-
Postów
183 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez okoolarnik
-
Przeszedłem dzisiaj, gra sie skończyła całkiem niespodziewanie i na koncu zrobiła nieco dziwaczną niespodziankę, a szkoda bo to była przez długi czas taka całkiem kameralna przygoda. Każdy element składowy wydaje się być do kitu a jednak gra jako całość mi się mimo wszyskto podobała, za to odwrotnie jest z fabułą: podobałą mi siew szczegółach, dialogi były świetnie napisane i zagrane, dało się wyczuć więź między postaciami i te wszystkie drobne zdarzenia śmieszne i dramatyczne były kapitalne ale fabuła w ogóle jednak rozczarowuje: zabrakło jakiegoś głównego antagonisty a pod koniec wcale nie czułem że to koniec. Całą grę jak dla mnie ciągnie fabuła ładne widoczki i drobne urozmaicenia w gameplayu takie jak latanie na chmurce, współpraca bohaterów, możliwość ominięcia niektórych przeciwników etc. Nie żałuje ze zagrałem ale też bez żalu się tej gry pozbędę.
-
Allant był faktycznie upierdliwy ale już Leechmonger odnawia sobie życie i chyba najłatwiej do niego szybko dobiec i położyć kilkoma ciosami jakąś ciężką bronią[najlepiej podpaloną], rycerz broniący Maiden Astraea był niewiele trudniejszy od czerwonookich rycerzy. Teraz jeszcze zauważam inną rzecz, w ramach zachwycania sie DS, podoba mi się jakie ta gra daje możliwości rozgrywki: czary, łuki, miecze lekkie i ciężkie, włócznie, lekkie i ciężkie zbroje oraz tarcze, możliwości customizacji postaci są bardzo fajne i praktycznie nie da sie wskazać najlepszego pancerza albo broni czy taktyki walki z przeciwnikami i bossami[bo myślę też że skuteczność to nie wszystko]. Aż dziwne że ta gra nie ma DLC z dodatkowymi fantami bo na tym mogli by tu sporo kasy natrzepać[chociaż dla nas moze to i lepiej]. Od kontynuacji oczekuje tylko większej ilości wszystkiego i będę kontent.
-
eheheehehehehe to powodzenia ;D chociaż nieno, racja, na każdego bossa to bessensu zwłaszcza że z niektórymi się bardzo fajnie walczy bronią białą[old hero albo tower knight], ale zdarzy ci siena pewno. w shrine of storms idzie siekawał drogi do tego bossa, zabijasz jakieś szkieletory dla których jesteś na jeden-dwa strzały prakycznie do tego przed komnatą z bossem stoi czerwonooki szkieletor który potrafi dwoma strzałami załatwić nawet postać na wysokim levelu. Potem wchodzisz do komnaty z bossem - dostajsz jeden strzał kompletnie zdupy zanim się zorientujesz gdzie siedzi boss i zanim twoja postać sie otrzepie dostaje drugi strzał z jezyka(sic!) i leży. Przejdziesz potem tą samą drogę jeszcze z dwa-trzy razy, jeszcze zginiesz z raz albo dwa po drodze i dwa razy od jednego strzału z języka od bossa to w koncu się wnerwisz, wyciagnesz ten łuk i go zabijesz strzałami co też wcale takie do końca bezpieczne nie jest. ale w sumie większość się jednak da zabić mieczem/toporem/włócznią chyba tylko Adjudicatora zatłukłem strzałąmi a przy flamelurkerze pod koniec walki wykorzystałem to że boss sie zaciął na jakichś kościach. No i smoki da rade zabić chyba tylko z łuku. Tak czy inaczej nie wyobrażam sobie żeby ta gra była łatwiejsza, cała satysfakcja z rozwijania postaci i zabijania trudniejszych bossów poszła by w cholere, mało która gra dała mi tyle radości z pokonania przeciwnika niz DS, jak położyłem Old Kinga Dorana na ng+ to prawie zwariowałem z radości[wcześniej mnie zabił z 5 razy] ;D
-
Crysis 2 media markt bydgoszcz 199PLN wszystkie wersje[podstawowa i limitowana na ps3 i x360] w saturnie w bydgoszczy stał dzisiaj kartonowy stojak na pudełka z crysisem, a ludziki z obsługi mieli kilka kartonów z różnymi nowymi grami i pakowali je do tych plastikowych kondomów zgaduje że jutro będzie można kupić crysisa
-
scenariusz jest ogólnie mocno grindhausowo - komiksowy i nie należy go brać poważnie, zwłaszcza w momentach kiedy udaje że jest poważny
-
destructoid http://www.destructoid.com/review-bulletstorm-194664.phtml 9/10 1up.com http://www.1up.com/reviews/bulletstorm-review?pager.offset=0 B- ign http://uk.xbox360.ign.com/articles/115/1151242p2.html 8/10 eurogamer http://www.eurogamer.net/articles/2011-02-22-bulletstorm-review?page=2 9/10
-
aha, właśnei przyszedłem pmarudzić że pod koniec na normalu jest ciężko i ginę co chwila przez co mi się grać odechciewa ale chyba nic nie powiem .________.
