Skocz do zawartości

Sonotori

Użytkownicy
  • Postów

    332
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sonotori

  1. Sonotori

    Resident Evil 4

    Bez przesady. Założe się, że grając pierwszy raz w Re4 zginąłeś przynajmniej kilkanaście razy. Ginąc ginąłem, ale save/checkpointy skutecznie ubezboleśniały ginięcie. Nic a nic w tej rozgrywce nie było z survival horroru.
  2. Sonotori

    Resident Evil 4

    Za przejście gry na normalu (PS2, PAL, tryb 60 Hz) dostałem wdzianko S.T.A.R.S. dla Leona i takie więcej serwisowe ubranko dla Ashley (wybiera się na początku nowej gry). Normal jest łatwy (tylko o nożu nie zapominaj), zero survival horrorowych emocji. Drugie przejście na normalu to niemalże god mode, zwłaszcza po zakupie nielimitowanego rocket launchera. Gra się z wyrobionymi wcześniej statystykami i zgromadzonym ekwipunkiem.
  3. Sonotori

    Ktorego RPG wybrac?

    Chrono Trigger nie ma losowych walk i w ogóle strzela po cycach.
  4. SotC ponoć wznowiono w serii Platinum, czyli sprzedał się wysoki nakład. Ergo istnieje dużo egzemplarzy. Natomiast Ico i Ōkami będą pewnie znacznie droższe w mrocznej przyszłości, dlatego warto już teraz rozważyć ich zakup. Nie są to jeszcze białe kruki.
  5. Sonotori

    Yakuza 2

    Spytam wprost: znasz jakąś grę na PS2, która Ci daje podstawy do takich roszczeń? Takie chociażby Final Fantasy XII. Pomijając wszelakie dungeony i niezmierzone połacie terenów pustynnych to same miasta, których w tej grze jest kilka, sprawiają o niebo lepsze wrażenie niż te trzy (a w zasadzie dwie) mieściny z Y2. Nie dość, że NPC'ów kręci się po nich całkiem sporo to jeszcze ich wygląd sprawia znacznie lepsze wrażenie od tych z Yakuzy, polecam odwiedzić Rabanastre i przekonać się na własne oczy. A przecież to zaledwie ułamek całej gry i jej możliwości graficznych. Więc nie gadaj mi tu, że nie dało się wykonać Y2 lepiej, biorąc pod uwagę totalne pójście na łatwiznę ze strony twórców i skopiowane niemal kropka w kropke Kamurocho to w zamian mogliby chociaż jakoś bardziej dopakować je graficznie. Jednak nie, gra wygląda prawie identycznie jak część pierwsza, która zresztą też nie grzeszyła piękną oprawą. Nie wiem jak się dało wykonać Yakuzę 2, ale przypuszczam, że pod jakimś względem jedynka cisnęła silnik i hardware do dechy i że właśnie dlatego dwójka nie ma lepszej grafy. W FFXII dużo nie grałem, ale z tego co widziałem w wersji NTSC też nie wyrabia ona powyżej 30 fps, co jest niebagatelnym kompromisem.
  6. Sonotori

    Ktorego RPG wybrac?

    Odradzam przechodzenie Odin Sphere za jednym podejściem. Najlepiej robić sobie przerwy pomiędzy księgami. Gra jest do bólu grinderska (choć ma system nie aż tak trywialny, jak się może z początku wydawać). Nie zauważyłem na Twojej liście Steambot Chronicles. Konwersja na PAL ponoć marna, ale grę można tanio zdobyć. Poza tym, skoro przeszedłeś dwie Disgaee, może zainteresuje Cię Makai Kingdom (niestety, w wersji PAL nie uchowały się japońskie głosy, obecne w wydaniu US).
  7. Sonotori

    Yakuza 2

    Spytam wprost: znasz jakąś grę na PS2, która Ci daje podstawy do takich roszczeń? W trójwymiarowych GTA loadingi są rzadsze, ale klockowate miasta skąpo zaludnione klockowatymi eNPeCami renderowane w co najwyżej 30 fps (z górki przy dobrym wietrze). Yakuza ma bodaj wyższy (i równiejszy) framerate. Cudowna meterializacja i dematerializacja obiektów w GTA też nie należy do rzadkości. Z kolei gdyby w Yakuzie loadingi były dłuższe, cholery można byłoby dostać. Grafa jest owszem, kompromisowa, ale te kompromisy poczyniono w słusznej sprawie.
  8. To straszne.
  9. Sonotori

