ktoś się jarał Jasonem, to może sobie postawić 7.5/10. Ja daję 5.5/10

regularnie co 2-3 godziny coś wrzucaj do żołasa i będzie git

Boś im najfaniejsze tiszerty już wygrzebał z biedrony.

Jajko z mlekiem i mąką ma swoją nazwę- omlet

Fajne buty na singlowy wypad do burdelu

A kiedy przysięga? Wiece o co kaman, ktoś się pojawi z sadłem na forum, a będzie z grupowca born to fit, to będzie musiał wbić sobie wakizashi w wątrobę i wrzucić fotki tej akcji do POKAŻ SWOJĄ TWARZ. Jakieś twarde reguły ustalone muszą być, nonie?

Ananas :[

Wszyscy widzieli. Już wolę te kościotrupy na bluzach.

Jak można (pipi)a smażyć kabanosy? to tak jakby smażyć suszone grzyby. Siwy nie chcę Cię obrażać, ale to cały Twój majstersztyk? Spróbuj wrzucić co się da na patelnię, podsmażoną kiełbasę, czosnek, warzywa na patelnię i dopiero to zalej jajkiem.

w sumie był barmanem, a barman ma kontakt z ludźmi! brawo!

Jechał samochód i wypadł towar centralnie do jego pokoju oknem.

Z tego co mi wiadomo ZMA + Tribulus to ziołowe ekstrakty, które regulują poziom teścia, by dorównywał temu, który mieliśmy jako dojrzewające nastolatki. Prawdopodobnie nie wywołuje to żadnych efektów ubocznych. Jakbyś chciał to brać, to daje się w dni treningowe 2 tabletki przed trenem, a w dni nietreningowe przed snem. Po 30stce sobie zaserwuję regularne dawki tego szitu, żeby ruchać do 60tki

Nie muszę się powtarzać, że dopisuję się do Adera

Ja się nie znam na suplementacji, wymieniłem Ci to wszystko, bo w vitaminshopach regularnie kupuję gainery, carbo i witaminy i dostaję takie gazetki, które sobie regularnie czytam. Stad wiem do czego to służy, ale z praktycznego punktu widzenia nie mam o tym zielonego pojęcia.

-Tribulus + ZMA da Ci koński wzwód i (podobno) wspomaga spalanie tłuszczu i budowanie mięsni. Uzupełniają zostawione na siłce/salce procenty testosteronu. -Protein to wiadomo - Body Shaper to jakieś witaminy dla sportowców - L carnityna to jakieś odchudzające coś a ten Amino Liquid to nie mam pojęcia co to jest EDIT Aha, guarana to jest coś w stylu RED BULLA, tylko zawiera bardziej naturalne składniki, niż napoje energetyczne

Te skórzane czarne fajne, nonie?