-
Tylko składki na gry PSS - Komentarz = Warn - Pierwszy post !
okoolarnik odpowiedział(a) na temat w Online
-
bez przesady, ujdą, ale takiej jakości rysunków spodziewał bym sie po jakichś promo komiksach wrzucanych gdzieś na stronę gry dla draki. Po rysunkach, które mają robić za scenki przerywnikowe w wysokobudżetowej produkcji spodziewał bym sie naprawdę ekstraklasy, a to sie wpisuje w typową amerykańską sztampę[chociaż nie jest to przynajmniej taka kupa jak te komiksy do dead space].
-
o toto właśnie, ciągle nie wiem jaki charakter właściwie będzie mieć rozgrywka, na trailerach masa gadania, trochę jazdy samochodami, widać jak postacie chwytają za strzelby i pistolety ale na czym granie w tą grę będzie polegać w końcu? takie lajtowe gta z dialogami? czyjak? bo też boję sie że te "śledztwa" będą wyglądały jak te w mass effect 2 czyli zabij wszystkich złych gości a na końcu w krótkiej pogawędce zdecyduj po czyjej staniesz stronie ._.
-
Maciej Kuciara występuje na forum max3d pod nickiem Cpt.Obvious i pokazywał te obrazki juz chyba bardzo dawno temu[o, na niektórych jest nawet data] i jeśli je opublikował to są to albo rzeczy robione po godzinach albo odrzuty jakieś, tu macie jego bloga http://maciejkuciara.blogspot.com/ pooglądajcie sobie bo facet jest naprawdę wybitny, teraz pracuje w Naughty Dog.
-
no, ehehehe, ale czy to nie było by ciekawe gdyby każda kolejna misja była rzeczywiście samobójcza i każdy kolejny rozdział grali byśmy inną postacią? gracz byłby coraz bardziej zorientowany w sytuacji swoich protagonistów, z których każdy jeden wiedział by tak naprawdę bardzo niewiele z czasem coraz bardziej widoczne okazywało by sie jak bardzo cynicznie jest wykorzystywana ich naiwna wiara w wieczne szczęście po ich samobójczej akcji. W ten sposób pod koniec gracz znając całą intrygę wiedział by że jego akcje są moralnie bardzo wątpliwe ale musiałby je wykonywać bo wchodziłby w rolę protagonisty, który jest święcie przekonany o słuszności swoich czynów[oczywiście o żadnym hepi endzie w takiej sytuacji nie może być mowy]. Można by pokazać jak bardzo układy polityczne owijają sobie ludzi wokół palców, jak często rzeczy nie są takimi jakimi się zdają i jak zaślepiająca może być religia etc etc
-
Ktoś każe ci grać? Gdyby gra była pozbawiona tych sekwencji to sprzedaż spadła by o 50%. Ja na pewno nie kupiłbym już 2 części. Ubisoft był tego świadomy od samego początku. Fabuła opierała by się na obaleniu jakiegoś władcy i wyzwoleniu uciemiężonego ludu... banał. Wręcz przeciwnie, gdyby skupić się na faktach historycznych i tam wydobyć jakiś morał opowiadanej historii to była by fabuła jakich mało, ale nie, w grach to zawsze trzeba świat ratować przed jakimiś wydumanymi spiskowcami z dupy ;/
-
Tylko składki na gry PSS - Komentarz = Warn - Pierwszy post !