    Yakuza 2

    Czy aby na pewno? Wszak mowa o PS2. To raczej pobożne życzenia niż uzasadnione pretensje. Chyba że się nie znam i jakaś gra na tę konsolę wyświetla w czasie rzeczywistym miasta podobnie zaludnione NPC-ami, tylko bardziej szczegółowymi.
  10. Jak and Daxter, Ratchet & Clank... Może Ci się uda w tej cenie zdobyć Ico lub Ōkami, choć raczej nie w idealnym stanie. Tak czy owak warto spróbować szczęścia, bo dysponować PS2 i w te dwie rzeczy nie zagrać to zgroza. Ico jest krótki, ale wart nawet wyższej ceny. Ōkami to jak na dzisiejsze standardy bardzo długa gra, ale tym bardziej warta każdej minuty i każdej złotówki. Jeśli w cokolwiek na PS2 grać, to w te gry przede wszystkim.
  11. Radzę szukać gier z serii Platinum (z gangsterskich polecam The Getaway, z free roamingowych - Jak II). W sklepach kosztują 5 dych. Jeśli na Allegro nie znajdziesz taniej, lepiej nabyć sklepową nówkę w folii za te 5 dych. God of War Platinum też jest... Do 30 pln? Hardly likely.
  12. Sonotori

