-
Postów
445 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Osaka
-
Unsane - Occupational Hazard Unsane - Unsane Ma kto?
-
Calculating Infinity jest z podobnego okresu co, bodajże, When Forever Comes Crashing. Nie da się wygrać tej dyskusji, bo ten zespół pasuję do HC jak i tu. Ale, że ja go założyłem tu to wyp.ierd.alc Poza tym The Dillinger Escape Plan wymięka przy nich. No, z wyjątkiem "pomarańczowej" epki. A tak serio ? Chyba każda ich płyta ma w sobie taki "przerywnik" nie wiadomo skąd. Darcie ryja na chwile się wyłącza i utwór zwalnia, a gość zaczyna normalnie śpiewać i o ile w większości zespołów taki zabieg kończy się wielka kupą, tak w converge, które zawsze jak już włączę to całą płytę słucham mi pasuję. Dziwne, bo facet wydaje się, że umie tylko krzyczeć (pozdrowienia dla żony). Chyba starczy walenia konia. dżołk na górze
-
O szufladkę nie ma sensu się kłócić. Dla mnie to może być i w HC i alternatywie, w obu pasuje. Co do Dilingera to mówiłem raczej o Calculating Infinity niż Ire Works. Poza tym i tak od nich Converge wchodzi mi 10 razy lepiej.
-
Kierowałem się tym, że Dilinger leży w alternatywie i nikomu nie wadzi. Unloved And Weeded Out pasuje pod alternatywę.
-
Dillinger jest w alternatywie to chyba to też tu się wpasuję. Pewnie też dużo osób stąd to zna, ale tematu nie ma. Jako, że od przeszło kilku tygodni moja fascynacja tym zespołem jest tak ogromna pokuszę się o założenie tematu. Nie mam pojęcia jak go odkryłem, pierwsze co przesłuchałem to Jane Doe ... i mało co nie wy(pipi)ałem. No bo przecież nikt nie powie, że wie o czym ten klient tak drze tą piz.dę. Za drugim przesłuchaniem się wciągnąłem, że wciągu 2 dni przerobiłem cała dyskografie. Jak ten gość jest w stanie odwalać takie numery live ? Chce iść na koncert. Nie mam linków na rapida i za słaby net, żeby uploadować, ale polecam zacząć od właśnie Jane Doe albo Petitioning The Empty Sky, bo te płyty mnie zniszczyły. A z resztą, nie mój upek. Jane Doe http://rapidshare.com/files/82348531/cvg3_j4n3__RARmy.rar Petitioning The Empty Sky http://rapidshare.com/files/82352555/cvg3_...t10n__RARmy.rar 192VBR pass : .rarmy
-
Jeśli podoba mi się jakąś muzyka to mam ostro wy(pipi)ane czy to papka udająca muzykę, czy też może super awangardowy psychodeliczno-poetyczno o wpływach kultury germańskiej pagan metal. Mathiu ma rację. To forum ma w sobie o wiele więcej niż jakiś porcys o którym do dziś nie słyszałem.
-
Wole ściągnąć w ciemno, przecież i tak nic nie tracę oprócz kilku minut. A więcej znaczy opinia kogoś kto słuchał i wiem, że ma podobny gust. Choya mnie obchodzi opinia frustratów onanizatorów. Recenzje nowej płyty u2 można przeczytać i na onecie, co za różnica ? Żadna. Z lastfm czasem korzystam i sprawdzam co mi poleca. Większość to zazwyczaj mnie nie interesuje, ale kilka razy zdarzyło się znaleźć coś co było warte uwagi. Na tej zasadzie funkcjonuje to o wiele lepiej, bo cóż ... może jakaś płyta nie trafi w mój gust, ale świat z tego powodu się nie załamie. ... chyba, że ktoś odraz leci kupować cd, ale ... właśnie ... jest ktoś taki?
-
Pisałem tutaj już i ja i chyba kilka innych osób. W May'e (dobre, bo polskie tutaj się akurat sprawdza) uderzać na początku. I nie bać się używanych gitar, czasem lepiej niż nówki. Za cene 1000 zł już można często wyrwać coś na poziomie.
-
To? http://stonerobixxx.blogspot.com/search?q=Hermano Chyba wszystkie płyty.
