-
Postów
2 295 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez nero2082
-
ok to jestem po kilku godzinkach z GOWIII... nie mam słów na to co się tam dzieje i to od pierwszej sceny pierwsze 30min to TOTALNA MIAZGA, wiadomo że teraz 'epic' jest troche wytartym określeniem ale tutaj pasuje bo takie właśnie jest - ma rozmach, nieprawdopodobną skalę i burdel nie z tej ziemi, takiego czegoś jeszcze nie widzieliście, serio. potem przystępujemy już do rzeźni, gra ma rating M i to widać, niektóre akcje są ostre, niektóre nawet na granicy dobrego smaku ]:-> co powiecie na QTE z deptaniem czyjejś głowy mashując kółko? wydłubywanie oczu znacie już z dema, naprawdę to co robi Kratos może sie podobać, on jest motherfuckerem i czuć power jego uderzeń ; sposobów na robienie krzywdy jest na pęczki muszę wspomnieć o grafice i soundtracku, grafa przeszkadza bo jest za dobra, poważnie aż ciężko się skupić na klepaniu combosów bo ilosć detali i efekty sprawiają że czacha dymi ; wrzucili jakiś fajny post processing i motion blur przez co gra 3/4 czasu wygląda jak CGI, Kratosa ogłaszam najlepiej wymodelowanym charem ever ; no i ta krew hehe, bardzo ładnie zrobiona i zostaje nawet na cutscenkach - Kratos stoi i gada tak chamsko ubrudzony, ehhh jak go nie lubić muzyka, która przygrywa tle jest ekhm boska, te chórki i muzyka bitewna nadaje ton krwawej łaźni toczonej na ekranie ; do want ost asap, theme z menu to absolutny mistrz ; co jest w tej grze najlepsze - bossowie. no takich starć nie ma nigdzie, poprzednie GOWy klękają i proszą o litość, z tych bossów których widziałem podobali mi się...wszyscy. ani jednego słabszego motywu ; a to jak się z nimi rozprawiamy to już musicie zobaczyć sami a to jest piękne po prostu, lekka nutka artyzmu w tym temacie gra ma też słabsze momenty, nie podobało mi sie kilka (irytujących) segmentów (gram na titan-hard) , dokładniej to co z dema czyli skakanie po harpiach, przelot w górę tunelem omijając belki i fireballe) i jeszcze kilka bieganych segmentów które nie wyszły najlepiej imo ; nigdy nie jarałem się specjalnie GOWami (1 czy 2), to były dla mnie po prostu dobre slashery i nic ponadto, ale GOWIII...on przebija swoje prequele we wszystkim, przede wszystkim w skali hardkoru - i ta cześcią przekonał mnie do siebie najbardziej, a Kratos jest moim hero powinien być maskotką Plejstejszyn, TLDR - kolejna gra, którą każdy powinien zobaczyć bo potrafi zadziwić a Kratos jest (pipi)m ale za to go lubię :> ZEUUUUUUUS, I will have my revenge!111 PS. nie wiem jak tam pl wersja, zobaczę przy 2gim playthru, potem się wypowiem jak tam Linda zarządził :>
-
Game Over Łódź - już jest, 199zł
-
ID : blackmamba707 Klasa : zależnie co jest potrzebne Headset : zawsze jest Uwagi : gram wieczorami, nie dodawaj mojego PSN jeśli nie grasz z headsetem
-
ok zwracam honor mozna robic ustawki bo jest wybor teamu
-
ale o klanówkach zapomnij
-
grube akcje na slow-mo, I like. ten filmik przypomniał mi o wadzie tej gry, nie ma przeglądania replayów z gry jak w Uncharted 2 multi, może kiedyś
-
MM w Łodzi już sprzedaje ale po zawyżonych cenach, 199 za normal i 209 za limitke Game Over z Łodzi sprzedaje od jutra 179zł/195zł
-
nie ma większego badassa w Polsce, to musiał być BL
-
Linda gada w tym samym stylu co w Psach "nie chce mi się z tobą gadać" Linda jako Kratos to strzał w 10, na pewno zarządzi
-
bardzo sympatyczna cena, o ile w pozostałych MM jest taka sama
-
mógłby ktoś napisać czy język angielski jest do wyboru w wersji PL? bo jakieś sprzeczne info tutaj
-
Co do artykułu Kosa, to skomentuje jeden pkt - porównanie twistów fabularnych HR do najlepszych filmów typu Memento czy Fight Club (dziwne że nie było wymienione Silence of the Lambs) Otóż uważam że takie porównanie jest za(pipi)iście nie fair i bardzo na niekorzysć dla "filmogry". Sory ale w takim starciu HR wymięka bez namaczania. Cage to nie Nolan, Aronofsky czy inny kuglarz, niestety. Kojima zresztą też nie, gdyby wziął się za film to byłby pewnie ostro przegadany co do twistu :
