A nie, no jak mówili, że będzie bardziej rokowo to spoko xD
Szkoda czasu na hehemota, w undergroundzie są dziesiątki kapel które ich deklasują pod każdym względem. Płytka jest dosyć eklektyczna, ale nie o to chodzi, żeby było dużo puzzli w tej muzycznej układance, bo tutaj każdy element z osobna jest po prostu słaby (np. typowe dla 2giej fali black metalu riffy, czy czyste partie wokalne)
Ciekawe, czy jak by Marduk wyszedł trochę później, to Nergal też by miał dziecięce chórki na płycie Ja wiem, że metal to generalnie rypanie jeden z drugiego i tworzenia koła na nowo, ale u nich mnie to zawsze razi. Może dlatego, że lider ma przerost ego wywołany sukcesem komercyjnym kapeli...