Tori

I tak Ci to nie pasuje.

Wielad, już bardziej Ci pasuje porwana marynarka, w tym zupełnie Ci nie do twarzy. W H&M kiedyś stroiłem się w swetrowe kamizelki ale to samo co u Ciebie- fail. Od razu zdejmowałem to z siebie, bo nie mogłem w lusterko patrzeć. W tym wypadku masz sweter i pod spodem koszula... szacunek, ja bym tego nie zniósł na sobie bo od razu bym się zaczął wiercić, kręcić i wku*wiać, że mnie wszystko gryzie/upija/swędzi etc.

Aaa, zapomniałbym- longery są gorsze od czikenburgerów z maca. Longery często są takie jakby WILGOTNE, wtedy od razu tracę apetyt to bo sobie wyobrażam jak pracownicy kfc noszą te bułki w swoich majtkach w sąsiedztwie spoconych jaj. Czikenburgery z maca mają fajne duże kotlety, tylko ten ostry sos mnie w(pipi)ia.

Ninja Scrool oraz nowa seria filmów o sztukach walki od Kina Domowego- w tym FIGHTER IN THE WIND. Kupiłem go dziś w jankach,film nie miał polskiej premiery, a na necie krążyły wersje z dubbingiem francuskim, a tu proszę- 19,9zł i masz film z lektorem i napisami w naszym ojczystym języku-gitara! Film luźno bazuje na biografi Twórcy Karate Kyokushin- Masutatsu Oyamie. Jeden z moim ulubionych filmów o sztukach walki

o to samo chciałem zapytać xD Przypomniał mi się odcinek świata wg. bundych jak ten młody miał lekkie owłosienie i chodząc dumny po domu każdy go pytał czy się błotem nie umazał xD

http://www.filmweb.pl/Wideo+Setha+Rogena+s...w,News,id=46836 <radocha>

Łe, nie chodzi do maca- wieśniak!

W Pogoni za Amy wymiata rozkminka murzyna podczas przemówienia na konwencie komiksowym. Oglądałem tą scenę z 10 razy i za każdym razem mnie miażdży xD

W tarasach w W-wie kupiłem. Jeśli zamawiasz przez net, to weź pod uwagę, że ta firma ma małą rozmiarówkę i jak zawsze L było na mnie dobre, tak tutaj było opięte na plecach jak jakieś getry. No a XL pasuje perfekt.

Nie pasuje mi to logo, ale naprawdę bluza jest tak dobrej jakości, jak pisałem. Warto.

Wiem o czym mówicie, ja takiej oldschoolowej szukałem dobry rok, ale ni(pipi)a.

Gdy Twoim jedynym światem jest internet rzeczywiście poruszane w filmie tematy mogą być Ci obce.

Biedny ten chłopak od Komara, pewnie nawet nie wie jak smakuje Big Mac, albo dobry, tłuściutki kebab w zestawie obiadowym

W Pull&Bearu kupiłem sobie oldschoolową śliską bluzę na suwak- granatowa na stójce. Identyczna jak adidasowe z lat 80tych 139zł. Skakałem z radości na ten zakup- cała granatowa, po białym pasku na rękawach, biały suwak i tyle. W końcu znalazłem wymarzony dla siebie produkt, no i nie musiałem płacić 340zł jak to bywa w przypadku adidasów.

Mając tak niebiezpieczne dla otoczenia buty na nogach dodatkowe posiadanie jeszcze batona to chyba jakiś żart. Ale rozumiem, czasem ciężko byłoby się zebrać, nosząc 2 metrowy- 10 kilowy płaszcz, przy wzroście 1,75m i wadze 75kg

no też bym nie chciał 6paka pod gardłem

Wtedy ich zabijasz rakietami z butów?

Koleś se jaja robi...no chyba,że jest odludkiem, który kocha MGS'a.

No, widzi mi się. Dawaj cenę Cegiełko.

Ale ja z całego serca chciałem to jeść, ale nie da się, czuję w żołasie, że czegoś mi brakuje, nawet robiłem takie wariacje- 3/4 musli, reszta róznorakie bobki i i tak byłem głodny. Muszę mieć ze 2 kromeczki z sałatką, jedną z dżemem, jedną z białym serem i ze dwie z szynką, żółtym serem, pomidorem i ogórkiem, wtedy jestem zadowolony do 10:00, a potem trzeba znowu jeść.

Smakowe są, wciągają bardzo, nie można się opamiętać z jedzeniem ich.

To wszystko? Płatki? przecież mi po misce tych bobków burczy jeszcze bardziej w żołasie. 5-6 kromek ciemnego chleba ze wszystkim co jest w lodówce- 0,5 litrowy kubek herbaty z sokiem malinowym i mogę iść do pracy

Zielone lubię zagryźć, a czarne są de best.

Siara to songo, łazi w tych butach, śpi, skacze, kopie, a jak ktoś go zaczepi to je zdejmuje i kopie z prędkością błyskawicy :> Na łapach ma jeszcze ich odpowiednik- 50kilowe pieszczochy

Kupiłem se w H&M szaliczek i w croppie rękawiczki (były tanie i ciepłe- 24zł).