Treść opublikowana przez nero2082
-
PES 2020
jeśli to prawda to świetny nius, bo wiadome jest, że przeskok na nextgen jest potrzebny i nigdy im nie wychodził dobrze ( PES2008 i 2014 to szroty nad szrotami)
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
pad na launch jest biały, już to rozmontowali
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
było cytowane na resetera w tym dużym hype threadzie :p ale nie wiem co to było bo nikt nie zrobił screena, coś od lead animatora GG, oni zawsze siedzą cicho a potem BAM! to chyba była fota Aloy…:] popatrz na twitterze pod hashem #guerrillagames
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
remake tego cuda wystarczy żeby wyłączyć internet a już na pewno resetera :p
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Bluepoint retweetuje ten event więc raczej tam się pojawią :] Guerilla jeszcze ciekawiej robi bo coś postowali na twitterze i pokasowali, czają się z niespodzianką :p GT7 po ostatnich leakach też bym uznał za pewniaka
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
bez sensu trochę, preordery na sierpień dopiero? a teraz co 4.06 preorder widmo? to się kupy nie trzyma, chociaż wiem że Sony faktycznie chce poczekać co ogłosi MS :] i tak dauny się będą licytować z tym slow dripem do listopada, gg
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
czarny spoko ale liczę na białasa dla siebie fajnie że jest oficjalna data bo pier.dolca można było dostać od spekulacji Horizon 2, GT7 i Demons' Remake i mi taki launch styknie oczywiście doliczając zajawki Silent Hill Remake, RE8 i Star Wars Maverick :]
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
strasznie zazdroszczę takiego czegoś, XGP będzie miał mocne wejście na XSX, a sama usługa, którą właśnie testuję na PC - jest świetna, bo za jakieś drobniaki ogrywam ze znajomymi całkiem fajne coopowe gry (Streets of Rage 4, Sea of Thieves) jak dla mnie na razie 1:0 dla MS, nie z powodu tego ostatniego eventu, tylko usług, które aktywnie promują
-
PlayStation VR - komentarze i inne rozmowy
jak ja się cieszę że nie opchnąłem jeszcze gogli :] Pistol Whip i Vader Immortal do wakacji jeszcze wjadą no a teraz ten Walking Dead :o jak cały sub /r/psvr się nagle ożywił to wiedziałem że coś godnego się trafiło trzeba brać, potem zadawać pytania :c
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
też jestem psychofanem brandu ale to to już przesada ;p chyba, że 4K TV doliczasz?
-
Final Fantasy VII Remake
@aux chapter 9 to chyba najlepszy rozdział z całej gry, więc wyciskaj go jak cytrynkę od 14stki w górę to już droga bez powrotu @smoo końcówka była miażdżąca mózg pewnie, że się spodobała spoilery finału poniżej, nie czytać :]
-
Final Fantasy VII Remake
48h wbite, też już lecą napisy, swoją drogą creditsy świetnie zrobione ale japsy odwaliły gierkę...wow siedzę jak zaczarowany i słucham muzyki z głównego menu...ja chcę jeszcze! part 2 chciałbym na już :] ale rzeczywiście przedsięwzięcie jest tutaj ogromne, bo trzeba sobie wziąć pod uwagę że oni te stare prerenderowane tła przekładali na współczesną gierkę 3D co jest niezłym wyzwaniem. no ale japsy dały radę mocno bo to nie było same odklepane rzemiosło 1:1 starej gierki w nowych szatach, a fabularnie to mnie zmiotło, w ogóle się nie spodziewałem takiego czegoś idę się przewietrzyć bo głowa paruje od tego co się tutaj odfinalowało, to już taka tradycja u mnie, w '98 na koniec CD1 oryginalnego FF7 też robiłem kółka dookoła parku bo nie wiedziałem jak to ogarnąć, jak żyć dawno nic mnie tak nie przyssało do konsolki, więc 10/10 się należy
-
Final Fantasy VII Remake