    Chrono Cross

    Tu (albo w innym FAQ/opisie tamże) radzę nacisnąć Ctrl+F, wpisać Miguel i nacisnąć Enter (albo przejrzec dokument "na piechotę" w poszukiwaniu części poświęconej owemu bossowi). Ogółem pożyteczna strona.
  13. Jeśli tylko ma się czas na granie, warto kupić CRT specjalnie do starych konsol (i do Wii). Co się natomiast Klocka tyczy, dla mnie to jest konsola udająca kompa, czy też komp udający konsolę. Nie chodzi o wygląd, ani o architekturę, tylko o gry (zwłaszcza FPS-y, których na padzie nie uznaję). Marka Xbox dorobiła się własnej tożsamości, ale dla mnie trudno o bardziej miałką propozycję, niż gra na konsolę udająca grę na kompa. Żaden Xbox nie miał exclusive'a, który skłoniłby mnie do wybrania tej platformy. Natomiast drugiego takiego molocha jak PS2, z jej wsteczną kompatybilnością, chyba w dziejach nie było (nie licząc PC rzecz jasna). Przestudiowanie biblioteki gier jest raczej ponad ludzkie siły i nie sądzę, aby ktokolwiek miał podstawy twierdzić, że grał na PS2 we wszystko co najlepsze. Trzymam kciuki za PS3 i pewnie ją sobie kiedyś sprawię, nawet jeśli przegra tę rundę wyścigu zbrojeń. Tym niemniej PS2 jest maszynką nie do pogardzenia dla każdego, kto grywa na konsolach. Nie wiem, qrka, czemu takiej Disgaei nie ma na Klocu. Chętnie widziałbym ją na wszystkich platformach, ale fakt faktem - jest tylko na PlayStation. PS2 ledwie zostawia mi czas na PC (w praktyce - na emulatory). Klocek byłby w tym układzie bez szans.
  14. 10/10 na Eurogamerze. Ten akurat recenzent nie jest dla mnie najwiarygodniejszy (jakby wolał własne recenzje od gier, którym je poświęca i nie zdziwiłbym się, gdyby granie zajmowało mu mniej czasu niż pisanie, co w przypadku jRPG nie jest chyba najwłaściwszą proporcją), ale zasadności tej dychy nie śmiem kwestionować. Wygląda na to, że ChT na DS-a nie jest konwersją, jakiej się obawiałem. Czyli zdecydowanie warto zagrać.
  15. Generalnie oferta emulatorów marginalizuje wszystko, co w tym temacie ma do zaoferowania zarówno komp, jak i konsole obecnej generacji. Ogromnym błędem byłoby zlekceważenie starych gier tylko dlatego, że są stare. P.S. Pod względem komfortu użytkowania (bezdyskusyjnie) i biblioteki gier (moim zdaniem), ZSNES przewyższa ePSXe, dlatego zacząłbym drążenie tematu od gier SNES-owych. P.P.S. Przed popróbowaniem się z "większymi" tacticsami jRPG, radzę przejść Shining Force. Jeden z filarów gatunku, a przy tym produkcja urocza i ponadczasowa. Formuła była potem rozwijana w innych grach, ale przeważnie działo się to kosztem pewnej ociężałości i dehumanizacji. Sądzę, że Shining Force może sprawić frajdę nawet komuś, kto stroni od szachów i matematyki.
  16. Przy okazji polecam Super Metroida (choćby na emulatorze), z którego Symfonia Nocy czerpie pełnymi garściami patenty. To dopiero jest klasyka action adventure. Wypróbuj resztę post-Super Metroidowych Castlevanii (GBA), a niewykluczone, że odwołasz te kalumnie pod adresem Castlevanii na inne platformy. Oczywiście Symfonia Nocy była przełomowa, ale serię później rozwijano w tym kierunku na platformach przenośnych.
  17. Jeśli kogoś inspirują takie publikacje, polecam lekturę Cult Classics: PlayStation 2: 1, 2, 3, 4, 5. Kontrowersyjny wybór, jak zwykle.
  18. Dzięksy. Zaprawdę, oba turoriale (ten i PSX-owy) okazały się przydatne.
  19. Testowałem niedawno wersję NTSC US i jedna rzecz mnie zastanawia. Filmiki są na pełnym ekranie, ale właściwą rozgrywkę wtłoczono między poziome czarne paski. Tak jest w każdej wersji? W japońskiej i Saturnowej też? A w PAL-u jak, paski są szersze? Sądząc z tych skrinszczotów, wersja XBLA (port z PSX-a) też ma 4:3 jakby przycięte.
  20. W SNES-owej (czyli pierwotnej) wersji nie ma przymusu pakowania (choć stosunkowo wcześnie można walczyć z bossem praktycznie niemożliwym do zaciukania na tym etapie gry, nie jest to obowiązkowe). W porównaniu z ChT, inne jRPG-i są ociężałe i przefajnowane. Te rzekomo trudne na ogół wymagają level grindingu i to niby ma być realny hardkor. ChT może jest stosunkowo łatwy i krótki, ale niczego tam nie wtryniono na siłę.
  21. Anachronox. System walki to jakby ATB na modłę Fajnali, ale co ważniejsze, gra jest znakomita. Poza tym emulatory polecam (od ZSNES począwszy). Na granie w najprawdziwsze skarby chyba jedno życie nie wystarczy. Z turowych strategii Hirołsów pewnie znasz, ale możesz nie znać Disciples II, których niniejszym polecam. przez GameTap można pograć nawet za darmo, choć pełna polonizacja udała się jak rzadko, więc warto zdobyć wersję PL. Dla mnie jedna z piękniejszych graficznie gier wszechgenowych, bardzo poza tym wciągająca.
  22. Nie używałeś tego strzelającego latadełka? Nie apgrejdowałeś broni? Walka w 3 jest generalnie łatwiesza niż w II, bo Jak ma więcej typów uzbrojenia i przenosi więcej amunicji. Wystarczy często zmieniać broń i rozdupca się to tałatajstwo galanto. Do tego jeszcze moce... Byłoby wręcz za łatwo, gdyby nie fakt, że walka sprawia tyle frajdy i jednak wymaga od gracza odrobiny inicjatywy. Np. odpalić strzelający talerz, poprawić biczospawarą (pełen obrót dookoła własnej osi) i przez chwilę można się skoncentrować na głównym adwersarzu.
