już po teście nr 2, znowu mnie pogniotło :)mieli więcej gierek tym razem (Rigs, VR Worlds, Eve, Battlezone, Until Dawn i Robinsona Robinson - niestety nie porwał mnie, sterowanie nie za ciekawe, trochę aimowania głową trochę prawym dtickiem, jest trochę przenoszenia złomu sprzed drogi i wspinaczki, z ciekawych rzeczy to spotkania z dinkami i widoczek na koniec dema powodujący opad szczęki...ale sama gra mocno średnia i bardzo korytarzowa, du.py nie urywa mimo bdb grafiki...bo nie o to tu chodzi Until Dawn RoB - i tutaj już była kosa move w dłonie i wsiadamy do kolejki i wjeżdżamy do wariatkowa, czułem się jak w wesołym miasteczku w domu strachu unikamy ruchami głową pił tarczowych, jakieś potworki i duszki skaczą na ryj...jakieś zażynane świnki w tle...mój koment był jeden "ta gra jest chora" dalej mamy wjazd do jakiegoś domu i tu poczułem jak będą wyglądać horrory w vr...jest tak przekonująco że nie ma się ochoty zrobić kroku do przodu no ale kolejka rusza i walimy do klaunów, reload jest fajnym gestem, guny widać w grze no i trzymasz move w rzeczywistości...podjarka jest pełna ;p klaunom waliłem hedy żeby padli jak najszybciej bo są paskudni ;p po zdjęciu gogli byłem nieźle zgrzany, czyli gierka zadziałała zdecydowanie większa immersja niż gry na pad, tutaj jest ten kop na który liczyłem Kinga z PS Polska - całkiem grywalna kręcili się z ekipą robili jakieś nagrywki, sympatycznie im to wyszło generalnie dalej jestem zajarany VR ale trzeba dobierać odpowiednie gierki żeby było pierd.olnięcie, Playroomu VR nikt nie chciał testować, jak dla mnie największy potencjał jest w horrorach, tam będzie następny poziom strachu, jaram się ;p
PS. jeszcze jedna ciekawa sprawa, zapytałem o ps move czy będą działać te z ps3 - odp padła że pojawią się nowe wersje pod ps4/ps pro...dziwne