-
Podobno trochę chu.jem wieje. Przesłuchał już ktoś?
-
Converge - wszystko (szczególnie Jane Doe i Unloved And Weeded Out) Kur.wa, idę założyć temat w innym dziale jak tylko skończę budowę kącika sakralnego gdzie będę im oddawał pokłon. Dawno nic nie wciągnęło mnie tak, żebym przerobił 6 płyt za jednym zamachem. Czas przestać kraść i udać się do empiku.
-
Han ? Szykuje się jakiś azjatycki wątek ? Pytanie do forumowiczów : Czy wersja Mq jest już oficjalnie zatwierdzona i zobaczę właśnie taką idąc do kina z wycieczką tudzież dziewczyna ? Nie chciałbym znowu w(pipi)ać się na bubla w stylu "historia o księdzu co kochał, ale od tyłu i miał syrenkę" ? Bardzo podoba mi się to, nowe, świeże, i młodzieżowe podejście do trudnego kina awangardowego, taki film z przyjemnością zobaczę. Szykuje się jakieś połączenie Mission Imposible z Normanem Davisem posypane szczyptą Georga Lucasa. TAK TRZYMAĆ POLSKA KINEMATOGRAFIO !
-
Na granicy Polsko-Niemieckiej dokładniej. I to chyba tylko jedna scena. Tak kiedyś pisało na filmwebie. Czekam. Grindhouse mi w ogóle nie podszedł, chyba najgorszy film Tarantino. Mam nadzieję, że tutaj nadrobi.
-
Będzie ok. Wycieczki szkolne dadzą te kilka milionów złotych przychodu. A jak nie to zrobimy film o jakimś innym Polskim księdzu, kto chce zgadywać jaki teraz ? Czemu większość Polskiej (nowej) kinematografii to albo kretyńskie komedie albo filmy dla wycieczek szkolnych ? @gekon xD
-
Chyba odpowiedni temat. Nie znam w ogóle gatunku, więc nie rzucajcie mnie na głęboką wodę, bo się utopie. Ma ktoś coś podobnego (najlepiej cała płytka) do tego : http://www.wrzuta.pl/audio/u95AMph9d9/ ? Ozłocę. Wiem, ich album ... ale nigdzie go nie mogę znaleźć. Więc chętnie przyjmę albo album zawierający ten utwór albo coś w tym stylu (spokojne, pianino etc.) Nie trawie jakoś tych połamańców i ogólnego jazgotu. W ogóle nie wiem czy to co dałem to jazz lecz nie znam się na szufladkach ... proszę?
-
Kilka stron wcześniej był rzut takiego (1600 MSP + plakat) packa z zagranicznego forum. Patrze na bok, a tu taki suprajs. http://www.sklep.psxextreme.pl/product_inf...roducts_id=4248
-
Podobno film zapowiada się tak dobrze, że kilku zagranicznych reżyserów zgłosiło chęć wyreżyserowania remake'u, między innymi Tarantino przerywa pracę nad swoim projektem i bije do Warszawy na premierę, a później na klęczkach do Częstochowy po błogosławieństwo. W planach też gra na plejstejszyn "Patch of Popiełuszko : Obal Komunę" Największa Polska produkcja od czasów Żwirka i Muchomorka. Z ciekawości zobaczę jak znajdę gdzieś dvdripa ... kiedyś.
-
Body of lies Druga połowa filmu ratuje wszystko. Momentami nieźle się wynudziłem, przez godzinę nie wiadomo było w ogóle o co chodzi, kto, gdzie, dlaczego, po co ... tak sobie latali po pustyni, łapali złych ludzi, szczelali, coś tam wybuchało, a pomiędzy tym masa niejasnych dialogów tak jakby gdzieś po drodze zgubili pół scenariusza. Crowe strasznie mi nie przypasował tutaj. Zawiodłem się trochę, ten film jest podobny do Pride & Glory pod niektórymi względami. Byłem nastawiony na coś super, a okazało się, że to nic specjalnego. 6+/10
-
Ktoś będzie odważny i pójdzie do kina, żeby zdać relacje ?