  23. Ahem... Raz, dwa, trzy, majk czek. Przeszedłem ChT na emulatorze SNES-a stosunkowo niedawno, już w XXI wieku i nie dość, że uważam go za jedną z najlepszych gier wszechczasów (wstrząsnął mną i pozamiatał jak chyba żadna inna), to spośród dużych produkcji (trudno go zestawiać z czymś takim jak Tetris; bądź co bądź - całkiem inna wagowa kategoria) ChT jest chyba najbliższy ideału. Z reguły nawet w najlepszych grach mógłbym się do tego i owego przyczepić. W ChT, na upartego, jedynie do faktu, że czasem menu podczas walki zasłania część postaci, tudzież informacje o wylatujących HP-kach. To jednak wynika głównie z niskiej rozdziałki (menu musi zajmować sporo miejsca) i zostało przez twórców uwzględnione (można je przemieścić jednym przyciskiem z góry na dół i vice versa, jeśli komu co zasłania). Nawet nie mam ochoty rozbierać tego fenomenu na części. Wspomnę tylko, że lepszego systemu walki nie uświadczyłem w żadnym jRPG-u. Np. Valkyrie Profile 2: Silmeria do ChT nie ma startu w moim sercu, jeśli idzie o walkę (kwestie fabuły i postaci już z litości dla VP2 przemilczę). Ogólnie ChT uważam za grę świeższą i wybitniejszą od PSX-owych Fajnali, żeby daleko nie szukać. Jedna z najintensywniejszych, najdrogocenniejszych growych przygód, jakie mi się przytrafiły. Stosunkowo niską sprzedaż ChT (przynajmniej na Zachodzie) można wytłumaczyć tym, że dopiero FFVII wprowadził tam jRPG-i do mainstreamu. Wcześniej był to gatunek tzw. niszowy. Jednak wspomniana doskonałość ChT w pierwotnej postaci sprawia, że idea remake'u mnie brzydzi. Pewnie już dawno można to było (przynajmniej technicznie) wydać na GBA i należało to zrobić. Można (przynajmniej technicznie) i należy wydać to na VC. Posiadacze PSP dawno już grają na emulatorze. Po prostu nie widzi mi się robienie z tej gry jakiegoś transwestyty wyłącznie z obawy przed stwarzaniem czegoś istotnie nowego. Ona już jest i nic a nic jej nie brakuje. Ani to godny sposób eksploatacji nowej platformy, ani prawdziwie bojowe zadanie dla developerów. Może NDS nie doczeka się całkiem nowergo, równie wybitnego jRPG-a, ale niechby choć spróbowali, zamiast uprawiać nekrofilne asekuranctwo. Time to move on. ChT nie potrzebuje żadnego "odkurzania", bo ani trochę nie jest zakurzony. W to się cały czas grywa. Każdy, kto jeszcze ChT nie przeszedł, błądzi szlajając się po jakichś forach, zamiast nadrabiać zaległości.
  24. Są dwa takie zachodnie cRPG-i. Septerra Core (europejski czy amerykański - nie mam pewności; nie grałem, ale ponoć daje radę) i Anachronox (amerykański, dzieło Ion Storm, a więc twórców Deus Exa). Nawet jeśli grania na kompie unikasz jak zarazy, polecam się przemóc i obczaić Anachronox, gdyż po prostu wymiata. Niestety, liczne robale dają się graczowi we znaki (nawet po spatchowaniu) i technicznie rzecz biorąc nie są to złote zęby PC-gamingu, ale takim arcydziełom wybacza się wiele. Radzę nie zrażać się skrinszczotami (dyzajn niektórych postaci jest średnio udany, animacja chodu również), bo w ogólnym rozrachunku grafika (i dźwięk) bronią się skutecznie walorami, śmiem twierdzić, ponadczasowymi (ale to trzeba samemu przeżyć, żeby docenić całokształt oprawy). Mam prośbę (jeśli kwestia była tu już poruszana to bardzo przepraszam, że nie przeczytałem całego wątku). Mianowicie: czy mógłby ktoś udostępnić możliwie niezdeformowane skrinszczoty z wersji PAL FFX? Udało mi się właśnie uruchomić wersję undub. Głosy japońskie, napisy angielskie. Niestety, obraz jest wyraźnie PAL-owski, z paskami. Nie są one jednak tak szerokie, jak się obawiałem. Możliwe, że dobre chińskie wróżki, którym zawdzięczamy ten undub, zdołały trochę rozciągnąć obraz w pionie. Chciałbym zweryfikować to przypuszczenie.
  25. Nie będę się sprzeczał... z moim Windowsem, który nazywa to "archiwum". Użyłem tego określenia, gdyż nie mam pewności, jakim sposobem utworzono ten szemrany obraz i czym się istotnie różni od "normalnego" ISO. Snx, tak czy owak. Rozumiem, że jeśli ISO jest w porządku, warto próbować szczęścia z Alcoholem. P.S. Nie widzę w spisie treści wypalania "oficjalnych" (niełatanych, nierypowanych...) CD-ków na PS2 Alcoholem, a parę słów chybaby się przydało. Np. chcę napalić Reza, który jest na CD i nie pogardziłbym tutorialem. Ze wszystkimi szykanami: jaki tryb, jaki profil... Ze stosunkowo znanych gier jeszcze Ring of Red, amerykańskie i japońskie Ico, japońska i europejska Disgaea są na CD, więc to nie jest całkiem marginalna kwestia. P.P.S. Albo inaczej. Czy CD na PS2 wypala się Alcoholem identycznie, jak CD na PSX? P.P.P.S Hej! Mimo wszystko udało mi się odpalić to niby niesprawne DVD. Czyli ISO jest w porządku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...