okoolarnik odpowiedział(a) na temat w Online
o, o, mnie też ta właśnie mała zbiórka sie bardzo podoba -
Tylko składki na gry PSS - Komentarz = Warn - Pierwszy post !
okoolarnik odpowiedział(a) na temat w Online
Wypisał się ze składki szymuR więc jest 1 wolny slot..wszyscy już wpłacili czekamy tylko na 5go do zakupu.. no to już macie -
o, dzięki Voyteck sprawdzę dzisiaj, strasznie mnie to irytowało
-
tez mam jakiegoś glicza po zmianie stroju na specjalny nie mogę wrócić do defaultowego stroju, mam tylko ten odpicowany, kompletny z początku gry[zbroja altaira] i nie widać gdy zmieniam kolor albo peleryne, nie zmienia się też model na młodego Ezio przy zadaniach z retrospekcjami
-
dude, dwa posty wyżej masz filmiki zrobione z użyciem kinecta podłączonego do pc a filmiki z prezentacji pierwszych homemade sterowników pokazały się kilka godzin po premierze btw "źródło niusa: benchmark.pl", na benchmarku.pl "źródło niusa: youtube" ;D
-
Nie ma pl wersji na konsole, tylko wersja pecetowa jest po polsku. w sklepie w Polsce dostaniesz gre przywiezioną z GB z naklejką od Cenegi, nawet instrukcja i pudełko są po angielsku
-
weź, nic chyba nie waży a jeszcze się przyda do questa
-
Ta gra naprawdę rozkręca się dopiero po dojściu do Vegas, to jest moment w którym mamy nagle dostęp do kilkunastu questów, szerszy teren do eksploracji[przez pierwsze godziny idziemy zaplanowaną przez autorów drogą: najpierw na południe, musimy przejść przez Nipton a potem na północ w kierunku Vegas], a samo dotarcie do Vegas może zająć nawet kilkanaście godzin. Dopiero po dojściu do Vegas zaczynają się konfliktowe questy które sie wykluczają nawzajem i wymuszają opowiedzenie się po stronie którejś frakcji, teraz np trafiłem na 4 wykluczające się nawzajem questy, choć na początku wcalę się na to nie zanosiło, spodziewam się że takich sytuacji będzie więcej. mam wrażenie że jakość fabularnej konstrukcji całego świata jest o kilka długości lepsza niz w F3 gdzie te powiązania między miastami i frakcjami były, zdaję się ledwo widoczne, tutaj odległe zdarzenia potrafią sie zazębić w niespodziewany, choć zupełnie zgrabny sposób, sieć zależności nie dość że istnieje[w przeciwieństwie do F3] to jeszcze wygląda na bardzo przemyslaną. W F3 grało się żeby połazić po pustyni, zaglądać do ruin, jaskin, stacji metra i różnych innych[często fajnych] miejscówek, a questy robiło się trochę przy okazji [albo w międzyczasie], w new vegas jest dokładnie odwrotnie.
-
pierwsze wrażenie: ojezu, za stary jestem na to, ale jak sie przełamać to sie jednak okazuje że jest fajno, dynamicznie i całkiem miodnie, kiedyś pewno kupie
-
sterylna? słowniki wam się pokończyły? bogatsza/uboższa, mniej lub bardziej urozmaicona, szczegółowa. sterylny to był tron2.0 i gry sprzed >7 lat gdzie kilka stolików na krzyż w 4 ścianach imitowało wystrój baru, teraz praktycznie o żadnej współczesnej wysokobudżetowej grze nie można powiedzieć że jest sterylna.
-
Prawdziwy fan fallouta nie zraża sie takimi recenzjami i przywołuje równie niepochlebne mało entuzjastyczno-euforyczne recenzje fallouta 2 któremu wtedy zarzucano z grubsza to samo co teraz NV ;d