-
Postów
2 084 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Tori
-
Wszystko co kocham- po Dom Zły kolejny polski film, który bardzo, ale to bardzo mi się podobał. Było mi smutno, że z tych 100 osób, które czekały na seans Ciacho wyróżniałem się na korytarzu czekając na inną produkcję
-
Mam patent, jak zostają mi naleśniki z obiadu. Wykładam na nie plastry żółtego sera, posypuję masą ziołowych przypraw, daję parówkę i zawijam. Układam w żaroodpornym naczyniu (tak 3 sztukami można się w miarę najeść), posypuję jeszcze ziołami z wierzchu (można nasmarować sosem pomidorowym i na to pokruszyć żółty ser) i rura. Jak ktoś chce soczyste, to przykrywa naczynie, jak chce chrupiące, to wkłada do pieca bez przykrycia.
-
Mylisz się, jak są mocno naciągnięte, to całe ćwiczenie idzie o piz.dę potłuc. Gumy muszą być wizualnie napięte, ale manualnie luźle, jak uderzysz nawet lekko piłką masz dostać w łeb, żeby był sens unikania. Co do pytania, nie można tego regulować, najlepiej się sprawdza na wysokości ok 2,3-2,5 metra.
-
Szagiłagi, mam refleksówkę, po każdym treningu na dobicie robię 3x3min rundki na refleskówce. Jak dobrze robisz uniki z boksu, to możesz je masterować. Dobrze też się ćwiczy kontry z uników, bo liczy się timing. Jeden minus, mam refleksówkę Dragona skórzaną, nie wiem jak z innymi firmami, ale średnio co miesiąc trzeba pompować, bo robi się flak.
-
Ja ćwiczę, bo bez tego nie mógłbym się odnaleźć w szarej rzeczywistości
-
Oczywiście Kotlet, masz rację. Dla jednych będzie to post do spierania się, ale bądźmy szczerzy, powiedziałeś coś, co jest oczywiste. Szczypiory mogą być dobrzy technicznie, ale nie oszukujmy się, czy jesteś mistrzem brus li karate, czy taj fajterem niektóre techniki chudzielców nie robią żadnego wrażenie na cięższych zawodnikach (mam na myśli osoby, które również są adeptami jakiś sportów walki). Można to odczuć przy frontach, lowkach, highkach i lewych prostych/prawych prostych (zależy w jakiej pozycji stoisz). Fundamentem wykonania niektórych technik czasem może być odpowiednia masa. Czemu nasz rodak Paweł Słowiński nazywany jest Stingiem? Jego lowki w porównaniu z masą potrafią wbić się w udo jak żądło, co często doprowadzało do kończenia walk przed czasem. Jeśli o mnie chodzi, to czasem lubię ćwiczyć z cięższymi zawodnikami, bo po ich lowkach uda mnie bolą przez następny tydzień, a przy unikach zawsze zachowuję 3x większą ostrożność, bo nie raz zwykły lewy prosty potrafił zamroczyć. 100 kilogramowe świnie bez obycia w sportach walki. Hmm, tu już można wiele gdybać. Wiadomo, można ich wyeliminować, doprowadzając nawet do wstrząsu mózgu, czy rozcięcia połowy twarzy, ale wiąże się to z technikami w pełnym zwarciu, co jest kur.ewsko ryzykowne. Dobre są bardzo niskie lowki, żeby ściąć świnię z nóg, ale do tego też jednak potrzebne jest te 80 kilo. Jest jeszcze wiele innych sposobów, klincz też byłby dobry, bo świniak nie wiedziałby co robić. Uczyłem się wielu technik z bjj, które skutkują perfekcyjnie na przeciwniku każdej wagi, ale w tej kwestii się nie wypowiadam, bo w bjj nie jestem obyty (na razie, w tym roku planuję i za tą dziedzinę się zabrać, bo jest rewelacyjna). Tak czy inaczej jak miałbym wybrać- jeden wyćpany świniak, albo jeden wycpany szczypior, to bez mrugnięcia wybrałbym tego drugiego. To fakt? Oczywiście ktoś zaraz napisze, że przecież pokonałby mnie 1wszy lepszy taj technikami, o których wspominałem, że nie sprawdziłyby się, wykonywane przez chudzielców. Spoko, miałby rację, ale ci kolesie trenują często od 7 roku życia 2x dziennie, a tu mamy Polskę i nawet przed samymi zawodami niewiele klubów organizuje 2x dziennie treningi dla zawodników.
-
Tutaj zadecydowała siła... ale prawda jest taka, że nawet Mike Tyson nie miałby szans z zawodnikiem MMA, samymi łapami tam nic się nie zdziała, widziałem trening Najmana i koleś naprawdę kiepsko sobie radził z całą resztą, nie licząc rąk. Obalenia miał takie, że mógłby conajwyżej z tym wyskoczyć do mnie, albo jeszcze lżejszych osób. Ale nie poruszajcie tematu tej walki, bo to pożywka dla troli, którzy uważają, że Pudzian rozwali wszystkich cały swiat.