moja reakcja na finał chapteru 17 : OJEZUS MARIA ale jak to. ale po co tak. ale czemu. boże boże boooże drogi jestem w ciężkim szoku, i od razu muszę podziękować wszystkim jako kolektywowi że się nie wygadali (ale trzeba uważać na youtube bo tam lubią wrzucić w obrazek jakiś srogi spoil) jestem zjedzony. japończyki walą z grubej rury już w part 1
-
Final Fantasy VII Remake
chapter 16 wyrywa z butów, jest lekkim przedsmakiem tego co czeka w FF7R-2 i zapowiada się to na nieludzko dobre widowisko, grafika taka że sprawdzałem czy pod TV nie stoi przypadkiem PS5, efekt wow jest P O T Ę Ż N Y trochę smucę się, że ta opowieść ma się ku końcowi, ale jakby nie było już 42h nabite i na pewno nie będę czuł niedosytu, że dostałem "wybrakowany" produkt, szczególnie, że jest tu więcej treści fabularnej niż się spodziewałem ktoś mówił że muzyka wchodzi w pewnym momencie na wyżyny...człowieku ja miałem ciary na całym ciele, z zaskoczenia mnie wzięli dzisiaj fantazja part 1 pęknie i nie wiem co z tym zrobić nostalgiczny smuteczek detected
-
Final Fantasy VII Remake
dla tych co jęczą na poziom trudności - polecam walkę z summonem Leviathana na 23levelu, nawet z Haste, Manawall i boostami z materii pod ATB to jest skomplikowane niestety kwadratem go nie przeszedłem zresztą nawet nie chodzi o (opcjonalnego) potworka, tak od chap10 w górę to nawet robociki Sweeper z Cutterem potrafią namieszać.. także radzę dopakowywać swoją ekipę ile się da żeby potem nie było płaczu
-
Final Fantasy VII Remake
20godzin wbite, chapter 10 teraz, miód się wylewa wszystkimi otworami chapterki 4 i 8 były najciekawsze, ale 9ty wylatuje grywalnościowo w kosmos, przy TEJ sekwencji ciężko było grać bo lałem ze śmiechu, S-E naprawdę umie w remake'i chociaż to już powoli trochę podchodzi pod remix/reimagine co do walk polegających na mashowaniu [], to się kończy w ch.9. można mieć tylko pretensje, że mieszanie z materiami wchodzi tak późno, no ale to kwestia wyważenia contentu, to jest jednak normal diff nic więcej. wg mnie jest nieźle a wpiep.rz już zdążyłem dostać i nie był to boss tylko to gunwo na wysypisku w ch.8 gra ma ten klej :p jak już siadam to kończę po 10ciu godzinach, dawno tak nie miałem z żadną grą..
-
Final Fantasy VII Remake
Finałowa Fantazja 7. ona naprawdę siedzi już w czytniku. no kurła wow musiałem aż to przeliterować bo nie dociera jeszcze te pierwsze godziny z grą są magiczne wszystko takie znajome, pamiętam lokacje jak przez mgłę i próbuję sobie ciągle przypomnieć czy ta lokacja wyglądała tak jak tu zapodali...trochę się czuję jak Tony Halik tagujący wszystko "tu byłem".. tylko no właśnie..nie wszystko jest takie 1:1, chodzi mi szczególnie o rzeczy fabularne, które są ogromną niespodzianką i nawet nie będę rozwijał myśli bo to była czysta radocha dowiedzieć się samemu pewnych rzeczy i właśnie dzięki temu zagraniu Square-Enix siedzę teraz cały rozpalony i nie jest to covid-19 tylko czysty wydestylowany hype warto było czekać na ten nostalgiafest \o/ dzisiaj będzie nocka zarwana jak w '97 :p
-
Final Fantasy VII Remake
Mediaexpert zrealizował zamówienie <3 a już się bałem że tir z krytycznie ważnym towarem nie podjedzie te problemy z dostawami/korona tylko podbija hype tytytyty ty ty tytyty
-
Final Fantasy VII Remake
recka IGN recka GS zatwierdziła i przyklepała chęć zakupu przed świętami dalej nie wierzę że powrót do Midgaru w tym tygodniu :o
- DualSense i PSPortal
- DualSense i PSPortal
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
LicZą sIĘ tYlKo gRy nie będę pisał bajeczek że TFlopsy się nie liczą, 13 TF jest tu potrzebne pilnie żeby był wyraźny skok generacyjny 4K rozdziałkę mam w du.pie ale ray tracing żeby hulał na pełnej ku.rwie to to pudełko musi mieć zapas mocy, o PSVR już nie wspominając także 13 TF+ albo to żaden nextgen nie zawiedź mnie Sony
