Skocz do zawartości

Osaka

Użytkownicy
  • Postów

    445
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Osaka

  1. Skąd taki wniosek ? Nigdzie nie napisałem, że to jedyna jego dobra rola, jedna z lepszych, ale były lepsze, o wiele lepsze, chociażby Fight Club Finchera, którego nawet nie ma co porównywać do twórczości Ritchie'ego. Żeby nie było : Che Part 1 - Dobry film. Nie wytknę całego tego wybielania historii, bo w końcu to na podstawie książki napisanej przez Guevare i nie mam też na tyle dokładnej historycznej wiedzy z przebiegu rewolucji na Kubie, ale jako film strasznie mi się spodobał. Pokazuje też tych rewolucjonistów jako zwykłych ludzi, można powiedzieć, że oderwanych od pługa siłą, a tą siłą była rewolucja. Jeśli ktoś liczy na powtórkę z Rambo IV to się zdziwi. Choć sceny batalistyczne są nieźle zrobione to film skupia się raczej na całej drodze Che i rewolucji w górę wyspy pokazując inną stronę tego przedsięwzięcia, nie tylko wybuchy i strzały. I tradycyjnie, zabawa w cyferki : 8+/10 Już nie mogę się doczekać seansu z Part 2. W ogóle ku.rwa co to za zabieg, żeby rozcinać taki film na dwa party ? Czułem się jakbym obejrzał jakiś Mini-series w tv, a nie pełnoprawny film. EDIT : Revolver to w ogóle chyba film nakręcony korespondencyjnie z ekipą. Strasznie na nim się zawiodłem, nie miał kompletnie nic z klimatu poprzednich produkcji. To już RocknRolla bardziej mi się podobała.
  2. Ale nie o to chodzi. Gdyby kopiował się tak jak skopiował Snatch względem Lock Stock to by było świetnie. Takie same filmy tylko z innymi bohaterami i świetnymi tekstami można spokojnie oglądać co 2 lata. Tyle, że on kopiuje to co najgorsze w jego filmach, chce być ambitny na siłę, a to kino nie jest zbyt ambitne. LS&SB oraz Snatch, nie oszukujmy się, ogląda się dla mocno przerysowanych postaci i świetnych kwestii. Jak pierwszy raz oglądałem te filmy to myślałem, że wypluje płuca, nawet Pitt jako cygan miał świetną role. To, że film jest wielowątkowy, a wszystko jest strasznie zagmatwane nie oznacza automatycznie, że ma przypiętą plakietkę "ambitny, studenci mogą obejrzeć". Poza tym ta wielowątkowość polega na tym, że do 2h obrazu wrzucają jak najwięcej dziwnych/śmiesznych/absurdalnych sytuacji łączą je jakimś bezsensownym "mostem" i wychodzi z tego ciekawa historia o trochę odmiennym przebiegu. Więc właśnie. Niech facet przestanie starać się pokazać, że potrafi zrobić inny, bardziej mroczny i gangsterski film, bo nie potrafi, tylko niech robi cały czas takie same, tylko to mu wychodzi, a wcale od tego nie zbiednieje. Nigdy nie wyłączam filmów, bo zawsze uważam, że w każdym znajdzie się choć jedna scena dla której warto było go zobaczyć. W RocknRolli znalazło się takich łącznie ze 4. Gdyby nie ruscy to wystawiłbym (jeśli bawimy się w cyferki) 4/10, ale za ruski wątek i jedną z lepszych scen choć niepotrzebnie przedłużaną dam 6+/10 A, no i OST jest niezły.
  3. Fu manchu - the action is go Nie mam pojęcia czemu ominąłem ten zespół, za jaką płytę chwycić następna?. Prawie każdy kawałek wpadł mi w ucho No i miałem niezła zajawkę wcześnie na tą epkę Dillinger escape plan z Pattonem, szkoda, że to minęło po 5 przesłuchaniu. ... jak kogoś to interesuje
  4. Osaka