-
Nie przeszkadza nikomu, że zaczęli się trochę za bardzo skupiać na prywatnych sprawach lekarzy ? Głupio brzmią te dialogi pomiędzy Kutnerem i Taubem, strasznie naiwnie. Zupełnie tego nie łykam. Podobnie wątek z Cuddy. Mam nadzieję, że to urwą niedługo, bo się telenowela zaczyna robić. Jak na razie najbardziej podobał mi się sezon 3 i 4. 5 jest mocno średni, za mało tego klimatu z poprzednich, za dużo prywatnych spraw ...
-
E, czy ja wiem. Jestem po E01. Od razu zaznaczam, że dalsze epy na pewno obejrzę, ale żeby tradycji stało się zadość to Polak zawsze musi ponarzekać. Pierwsze wrażenie ? Jest ok. Nic więcej. Nie zniechęcił mnie, żeby już nie oglądać dalej, ale też nie zachęcił na tyle, aby czekać na kolejne epizody. Roth wychodzi super sztywnie, prawie jak w produkcji klasy B. Nie wiem czemu, strasznie go lubię, ale tutaj po prostu wygląda jakby to była jego pierwsza rola w życiu. Niektórzy aktorzy nie pasują po prostu do seriali. Jeśli to co mówią w serialu wszystko jest prawdą to naprawdę zaliczyłem niezłego zdziwa, można powiedzieć, że ma to też pewne walory edukacyjne No i trochę dziwnie jest to prowadzone. Kilka spraw na raz, dużo nazwisk i można się po drodze zgubić, co trochę nie pasuje, bo zakończenie wcale nie było jakieś super szokujące.
-
nie zgadzam sie Też się nie zgadzam. Jak na razie stawiam Fountain i Pi na równi, dwa najlepsze jego filmy, lepsze od Requiem, które też jest kawałem dobrego kina jednak mówimy tutaj tylko o twórczości tego reżysera. Na pewno jest to dziwny film, odstający od pozostałych produkcji pana A. Poruszający temat inny niż tylko trudności życia ludzi (Pi i Requiem), wybiega trochę w bardziej fantastyczne tematy i może dlatego tak mi się podobał. Cała historia jest dość ciężka, bo rozkłada się na trzy płaszczyzny, które łączą się dopiero pod koniec. Prawda jest taka, że ten film ma tyle interpretacji ilu jest widzów, jeśli ktoś nie bierze pod uwagę metaforyczności scen (w sumie cały ten film to jedna wielka metafora) to się zawiedzie, bo rzeczywiście wtedy robi się z tego kicz. Heh, Lukasz. Z tego co pamiętam w innym temacie Righteous Kill dałeś ocenę 2 ; ) No bez przesady.
-
Ale serio, to lepiej czasem brzmi niż oryginał. serio. lepsze od ostatniej płyty xD (o ironio)
-
Hah, scena ze spoilera była po prostu genialna To był chyba ukłon w stronę niecierpliwych osób, które myślały, że film o policji to nic innego jak szczelaniny i wybuchy ! "Aresztujesz mnie ?" -chwila ciszy- <zdejmuje zegarek> -irlandzka muzyczka w tle- Pojechali stereotypem xD Grand Torino właśnie skończyłem. Jutro coś napiszę.
-
Żebym samego siebie musiał cytować. O ile Kmiota rozumiem, bo rzeczywiście można było tak odczytać moją wypowiedź o Pittcie to Ciebie już nie bardzo, bo słów Nie da się raczej inaczej odczytać. Pride & Glory - Trochę się wynudziłem. Obejrzałem ze względu na Nortona, a w końcu się okazało, że to nic specjalnego. Colina nie znoszę i tutaj pomimo niezłej roli też mnie irytował, jedyny film z jego udziałem który ostatnio mi podszedł to "In Bruges" z zeszłego roku. Historia w sumie dość oklepana, żadnych większych zaskakujących zwrotów, a dopiero pod koniec akcja się rozkręca. Zauważyłem też, że chcieli go chyba nakręcić trochę w stylu dokumentu i nawet nieźle to wyszło (sceny w samochodzie, na miejscu zbrodni etc.). Nie był na tyle zły, żeby żałował, że go obejrzałem, ale nie było też to coś wybitnego. 6++/10