Swojego PSP'ka kupiłem w głównej mierze dla jego mobilności. Teraz mogę skracać sobie podróże oglądając filmy, słuchając muzy (wiem, słyszałem o odtwarzaczach mp3, ale to nie to samo), lub zwyczajnie zabijając czas szarpiąc w jakowąś milusią grę. wcześniej miałem okazję poszaleć na N-Gage, ale to tak, jakbym próbował porównać niebo i ziemię. Powiem więcej, swoje stare PS2 oddałem ojcu (i 50 - letni chłopak twardo obecnie ciora w Killzone'a )