-
Final Fantasy VII Remake
info z resetera - jest dodatkowa scena z Sephirothem na koniec jeśli dacie timer na 20min podoba mi się to co zrobili w remake'u, jest śliczna grafika i voiceovery, znajome lokacje się dalej pamięta, taka trochę podróż w przeszłość ale jeszcze więcej tu nostalgii niż w takiej przeróbce typu RE2 remake ; wolałbym klasyczne ATB przy walkach ale być może w 2020r. byłoby to zbyt archaiczne, także dobrze jest jak jest, walki są bardziej dynamiczne mówiłem już że grafa zaskakuje na plus, ale FMV to już w ogóle Square w najwyższej formie ogólnie FF7R to dla mnie taka pozycja SE "w razie kłopotów zbij szybkę", myślę że dzięki remake'owi wrócą do panteonu devsów...i tych remake'ów będzie więcej...Crisis Core może? Capcom szybko podłapał temat to ci zrobią to samo :p day1 wiadomo
-
SLIPKNOT
księży było dwóch :] no i masa osóbek w maskach knotowych, w tym te fajne rajtuzowate z all out life, od razu się podpinałem pod nich jak jakiś groupie :p teraz dopiero ogarniam po tych filmach co tam się działo, fuck jak tam było dobrze nagłośnienie faktycznie totalna kicha, szczególnie ze mam porównanie z impactem jak byli wcześniej w ldz i tam był ideał ; tutaj ledwo co poznałem new abortion, bo wyszło jak tania łupanka, dokręcony bass tak jakby bali się ze będzie za cicho...cicho nie było. podobnie na behemoth, wokal się rzadko przebijał przez ten mordor...na szczęście był taki rozj.eb że nie miało to dla mnie znaczenia ale jakbym nie znał numerów na pamięć to bym miał problem raczej Jezus Chrystus na rowerze :o
-
SLIPKNOT
nikt nie umarł to chyba pozytywnie xD znowu nic nie nagrałem, ale to było bardzo rozważne bo bym nie miał telefonu, za duży roz(pipi)el się zrobił :p #isurvivedslipknot, jakieś achievy powinny za to być. kurła niewiele pamiętam oprócz chaosu, byłem blisko sceny na wprost, ale 2 numery, straszny młyn i napierdalanka i mnie wywiało na tyły ale to nic bo tam było więcej miejsca na headbang tylko prob był bo ja się bawię a tu się tworzą 2 circle pity obok siebie a ja między nimi #kurła było kilka groźnych momentów że głównie patrzyłem kto na mnie leci, a w międzyczasie sam napierdalałem skakanie po czyichś głowach. przy kilku numerach totalnie mi odje.bałoi było zero hamulców, literalnie się wybijałem na drop z czyichś pleców...chaotyczny rozpier.dol tak to zapamiętam. oczywiście walle też był i to całkiem spore, all out life wyszedł miodzio bo oczywiście masywny pit i dzięki niemu wylądowałem na metr przed coreyem ;p fun wch tylko dlaczego nie czuję gardła ani żeber :x jakbym liczył ile razy oberwałem łokciem to nie wiem - 100? niezłe aggro mi się tam odpalało przez to, nie wiedziałem że mam takie pokłady wścieklizny w sobie ale inaczej byłbym workiem treningowym dla tego tuff towarzystwa a zjechały się całkiem ciekawe osóbki, był nawet jakiś dziadzio na samym froncie, ale szybko zniknął z pola widzenia :>> pl metalheadsy naprawdę robią robotę za każdym kur.wa razem. Behemoth na supporcie taka ściana dźwięku że głuchy jestem do teraz, kilka numerów fajne no i gorąco się robiło bo jakieś pyro odpalali. a na knot to trzeba mieć staminę żeby ujechać całość. mi znowu odcięło prąd tak gdzieś w połowie tbfh, ale potem wróciłem robić pożogę, na bezczela zaczepiałem największe karki, żeby robili burdel - zadziałało he he więcej takich koncertów plx, 1h30m regularnego moshpitu, tylko dźwięk za mocny przy samej scenie, tak w okolicach Birth poprawili ale myślę że gdzieś tak w połowie hali byłoby lepiej...no ale ja szukałem kłopotów na froncie i je znalazłem :] polecam takie coś, Krystyna Czubówna tak to wyglądało przez większość czasu xD będzie co wspominać bo to było twarde doświadczenie wch