-
Te ostro kwaśne niezłe, ale bez rewelacji
-
Ja znam tylko takich, których opisuje Oran (Nie Szangidangi), innych sportowców z siłki nie znam (takich co by zrobili 3-4 treny w tygodniu, do tego dorzucili np. basen). "Kulturyści", których ja znam wrzucają na nk codziennie nowe foty z siłki, przychodzą na siłkę (chodziłem tam na worek, to widywałem wiele kabaretów), po pierwszej serii lecą do lustra i się podziwiają, po drugiej pozują do zdjęć z tekstami "zaje.biste, będzie na profilowe na naszej klasie". Potem gadają o tym, że chu.jowo na bezrobociu, że chcieliby mieć w bicu 80cm itd.
-
xD Na początku myślałem, że będzie analizowanie kto ma większe szanse w starciu, koks, czy np. zawodnik mma, ale czytając temat zrozumiałem, że Szangdanga chce się upewnić czy na grupowcu jest przewaga budujących ciało nad zawodnikami sw.
-
Szangadanga, nie rozumiem Twojego tematu. Serio
-
Loki już mam, co z resztą? xDDD
-
Cały plan jest zje.bany, czy ostatnie 2 etapy? Znalazłem to na amerykańskich blogach fitnessowych. Tak czy inaczej chcę wciąż ćwiczyć 3x w tyg po 2 partie mięśni na trening. Nie robię już żadnych planów na wszystkie partie, ponieważ czasem na tajskim napie.przamy non stop przysiady, czasem non stop drążek, a czasem różnej maści kosmiczne powtórzenia pompek. W związku z tym po takim treningu mogę na drugi dzień sobie ocenić, jaki trening mogę wybrać po takim wysiłku... czy wykluczający nogi? czy klatkę? czy plecy? W ogólnorozwojowym jedno by mi szło dobrze, a np. nogi by mi zdychały, a potem tydzień leczyłbym zakwasy. O to mi głównie chodziło, decydując się na ćwiczenia typowo- bodybuildingowe.
-
Pompki na uchwytach, w podporze tyłem, na poręczach, drążek, gumy... tego typu ćwiczenia jadę od 15 roku życia, jako, że non stop trenowałem coś, co wiąże się z walką. Dlatego też byłem przekonany, że jak zaaplikuję taki program, to dam radę. Swoją drogą nie popadajmy w paranoję, pisząc bardzo duży ciężar mam na myśli sztangielki o wadze 12-14 kg, bo takowym jestem w stanie wolno, dokładnie i poprawnie wykonać 3-4 ćwiczenia przy 4 powtórzeniach.
-
Ja pier.dolę, Panowie, nie taka prosta sprawa ćwiczyć na ciężarach. Mam prawie 24 lata i dopiero wziąłem się za tą dziedzinę sportu. Jadę dopiero pierwszy tydzień, wczoraj robiłem (to chyba nazywa się super seria? 4 ćwiczenia na poszczególną partię mięśni bez odpoczynku, dopiero po skończeniu wszystkich powtórzeń w danej serii przerwa) klatę + biceps. Dziś mam tajski, a nie mogę podnieść szklanki Jestem cholernie ciekaw efektów po kilku miesiącach. Plan wygląda tak: 1-2-3 tydzień Bardzo duże ciężary- 3-4 powtórzenia każdego ćwiczenia, 2 serie, przerwa między seriami 2-3 min 4-5-6 tydzień Duże ciężary- 10-12 powtórzeń każdego ćwiczenia, 3 serie, przerwa 90 sekund między seriami 7-8-9 tydzień Średni ciężar- 25 powtórzeń każdego ćwiczenia, 4 serie, przerwa 1 min między seriami 10-11-12 tydzień Mały ciężar- 1 min każdego ćwiczenia, między ćwiczeniami 1 min skakanki, 2 serie, przerwa 30 sec między seriami Z tym, że wczoraj jeszcze nie dotarły do mnie wszystkie obciążenia kurierem, więc robiłem 10 powtórzeń każde ćwiczenie.
-
Są jakieś przeciwskazania do stosowania jednocześnie gainera i białka? Chciałbym po treningu pić gainera, zaś jedną porcję białka serwować sobie 2 godziny po kolacji, powiedzmy godzinę, dwie przed snem. Przy czym staram się zachować w miarę białkowe kolacje, żadnego randomowego żarcia. Czekam na za i przeciw.