-
2 miłe niusy : HR popchnął 500k kopii w 1wszym tygodniu http://news.vgchartz.com/news.php?id=7217 w UK więcej chętnych niż kopii http://www.mcvuk.com/news/37771/Sony-working-on-Heavy-Rain-shortages jeszcze jedna smieszna sprawa, ale to w spoilu :
-
Ural pisze prawdę a Koso blefuje Macie przełomową grę przed oczami a nawet nie zauważacie. I tak, każda następna gra która fabułą stoi będzie porównywana do HR, bo to HR ustawia poprzeczkę w temacie "historia która wciąga po uszy i trzyma w napięciu do końca". Teraz sobie "troszeczkę" poczekamy na coś w podobnym stylu, nigdy gra nie zafundowała mi takiego rollercoastera emocji, i nie widzę następnej na horyzoncie która mogłaby zapewnić taką jazdę, Quantic Dream jeszcze nie wspomniało nic o następnej grze niestety. Słupek wspominał że sprzedaż HR go ciekawi, będzie ważna z jednego powodu - czy ludzie chcą takich gier czy nie http://www.cinemablend.com/games/David-Cage-Buying-Heavy-Rain-Is-A-Political-Act-22945.html Druga rzecz to fakt, że gra mogłaby wyglądać inaczej, gdyby mieli więcej kasy. Ale to co jest styka w zupełności. http://n4g.com/ps3/News-479020.aspx Jeszcze jedna sprawa - gra ma natłok mocnych scen, szokerów różnego rodzaju, scen rodem z róznych róznistych thrillerów, wyglada to jakby David Cage chciał w niej mieć wszystko. I teraz - w filmie byłoby to bezsensowne, ale to jest gra i środek wyrazu się zmienia - dlatego też takie podejście nie drażni, chcemy emocje i już. Gorzej, że poszedł nius o o tym, że licencję na film HR łyknęło New Line Cinema. Jeśli chcieliby zrobić copypaste z growej stylizacji to wyjdzie z tego niezły crapulec, bo to było dobre w grze w filmie bedzie padaką. Liczę na dobrego rezysera, który to ogarnie. Wymyśliłem nowy termin dzięki Hewi - skryptowane emocje. Tam gdzie David Cage życzył sobie tapnięcia, tam jest. Patrzyłem kilka playthroughs na youtube/justin.tv (z komentarzem) i ci gracze wyli/pruli morde/mieli WTF dokładnie w tych samych momentach co ja. Gra uderza w metodycznie wybrane struny i robi to perfekcyjnie. Nie ma mowy, żebym zapomniał o Hewi, bo to Hewi zrył mi czaszke do tego stopnia, że teraz sobie robię łabędzie origami :potter:
-
Oj Myszu jeszcze zatęsknisz za taką grą, w której emocje potrafią potargać i która potrafi poruszyć. Szczególnie jak usiądziesz do kolejnych gier (żanra~ dowolny) i stwierdzisz "jakie to wszystko płytkie" Ja już tęsknie :confused:
-
miałem podobnie, ale moje zakończenie swoją dosadnością wgniotło mnie w kanape i zamurowało cementem
-
nope, Silent 1 ani 2 mnie tak nie pogniótł sory pozdry, BTW. ludzie znaleźli fajne odniesienia do Milczenia Owiec, takich oczek puszczonych do fanów mocnych thrillerów jest pewnie więcej : lekko spoilerowe
-
A właśnie, że jest wybitna. Dlatego bo to TWOJA fabuła, jedna z 22 możliwych. Do tego bardzo emocjonalna. Jak bardzo? I dlaczego uważam tę grę za przełom? Tu juz musze zahaczyć o swoje zakończenie : Żadna gra nie robi z ciebie emocjonalnego wraka, tak jak potrafi to zrobić Heavy Rain. I dlatego należy ja chwalic, a nie ganić jak Koso za nieścisłości które są, ale wychodzą kiedy? Przy 3cim przejściu? Bo ja nic z tego co Koso miał nie zanotowałem. Może też inaczej odbieram tę grę, tak samo traktuje też filmy - nie szukam błedów, małych bzdurek - po prostu chłone całosć i łykam takie jakie jest. A jest przełomem w ukazywaniu/przetwarzaniu emocji, sami to jakoś nazwijcie...oraz przełomem w waleniu z liścia po twarzy 8) Przejde ją jeszcze raz, albo dwa, i nie po to żeby szukac błedów tylko żeby ekhm naprawić co zepsułem za pierwszym podejściem.
