Jak za oknem lipa i nie można biegać to stosuję serie 1 minutowe na skakance, potem ćwiczenia zaczerpnięte z abs 2 w odpowiednio zmniejszonej ilości, żebym mógł je powtarzać powiedzmy 5 razy w przerwach między skakanką. Potem 5 x 2 minutowe serie walki z cieniem, w przerwach drążek, pompki i wszystie ręczne techniki z hantelkiem w łapie.
Trening trwa może 30 min, a trochę w dupkę daje. Nie jest to jakiś złoty środek, napisałem co ja robię. Jak masz gdzie, to biegaj, najlepiej pas neoprenowy sprawdza się w czasie biegu (leje się jak cholera). Kosztuje grosze, a warto kupić.
TIP
Używam ostatnio pasa neoprenowego do owijania na noc miejsc, które mam zbite, nadwyrężone i obolałe. Po całej nocy ból mija :>