-
Słyszałem i czytałem, że trochę rozciągania i parę minut aerobów po dobrze działa na dotlenienie zmęczonych mięśni po wysiłku, jednocześnie niby wpływając na stopniowe obniżenie ciśnienia po ciężkiej pracy na ciężarach, co zapobiega zakwasom. Ale nie robię tego dlatego, bo przeczytałem jakiegoś tipa na necie, chcę skorzystać z okazji, kiedy za każdym razem będę miał dogrzane mięśnie po pracy na ciężarach i zrobić sobie pod tajski 8-10 min dobrego, statycznego rozciągania. Jeżeli musiałbym to robić przed dźwiganiem, to odpada, bo szkoda mojego czasu na bardzo długie rozgrzewki pod właściwe rozciąganie. Hubi, przez ostatnie dni testowałem zestawy ćwiczeń i masz rację... po zrobieniu klatki przy ćwiczeniach na trica myślałem, że się osram mokrą kupą. Po samych ćwiczeniach na klatę już mnie triceps bolał, a co dopiero jak przyszło do ćwiczeń na tą właśnie partię. Czyli jak Was dobrze zrozumiałem najpierw robię 3 pełne serie tylko na plecy, a potem dopiero zabieram się za 3 kolejne serie tylko na bica. To będzie chyba wszystko, senkju. Widzimy się w marcu, nawet jak dam dupy, to i tak wrzucę fotę, żebyście mnie zbesztali
-
Jeszcze mi się jedna rzecz przypomniała- powiedzmy, że robię plecy + bicepsy w jednym dniu. Planując ćwiczenia najpierw zrobić wszystkie powiedzmy 3 serie na biceps, a potem 3 na plecy, czy w każdej serii wymieszać te ćwiczenia? Ja wiem, że to może być śmieszne, ale nie znam się zbytnio na bodybuildungu
-
Wolałbym jednak wrzucić triceps z klatą ze względu na kilka ćwiczeń, które ze sobą współgrają. Zatem powiedzmy, że będzie to: PN- MT WT- Plecy + biceps ŚR- MT CZW- Odpoczynek PT- Barki + nogi SOB- Klatka + triceps ND- Odpoczynek Jakieś uwagi? PS. Mogę po każdej siłówce się rozciągać 10 min i zrobić na koniec z 5 min np. skakanki?
-
Czytałem mieszane odczucia co do FBW, jedni pisali, że np. barki nie rozwijają się tak, jak powinny, w połączeniu z ćwiczeniami chyba na plecy? (strzeliłem, nie pamiętam co tam porównywali). Moje treningi będą nieco odbiegać od tradycyjnych serii w siłce- wiadomo, pod MA chcę zamienić to w zabawę, która wzmocni dodatkowo wytrzymałość. Sczegóły na dniach dam do sprawdzenia Co do głównego wątku- u mnie wygląda to tak: PON- MT WT- Któryś z treningów, powiedzmy klatka + triceps + abs + barki ŚR- MT CZW- wolne PT- MT SOB- rano gruszka refleksówka (nic poza tym nie robię, chodzi o regularne ćwiczenie uników), wieczorem plecy + biceps + nogi ND- wolne Powiedzmy, że na 3 miechy do końca marca mógłbym zrezygnować z MT w piątek i w tym wypadku jeszcze w czw pociągnąłbym powiedzmy te barki z nogami, piątek odpoczął, sobotę zrobił to co zwykle i w nd znowu odpoczynek. Jak sądzicie, lepiej, żebym dzielił na 3, czy dołączyć barki do programu na klatę/tric?
-
Pytanie do koksów Planując sobie tygodniowy plan na budowanie mięśni/siły mogę do którychś partii dodać barki? klatka + triceps + abs plecy + biceps + nogi Można upchnąć gdzieś bary, czy muszę poświęcić na nie inny dzień? Uprzedzam pytania w stylu- zależy do czego ci te mięśnie, po co ćwiczysz itp Odpowiadam: Chcę zbudować większe mięśnie, chcę wyszczególnić mięśnie, których chyba nawet jeszcze u siebie nie widziałem, chcę być silniejszy Niedługo wrzucę całą swoją rozpiskę tygodnia do sprawdzenia. Z góry thnx PS. Jeżeli nie można z niczym powyżej połączyć barów, to napiszcie mi ewentualnie z jakimi partiami się je najlepiej robi.
-
Ja nie kupuję kompletu, by zrobić zaledwie 2-3 ćwiczenia, które wykorzystują 2 kettlebelle. Planowałem 15 i 20 kilowy, ale nie wiem czy przez powiedzmy 6 tygodni nie robić tego na jednym, niższym ciężarze (15kg). Po 1,5 miecha kupię sobie parę kilo cięższy i chyba na tym przystanę. Za 3 miechy zacznę jechać z innym programem. Mam nadzieję, że wydatek nie pójdzie w pi.zdę