No MT i BJJ to kwintesencja mma. Dlatego chcę zacząć jeszcze mt, bo wiadomo, że choć oyama jest dośc dobrze kontaktowe w stójce, tak klinczu i pełnokontaktowych ataków na łeb brakuje. Parteru będę uczyć się z trenerem i jeszcze kilkoma jego ziomkami z mma, o których pisałem w wakacje.
Chociaż tak szczerze parter mnie nie jara, w stójce się czuję świetnie.
No MT i BJJ to kwintesencja mma. Dlatego chcę zacząć jeszcze mt, bo wiadomo, że choć oyama jest dośc dobrze kontaktowe w stójce, tak klinczu i pełnokontaktowych ataków na łeb brakuje. Parteru będę uczyć się z trenerem i jeszcze kilkoma jego ziomkami z mma, o których pisałem w wakacje.
Chociaż tak szczerze parter mnie nie jara, w stójce się czuję świetnie.