    Nirvana

    No, ale że jak ? Straszny nie jest, ale na pewno nie bije Pixelów czy zaćpanego ryja Cobaina. Z ciekawości wygooglowałem. http://www.bravo.pl/news/dave-grohl-grillu...kla/ida,116509/ Brał narkotyki czyli jednak niezły z niego rokenrolowiec !!!
  5. Osaka

    Nirvana

    Pixies niżej od Foo Fighters ? No proszę, Foo Fighters to typowo "radiowy" zespół. Można posłuchać na wakacjach podczas jazdy samochodem. Więcej nie przejdzie.
  6. Jak w klimatach Fu Manchu to Demon Cleaner w sam raz będzie. Demon Cleaner - Freeflight (2000) 1. Riding High 2. Head Honcho 3. Freelight 4. Green Leader 5. Kickback 6. Up in Smoke 7. Barracuda 8. Nasty Disease 9. Motherfucker 10. Heading Home http://www.divshare.com/download/5414144-ead Świetna płyta. Macie coś więcej od nich ? W ogóle więcej w tych klimatach, trochę bardziej szybszego i energicznego niż Kyuss czy QOTSA.
  7. Osaka

    Far Cry 2

    Przepraszam, ale czy masz pojęcie o czym piszesz ? Gdybyś urodził się rdzennym Far Cry'owym murzynem twój węch byłby przystosowany do wyczuwania wrogów czarnej demokracji z odległości kilometra. Myślisz, że czemu oni non stop siedzą w tych krzakach i za każdym razem ożywają jak oddalisz się na 100 metrów. Ja (pipi)ie, ta gra to taka porażka. Dwa podejścia i nic z tego. Ile mogę patrzyć na drzewa ! Jak niektórzy pamiętają to w starych dobrych czasach istniała opcja "Idź na dwór" w grze nazywanej "Życie". Polecam ! Drzewa w HD Include ! To już nie jest kwestia tego czy ktoś lubi chodzić i skradać się czy nie. Bo tam nie da się skradać! Murzyni są tępi jak szafa, ale w dupach mają radary i jak tylko się zbliżysz to możesz liczyć na to, że bracia Bambo się obudzą i zaczną używać broni do czegoś innego niż wbijania gwoździ. A jak już się ruszą to zamiast cię zabić rozpoczną zabawę "Kto jest bardziej upośledzony" akcje typu klient celuje w Ciebie i czeka aż mu wpakuje magazynek w głowę należą do codzienności (celowo napisałem magazynek, bo to chyba jakaś nowa genetyczna właściwość Afroamerykanów "tytanowa głowa"). Dodam też, że chłopaki muszą eksperymentować z implantami, bo potrafią wypatrzyć naszego herosa z odległości kilometra i jeszcze strzelać tak, żeby w niego trafiać ! Jak oni to robią ?! Jedyne sensowne wytłumaczenie to właśnie wyczuwanie Twojego zapachu, pewnie tak twórcy wytłumaczyli by tą porażkę "super nowoczesny engine". No tak, ale w takim razie gdzie opcja, aby wysmarować się gównem Lwa, żeby nie wyczuli tego zapachu ? A Serio ? Jeśli ktoś się zastanawia pomiędzy FC2, a czymkolwiek innym to niech bierze to drugie.
  8. Tak. Później jest jeszcze raz podczas wymiany w banku, a po tej akcji jest wspomniana przez Ray'a Boccino jako osoba do odstrzelenia gdzie pada tekst w stylu "Someone it's working on that case already" (z pamięci) i dalej wątek się urywa.
  9. Osaka