-
Faktycznie teraz jestem w jeszcze większym szoku, bo przeczytałem kilka innych opcji zakończeń. Moje zakończenie
-
Oczywiście przyczepię się do oceny Heavy Rain, bo 8+ dostaje byle "crap", najgorsza odsłona Silent Hilla...w moich oczach zgnoiliście niezłą perełkę. I za co? Że przehypowana? To teraz tak się ocenia gry? Wtf, która większa produkcja nie ma pompowanego balonu. Skoro tak to Fable powinien dostać 7+ bo nie miał obiecanych starzejących się drzew....nigga please. Luki w scenariuszu? Backstories wszystkich bohaterów będa wyjaśnione w DLC i to było od dawna wiadome, gdybyście byli zainteresowani tematem :< Tego, ze nie jest taka fajna po 3,4tym przejściu nawet mi się nie chce komentować. Szukaliście już wad na siłę, wszystkie najmniejsze potknięcia , które 95% osób oleje u was są wytłuszczone. Jak wam się gra nie podobała to napiszcie szczerze (jak Zax, btw niezłe pudło z tym znalezieniem szufladki dla HR - point n click każda gra musi byc taka sama?) a nie kręcicie. Sory że tak rage'uje ale nie doceniliście Hewi i to mnie boli. Recenzja była fajna, ale ocena nie ta. Szkoda.
-
Też nie będę się rozdrabniał : to jest najlepsza gra w jaką kiedykolwiek grałem. Heavy Rain przebija wszystkie tuzy, z Metal Gear Solid, FF7 czy Shadow of the Colossus włącznie - bo operuje cały czas na emocjach, coś co te gry ofc mają ale nie w takich ilościach Ta gra to strzał w twarz z zaskoczenia, przerosła moje oczekiwania a byłem nahypowany. Nie znam innej gry, w której OBCHODZĄ MNIE losy bohaterów, w której tak trudno pociagnać za spust (oh the irony, zaraz idę pograć w Battlefielda...), w której wszystkie postacie są żywe i przekonujące, gdzie fabuła nie jest zdupy wzięta...kupuję tę historię. Wczuwka jest nieprawdopodobna. Niby taka gra w film, w klepanie przycisku QTE, ale kontekst tego klepania przycisku czasem jest za(pipi)iście desperacki, i naprawde ZALEŻY CI żeby tego QTE nie spieprzyć. Miażdząca, mistrzowska gra, i długo nie bedzie lepszej, no chyba że Heavy Rain 2 8)
-
Jeszcze nie ochłonąłem ale napiszę co trzeba, bo taka gra pojawia sie raz na x lat /spoilerfree --- Jestem po kilku h z Heavy Rain i na razie jest wyborne! Lepsze niż się spodziewałem. Takiego wygrzewu nie było od czasów Silent Hill 2. Na dzień dobry niespodzianka przy ekranie mandatory instalki - składanie origami które jest w pudełku z grą :> To co uderza od razu to klimat. Wprowadzenie-tutorial jest sielankowe ale później żartów juz nie ma i robi się bardzo gęsto i hewi wch. Jest odpowiedni ciężar, tego właśnie szukałem. Historia też jest opowiadana bardzo sprawnie, jak w dobrym filmie - buildup, zawiązanie akcji, nerwowe momenty, jest też miejsce na mindfucki i plot twisty, wszystko w odpowiednim czasie. Zresztą gra czerpie pełnymi garściami z filmów Finchera, niektóre sceny są żywcem wyjete z Se7en czy Zodiac :> i prawidłowo. Jak się w to gra? Jak w interaktywny thriller psychologiczny, w którym dostałeś główną rolę I teraz najlepsze - są emocje, głównie przez to że każdy z czwórki bohaterów może zginąć i gra będzie się toczyć dalej bez nich. Jest strach, bo nie wiesz które zepsute QTE równa się np śmierci. Jest nerwowo bo nie chcesz wtopić, nerwową atmosferę podkręcają karkołomne kombinacje do wklepania (na hard) i trzeba się starać bo potrafią zaskoczyć stringiem totalnie zdupy. Miałem już kilka scenek w których ważyły się losy bohaterów, jeśli dajmy na to Ethan jest zdenerwowany to opcje do wyboru są zamazane i latają jak oszalałe, masz jakieś 2sek na wybór albo coś się stanie...fun fun fun Emocje bohaterów zdecydowanie sie udzielają. Kolejna mocna strona to wybory. Po prostu nie opuszcza cię wrażenie, że to jest twoja wersja wydarzeń, i jestem praktycznie pewien że jak zapytam kogoś po skończeniu co wybrał tu i tam to się okaże że miał kompletnie co innego. Małe wybory (zepsute żarcie dla dzieciaka ehehe) i te większe (ćśśś) - to jest mięcho tej gry i juz łapię się na tym, że żałuję że zrobiłem coś nie tak i zżera mnie ciekawość "co by było gdyby". Hewi nie przynudza, wciąga jak bagno, oferuje emocje i uderza w takie struny, których nie było od - nie wiem - Metal Gear Solid 4? (microwave hall hi2u). Już się nie mogę doczekać kiedy usiądę ponownie do tej shizy. Mieć PS3 i nie zagrać w Hewi - przestępstwo.
-
Yaaay w sklepie Game Over (Łódź) już jest do kupienia - 199zł w Empiku w Galerii Łódzkiej mają ale nie chcą sprzedać
-
SolPol albo Mediamarkt mogą mieć jutro Heavy Raina, trzeba kampić
-
ah tak, DLC za kilka zł powinien starczyć na 16h czas się obudzić