    Far Cry 2

    Zrobiłem 25% gry. Jeszcze do 20% byłem nastawiony pozytywnie, że coś się zmieni. Jak jest dalej ? Nie wiem co jest nie tak w tej grze. Niby nigdy nie przeszkadzało mi łażenie w FPS'ach, ale tutaj to łażenie w większości opiera się na dotarciu z punktu A do B. Pozornie teren jest ogromny i jest otwarty, ale tak na prawdę to nie do końca. Większość to jakieś ścieżki którymi trzeba przejść i nie ma bata, a opcja, że można polatać w koło budynków włącza się tylko w jakiś poszczególnych miejscach Spodziewałem się, że będzie o wiele więcej frajdy w podkradaniu się, ustawianiu na jakieś wysokiej pozycji i zdejmowaniu ze snajpy czarnuchów, a tu dupa. Ta nuda po prostu niszczy całą grę ! A po trailerach byłem nastawiony na super hit. PCetowy FC miało jednak to czego te konsolowe niestety chyba nie zdobędą. No i jeszcze jak czytam o tych save'ach to załamka. Chyba rozczarowanie roku. Zastanawiam się czy jest sens grać dalej czy może wymienić się na coś innego, bo teraz trochę przymuszam się już do grania. Fabuła jakoś nie porywa, więc w sumie żadna strata wymienić teraz. Więc jeszcze raz zapytam, czy później gra nabiera trochę większego tempa ?
  10. Osaka

    Sezon 7

    Sry, za dubla, ale minął już jakiś czas od tamtego postu. 4 epy nowego sezonu są już na półkach sklepowych torrenta. Oglądał ktoś ? Opinie ? Porównania do poprzednich sezonów ? Jak tak to oznaczajcie tylko spoilery Ja czekam raczej, aż wyjdzie cały sezon i wtedy obejrzę.
  11. Osaka

    Nirvana

    Chyba chodziło, że w porównaniu z innymi rockowymi songami "Smells ..." jest banalny do zagrania. Podobnie z resztą jak inne tego typu piosenki, nie jest to jakiś wyjątek. Nie trzeba mieć do tego wyczucia Hendrixa, palców Santany i gitary Claptona. Wystarczą dwie łapy. Ale trochę w tym racji. Co z tego, że to prosty utwór ? Może właśnie dlatego tak bawi. Puszczanie go sobie w kółko z empeczy to nie najlepszy pomysł, ale trzeba przyznać, że piosenka na pewno ma kopa. A riff to chyba jeden z najbardziej rozpoznawalnych w historii roken rolla. Można sprawdzić samemu. Wystarczy puścić początek tego utworu komukolwiek, a ten prawie na pewno odpowie "O znam to ! Nirffana !" Zawsze pojawia się też tendencja, że jeśli coś osiąga jakiś bardzo wysoki poziom popularności to i od razu pojawiają się głosy krytyki w stylu "Ale dupa ! Sprzedali się". Dla mnie ta piosenka to fajny odmulacz raz na jakiś czas. Na pewno każdy tego słuchał za dzieciaka, nie ?
  12. Osaka

    Nirvana

    Foo Fighters jest o wiele gorsze nawet od tej Nirvany, która ma jedną świetną płytę (Bleach), jedną dobra (In utero), i jedną taką samą jak większość zespołów z tego okresu (Nevermind) z której najbardziej podobało mi się Something in the Way. Nie lubię Unplugged. Kiedyś chyba wybrali Smells Like Teen Spirit jako najlepszą piosenkę pop-rock. Nie mam źródła, wydaje mi się, że czytałem o tym z rok temu. Więc ...
  13. Osaka

    24: Redemption

    A to nie przypadkiem zwykły prequel do 7 sezonu ? Nie jestem pewien czy zasługuje na osobny temat. No, ale wkleję to co napisałem w temacie o całym sezonie. Jak najbardziej dobre. Widać, że sezon będzie mocniejszy od średniego 6stego, znowu trochę afer w sferach politycznych się szykuję. Poza tym ten serial chyba przepowiada przyszłość, w poprzednich sezonach czarny był prezydentem i co się stało ? smile.gif W każdym bądź razie mało można ocenić po 80 minutach, które i tak są tylko wstępem. Ja jestem nastawiony pozytywnie na serial.
  14. Dr. Quin a serio, serio to 3:10 to Yuma była niezła. Mówię o nowej wersji, starej nie oglądałem. Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady raczej nie western, ale pustynia jest ; )
  15. Osaka

    Nirvana

    I choy, święta racja. No, ale dyskografie mam i tak na dysku, czasem coś dla przypomnienia puszczę Ile można oglądać mordę Cobaina na koszulkach u mhr00cznych gimnazjalistek ? Płyty po Bleach kojarzą się z ubogą wersja Pixies.
  16. Śmieszne w sumie. Wiedzą, że niezależnie czy gra będzie zła czy dobra i tak ludzie kupią z sentymentu do trylogii. Dla mnie to wygląda jak SW:Battlefront na które nałożyli inne tekstury i puścili z myślą "Przecież i tak to kupią". A nie powiem, strasznie się napaliłem na tą grę. Poczekam pół roku i kupię używkę, nie ma mowy, żeby płacić za to 190 zł (bo pewnie tyle będzie kosztować) Multi nie grałem.
  17. Pozostałe filmy Aronofsky'ego. (The Fountain, Requiem ... )
  18. Osaka

    LUSTRA / MIRRORS

    Nie jestem pewien czy ten film zasługuje, aż na osobny temat. Taki typowy przerywnik pomiędzy czymś lepszym. Obejrzałem, zapomniałem. Bardziej pasowało na mocny thriller niż horror, chociaż ze dwa razy zdarzyło się, że serce mocniej zabiło. Niezła rola Sutherlanda (ale dla mnie to on dalej jest Jack Bauer we wszystkich filmach). Chciałem też napisać, że przypasował mi sam zamysł tego filmu, ale wtedy nie wiedziałem, że to remake i hamburgery znowu zerżnęły czyiś pomysł. Trochę na początku wolno się wszystko rozkręca, ale później jest na czym zawiesić oko. A no i zakończenie byłoby o wiele lepsze gdyby nie ostatnie 2 minuty. Nie wiem czy tak było w oryginalne, ale ta scena chyba była ewidentnie robiona pod amerykańską publikę. Same wrażenia dość pozytywne. 7+/10
  19. Mi się wydaje, że to taka strzelba automatyczna była. Kurde, nie lubiłem w gta jeździć motorem. Zawsze słabo mi to szło, oby gra tego nie wymagała w każdej misji (jakkolwiek ironicznie to brzmi).
  20. Osaka

    Californication

    No i koniec sezonu. Wiadomo też, że 3 sezon będzie, ale nie wyobrażam sobie tego za bardzo, 2 już był widocznie gorszy od 1 więc mogli dać spokój, żeby nie psuć efektu. Z resztą co ja gadam i tak pewnie 3eci będę oglądał
  21. Dawać ten dodatek ! Ukończyłem po kilku miesięcznej przerwie GTA po raz drugi i już liczę dni do lutego. Ech, żal trochę, że nie pociągną dalej wątku Nicko, bo ten przypadł mi najbardziej do gustu ze wszystkich serii. Jak teraz grałem to zauważyłem, że w bodaj trzech misjach których się pojawia Johnny jego wątek się urywa i nie wiadomo co się z nim dzieje, więc pewnie w dodatku będą właśnie uzupełnienia tych zadań :] Oby tylko znowu nie przesunęli premiery.
  22. Osaka

    Gitara elektryczna

    http://www.justinguitar.com/en/BC-000-BeginnersCourse.php Ja dużo brałem swojego czasu też stąd. Filmiki nieźle wyjaśniają.
  23. Z naciskiem na pierwszą część, bo druga jest strasznie słaba. Przynajmniej dla mnie.
  24. Osaka

    One day as a Lion

    Mam podobnie, ale tylko w pierwszych 2 utworach, które teraz już omijam jak włączam, ale jakby nie patrzeć w takim razie z całej płyty 3 piosenki fajne zostają co i tak utrzymuje ich w skali oceny "OK". Mogli by też rzeczywiście zwolnić z tymi syntezatorami.
  25. Osaka

    One day as a Lion

    Odkopie temat. Fajna EPka. Mi to przypomina pierwszą płytę RATMu, przynajmniej 2 ostatnie utwory, mimo wszystko jednak jest bardziej hip-chłopowa, choć słucha się tego przyjemnie, tak w tle to może sobie grać i bez końca. Podsumowując jest ok, ale nie ma żadnej rewelacji. Czekam na coś więcej od nich albo nowy album Rage Against the Machine.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...